Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Margaretka biała

Duchy czy co to moglo być?

Polecane posty

Gość patrice
do emuuuu a kiedy ja dostanę mieszkanko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To były raczej duchy
może zrób tak, ze przeniesiesz ten obraz do innego pokoju i zapamiętasz jak wszystko leżało. Po jakimś czasie tam wrócisz i jeśli będzie cos zmienione to będziesz wiedzieć, ze to za sprawą tego obrazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
zielony listki uwazaj co powiem ,przekleństwa są rózne moga być nawet takie rodzinne ,ileż to rodziców non stop przeklina swoje dzieci powtarzajac ...tobie w zyciu nic nie wyjdzie,jestes do niczego itp. a to też rodzaj klatwy nie mysl o tych wypadkach to wcale nie musi być klątwa ale może moze być również tak ze taki los masz zapisany odgórnie pomysł czy KACZYŃSKI wiedział ze zginie w wypadku samolotowym a zginał ten wypadek o którym piszesz moze to być równie dobrze stłuczka na parkingu nie chodż juz do zadnych wrózek bo sobie umysł zasmiecisz niepotrzenie lękiem poczytaj sobie kiązke ''the secret'' fajnie opisuje jak sciagać pozytywne mysli namieszały ci te wrózki w głowie i tyle czasem lepiej nie wiedzieć co nas czeka bo potem sie niepotrzenie boimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
piszesz ze te wrózki wypadek kojarzyły ze smiercią nie powiedziały ci kiedy to sie stanie ale równie dobrze ten ktos moze mmiec 80 lat jak umrze w wypadku to spójrz na to z tej strony lepiej zeby zmarł w taki sposób niz leżał latami przybity do łózka w ciężkiej chorobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony listek z drzewa
ok dziekuje bardzo. Dodam tylko ze we wrozbie mowa byla konkretnie o smierci (mam bardzo szybko owdowiec) dlatego nie mysle o stluczce tylko o wypadku;/ ale bede sie starac nie myslec. Slyszalam o tych odczarowaniach dlatego sie zapytalam, ale jak mowisz ze to nieprawda to pewnie tak jest;/ dzieki, poczytam ta ksiazke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dot120
Szczerze Wam powiem że ja nie wierze w [url=http://smierc-zycie.com]Życie po życiu Często się czegoś boimy ale spokojnie, to tylko nasz umysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igloo
Emu masz rację z tymi klątwami. Mnie kiedyś przeklęła w kłótni Matka używając słów "przeklinam Cię". Całe życie mi się posypało. To nadal trwa. Kiedyś później powiedziała znowu w kłótni inne złe słowa, które się sprawdziły. Rozmawiałm z Nią i powiedziała ze śmiechem, że jeśli tak zrobiła, to odwołuje. Ale między nami jest nadal dużo złych emocji, chociaż wiem, że mnie kocha i dobrze mi życzy. Nawet modli się za mnie codziennie. Jak zdjąć tę klątwę? To czuć, że to klątwa, bo chociaż wszystko idzie dobrze, kończy się zawsze źle. Jakby fatum. Nie umiem tego odwrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
patrice wiesz kiedy? jak sobie zarobisz na nie własnymi łapkami a nie bedziesz liczyła ze spadnie ci ono z nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
igloo ja też miałam takich rodziców i wygrałam z tymi klątwami majac 17 lat wyprowadziłam sie z domu bo nie mogłam tego znieść, od tego czasu radze sobie sama a mam już 33 lata,jestem osobą twardo stapajacą po ziemi i stało sie tak ze przez długi czas nie utrzymywałam z nimi kontaktu a ze jestem jedynaczką spotkała ich kara za przekleństwa ,zostali sami to tak jakby stracili jedyne dziecko na własne zyczenie ale nie każdy moze postapic w ten sposób takie czasy po latach zrozumieli jak wielka była ich wina w sposobie traktowania swego dziecka ,sama mam dziecko w wieku 8 lat i moja matka jemu chce wynagrodzić krzywdy które wyrzadziła mnie jest bardzo dobrą babcia ale matką była fatalną ja nie wiem czy modlitwy tutaj pomogą ,ona sama szczerze musi zrozumieć swoje błędy ,zwłaszcza ze piszesz ze ''odszczekała'' to z usmieszkami mozesz to odwrócić odbijając wszystko co złe w jej strone ale musisz to czuć ,nie tylko mówić ale szczerze czuć to sfera uczuć dobrych i złych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alankaanka
emuuu, odpowedz proszę na moje pytanko jeśli potrafisz odczytać to z kart. może pozwoli mi to spojrzeć jaśniej w przyszłość. starta dziecka to nic fajnego i zadajac swoje pytanie nie robiłam sobie żatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igloo
Emu, dobrze zrobiłaś wyprowadzając się z domu. Moja sytuacja jest inna, bo ja tu jestem też winna. Sprowokowałam Matkę do tego, bo emocje między nami są bardzo silne, ale i dobre i złe. Nie chcę Jej tego odbijać, ale nie wiem, co z tym robić, bo to już trwa z trzy lata. Pomimo moich starań nie mogę nic naprawić, część rzeczy się wyprostowała, ale część wbrew logice i wszystkiemu nie chce. Dosłownie pasuje tu powiedzenie - jakbym była przeklęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millena_26
jak odwrócić klątwe jeśli nie wiem kto ją na mnie rzucił? i czy można w ogóle zrobić coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xavierska
u mnie na ścianie w domu wisi stary, ale powojenny bo ja wiem tak z 1945 roku pewnie portret, zniszczony, w ramie, czarno-biały i jak na niego patrzę to się nieźle pietram. Wszyscy z tego zdjęcia tak się "gapią" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
alanka no nie wiem ,czuje od ciebie ze nie bardzo wierzysz w karty moge to zrobic z cygańskich nie z tarota bo nabrałam do ciebie negatywnej energii a z tarotem nie ma żartów to tak jak w grze w pokera jednego karty lubią innego nie a jak obrazisz karty one sie ''zemszczą '' ktos kto jest w temacie wie o czym mówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alankaanka
gdybym nie wiertzyła w karty,nie prosiłabym o pomoc...szczególnie w tak ważnej dla mnie sprawie.. skoro negatywnie siędo mnie nastawiłaś (ie wiem czemu przecież nic takiego nie napisałam), nie stawiaj kart. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
ALANKA wyskoczyłaś a tym pytaniem jak filip z konopi ani ''dzien dobry ani pocałuj mnie w dupe'' tylko od razu ''kiedy bede miała dziecko'' a zwłaszcza ze to temat poważny URODZENIE DZIECKA PAMIETAJ wazna jest forma w jakiej zwracasz sie do ludzi bo oni tak samo potraktuja ciebie. Czekaj spokojnie gdzieś tam masz zapisane i jak bardzo tego pragniesz bedziesz miała dziecko. Jesli jedną ciąże przeszłaś to z medycznego punktu widzenia nie jesteś bezpłodna,staraj sie o nie a na pewno urodzisz.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyyynkkaaa
emu, czy jest szansa, abyś sprobowała odpowiedzieć na moje pytanie? Nigdy nikt mi nie stawiał kart... W moim yciu wszystko się wali. Na chwilkę sie układa - po to, aby znow wszystko legło. Juz nie wiem co robić, ciągle zaczynam wszystko od nowa, ale ile można. Zaczynam myśleć, aby skończyć z tym zyciem, ale jestem na to zbyt duzym tchórzem. Czuję się, jakby stał nade mną ktoś zły i ciągle niszczył wszystko, co właśnie osiągnęłam ciężką pracą. Czy są jakiekolwiek szanse, ze się polepszy? Czy jest jakiś konkretny powod, dla ktorego moje zycie tak wyglada? Nie byłam aniołem, też mam swoje za skróa, tez bywałam nie fair, chyba jak kazdy człowiek, ale zeby spotykała mnie za to az taka krzywda? Juz nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esperanza_1983
Blondyyynkkaaa zupełnie jakbym czytała o sobie, dokładnie to samo co opisałaś, dzieje sie w moim życiu, teraz jestem znowu w dole i nie chce mi sie kolejny raz z tego wychodzić bo wiem że i tak skończe na dnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
blondynka wydaje mi sie ze to poczatek końca świata 99% ludzi którzy sie do mnie zwracają mają ten problem to jakby kara dla ludzkości i nic na to nie poradzisz zaraz mnie tu zjedzą za ten koniec swiata ale tak sądze , swiat jest coraz gorszy bo ludzie coraz podlejsi kazde nastepne pokolejnie gorsze od poprzedniego poczytaj sobie jacy kiedys np.150 lat temu byli dziadkowie byli to madrzy zyczliwi ludzie a popatrz na dzisiejszych ludzi w podeszłym wieku przeciez to zgroza jaką oni mają wypisaną w sobie zawiść ,najgorsze są kobiety w podeszłym wieku potrąć taką babe przypadkiem na ulicy siatką z zakupami albo nadepnij niechcąco zaraz oklnie cie takimi wyzwiskami ze aż strach zgodze sie ze nie wszyscy ale wiekszość To jest rodzaj kary zaczyna sie apokalipsa ale ludzie w takie rzeczy nie wierzą nie wiem co moge ci doradzić musisz być dzielna mnie jak spotyka cos złego zawsze upatruje sie w danej sytuacji ''szczęścia w nieszczęściu'' czyli wiem ze zawsze mogło być gorzej a nie było i to daje mi pogode ducha masz jakis typowy problem czy tak ogólnie nic nie wychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esperanza_1983
witaj emuuuu, wiem że pytanie do blondynki ale jeśli ona nie odpisze to może dla mnie znajdziesz chwilke. Mi ogólnie sie w życiu nie układa, ostatnio zostałam zwolniona z pracy i nie wiem co ze sobą zrobić. posłuchałam ostatnio rady koleżanki ale czuję że źle na tym wyjdę. Najbardziej nie moge sobie poradzić z faktem że nie wyszło mi w miłości, kocham go ale nie jesteśmy ze sobą, dawno go nie widziałam chciałabym sie do niego odezwać ale zwyczajnie nie mam odwagi. Proszę doradź mi coś. Dziękuje z góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyyynkkaaa
nie moge powiedziec, że ni. Np. skonczylam studia, ale nie moge znalezc pracy itp. Mam ogromne problemy z rodzicami, z facetem, ktorego musze zostawic. Niedlugo wracam do domu spowrotem od tego faceta - boje sie niesamowicie - czy znajde prace, czy poradze sobie z rodzicami, od ktorych na razie nie moge sie wyprowadzic z powodow finansowych. Czy wszystko ruszy do przodu wreszcie, czy zatrzyma sie w miejscu. Wszystkiego sie boje. O koncu swiata staram sie nie myslec, ale mysle, ze cos w tym moze niestety byc, nie chce w to wierzyc, ale czuje, ze rzeczywiscie wszystko zmierza ku zlemu. W moim zyciu skrzywdzilam (z tego co wiem) 2 osoby. Jedna mi chyba wybaczyla.. druga raczej nie. Skrzywdzilam je swiadomie...ale bylam wtedy mloda i glupia. Czy moze to byc kara za to wlasnie? Dziekuje Ci, ze mi odpowiedzialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
blondynka to moze faktycznie być przekleństwo tej osoby nałozone na ciebie ''klątwa'' a to juz nie jest takie proste ,musiałabyś naprawić szkode'' szczerze z ta osobą porozmawiać zeby wybaczyła ,naswietl troche o co poszło i tak nikt cie tu nie zna to podpowiem co mozesz zrobić te przekleństwa mają ogromną moc ,nie raz sie o tym przekonałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
esperanza zdoświadczenia wiem ze nie wolno ,nie powinno sie słuchać rad koleżanek,nawet na najlepszym przyjacielu mozesz sie zawieść a co dopiero na kumpeli masz pewność ze ona nie zazdrosci ci czegoś? ze zyczy ci jak najlepiej? ludzie czesto radzą innym specjalnie ''życzliwe'' a to są złe wybory u ludzi działa cos takiego jak podswiadomość i to właśnie jej powinnismy słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
esperanza jesli chodzi o faceta spróbuj odezwac sie ale tylko raz żeby nie wyjść na natretną wyczujesz jakie są szanse na bycie razem czy zbyje cie czy ucieszy sie tak jak ci pisałam my kobiety podswiadomie czujemy nie kieruj sie emocjami tylko rozumem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyyynkkaaa
majac 16 lat weszlam w malezenstwo. Podobno juz wczesniej im sie nie ukladalo, nie spali razem itp., a ja jako 16-latka w to uwierzylam, teraz mam wiecej lat i juz wiem, aby w takie bajki nie wierzyc. Nigdy juz nie spojrzalabym na zonatego, mam nauczke do konca zycia. Ta kobieta zrobila mi z zycia pieklo, ale na pewno nie takie, jak ja jej. Potem byl rozwod, a ja zostalam z tym facetem i jestem z nim od kilku lat, co bylo i jest pomylka, dlatego odchodze, pponiewaz ten pan to skonczony cham z tendencjami na damskiego boksera. Jego rodzina juz mnie zaakceptowala, z tej strony wszystko gra... ale od tych kilku lat z jego byla zona nie mialam adnego kontaktu, wiec tylko z roznych zrodel, ze nie uklada jej sie najlepiej w zyciu, a jej opisy na gg wskazuja na wieczne przygnebienie. Jest tez ich syn - prawie dorosly, ale on tego co wiem kompletnie nie wchodzil i nie wchodzi w sprawy miedzy swoimi rodzicami. Nie wiem co o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuuu
blondynka ja na twoim miejscu napisałabym do niej meila ,nie na gg tylko jednorazowego meila i opisała twoją sytuacje z nim napisałabym jak cie potraktował ,jak odbierasz go teraz po latach ze zrozumiałaś swój błąd ze byłaś młoda ,opisałabym jej jak potraktował ciebie takie wyznanie ''ulzyło by tej babie'' przeprosiłabym tak po prostu wierz mi zrozumiałaby cie pisze zebyś napisał meila a nie wdawała sie z nia w zadne dyskusje jeden meil i koniec tematu ona bedzie miała do myślenia o nim a nie o tobie jako tej złej jesli ciebie traktował żle to ją napewno też napisałabym to w takiej formie ze ''zakreciłaby sie jej łza w oku''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyyynkkaaa
dziekuje... moze tak wlasnie zrobie, ale musze sie zdobyc na odwage:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociara na maxa
emuuuu... Ty na pewno też radzisz się kart. czy one tobie coś podpowiadają, radzą, przepowiadają? Czy dzięki radom kart twoje zycie jest udane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimu brak
Czytając ten wątek zauważyłam jak mam wiele wspólnego z tobą Emu. Również stawiam karty, również czuje się związana z metafizyką. I zgadzam się z twoim twierdzeniem- świat rzeczywiście zmierza do nikąd. Z każdym dniem jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×