Duchy czy co to moglo być?

Powiem wam módlcie się do waszych Aniołów Stróżów i nie róbcie takich rzeczy jak ja. Choć powiem wam - ja byłam ograna, ja to wiedziałam i ja wiedziałam, że gdy przyjdzie czas to Bóg mi znowu pomoże. Bo niby kto? i tyle. I mi pomógł. TO ZNACZY - na pewno nie tak miało być - nie wierzę w to, ale było co było i tyle. Sama się wykończyłam poniekąd i zostałam uratowana przed pożarciem przez diabła. A wykończyłam się filmem satanistycznym i tym, że nie doceniłam, że laska umarła. No umarła bo była psychicznie chora i nie doceniła egzorcyzmów. Też nie tak. Ale mnie wykończyła nieźle małpa. Nikt mnie tak nie wykończył jak ona. Nawet na kafe :(

...jak kuba bogu tak bóg kubie...proste nie bedziesz mnie tu nawracac bo za chwile moze sie okazac ze wyjde za araba i co wtedy? tam nie ma polskiego boga tylko muzułmański i co wtedy? bogowie moga sie o mnie pokłócic bedzie konflikt w niebie beda wołali DIANA S. jest moja

jaki ty grzech popełniłaś ? z którego przykazania ze tak przeżywasz

na moje oko to ta laska która umarła i była chora psychicznie a ty tego nie doceniłś opetała twoja dusze i dlatego tak sie zachowujesz

jestes czy cie nie ma ?

Witam autorko jaka była kolejna noc ?

Witam! kolejna noc mineła spokojnie, nic się nie działo, obraz nadal tam wisi, gdzie wisiał, tylko ja nie mogłam zbytnio spać. głupie myśli krązyły mi po glowie.

a jak na sprawe patrzy twój mąż?

zdarzyło. Skopiuję bo już to raz na forum pisałam. Btw. fajny topic przeczytałam cały. Zacznę od tego że z kościołem jestem na bakier. Mam 25 lat i właściwie nie wierzę. W kościele nie byłam od bierzmowania i w ogóle mnie nie interesuje co się tam dzieje. Ale w wieku lat 19-20 widziałam Diabła. Mieszkam na 5 piętrze bloku, pamiętam dokładnie że wtedy spałam cały dzień żeby się uczyć całą noc (wolę się uczyć w nocy, bo jest chłodniej i spokój). Koło godziny może 2, 3 w nocy czytałam coś tam pochylona nad biurkiem i nie wiedzieć czemu spojrzałam w okno, za oknem stał on! Na 5 piętrze!!!! Patrzył prosto na mnie. Ciemny jak jakiś latynos, najpiękniejszy mężczyzna jakiego wiedziałam kiedykolwiek. Miał okropnie hipnotyzujące oczy. Przez może minutę tkwił bez ruchu i wpatrywał się we mnie, ja tak samo siedziałam i się na niego patrzyłam bez ruchu jak sparaliżowana. To była najbardziej przerażająca chwila w moim życiu. Nigdy już się nie zjawił. Nie wiem co to było, i zdarza mi się do tego wracać w myślach ale staram się nie za często bo chyba bym oszalała. Nie mam pamięci do twarzy ale po 5 latach ciągle umiem dokładnie odtworzyć w głowie, każdy szczegół jego osoby. Nie wiem co to było. Nikomu na żywo o tym nie powiedziałam.

wpisz sobie w goodle -grafika f.koch i spójrz na drugi obraz w pierwszym rzedzie to powinno wszystko tobie wyjasnić spociłam sie na czole ogladajac go po cholere kupujesz obrazy autora o którym nie masz pojęcia ? ten obraz z chłopcem i klatwą z innego topiku to pestka w porównaniu z tym co namalował f.koch

google-grafika literówka

wpisuje w google grafika f.koch i nic pisze o jakimś inżynieże ,daj jakąś wskazówkę

zapewne księdza nie wpuszczasz po kolędzie

daj linka do tej grafiki bo nie widze nic ciekawego tego niby kocha

Może jakiś link,właśnie:)

ja też nic nie znalazłam,podasz linka?

przeczytałam co piszecie i nie wiem jak dzisiaj zasnę ,już mam styki

ale wam odbija:D:D:D

ten malarz to jakiś amatorszczyk, nie ma takiego w całych googlach :D namalował jakiś pejzaż i tyle go widzieli, a wy sie nakręcacie jak porąbani

emuuu, widzę że znasz się na rzeczy, możesz mi odpowiedzieć na jedno pytanie: czy takie klątwy mogą być dziedziczne? bo wydaje mi się, że kobiety w mojej rodzinie od przynajmniej 3 pokoleń prześladowały okropne zdarzenia, a ich nagromadzenie wydaje mi się nieprzypadkowe... piszę "prześladowały" w czasie przeszłym, bo wydaje mi się, że udało mi się z tego uwolnić... chociaż swoje też przeszłam, a mama i babcia nadal się z tym męczą... :O

obraz, o którym mówiła 'do ciebie autorko' to ten: http://api.ning.com/files/shutrSz1wIujTyggU12mi*jL01z236osVV-HOgXIrd2KYjmMdpMzt02YH2BWy-SYcVOdbAxmX8Cf6r7UoYFbRWpR6qAB8x0g/tericracks.jpg

w tym linku tylko spacje usuńcie i będzie hulać ! :) :P :P

personofate oczywiscie ze moga być dziedziczne na takie coś nic nie poradzisz chyba że zerwałabyś kontakty z cała swoja rodziną i zaczeła całakiem nowe zycie nie kontaktujac sie z nikim z przeszłosci ale kto moze pozwolic dobie na cos takiego? dlatego ja nie dziwie sie ludziom którzy wychodzą po papierosy i nigdy nie wracają w takiej rodzinie musi być cos nie tak skoro człowiek tak bardzo ma dość ludzi ze swojego otoczenia ze znika bez wieści klatwa to bardzo powazna sprawa tylko matoły smieja sie z tego ale nie dociekaja dlaczego maja w zyciu pecha i nędze tylko żyja jak padlina wazne jest też to z jakimi ludzmi masz kontakt ,czy w twojej rodzinie ktos np.interesuje sie satanizmem lub innymi praktykami to wszysto prowadzi do przekleństw całego grona nietylko pojedyńczych osób

czyli wychodzi na to, ze jak kogos prześladuje pech i nie powodzi mu sie w życiu to od razu musi wisieć nad nim klątwa?? :D haha. Czyli wychodzi na to, ze jestem przeklęta :P o lol.

emuuuuu dziękuję za odpowiedź, czyli potwierdziło się to co myślałam. w moim przypadku póki co obeszło się bez zrywania kontaktu. wystarczyła wyprowadzka do miasta oddalonego o 400 km. i małe wsparcie natury magicznej, ponad rok temu zaczęłam zajmować się runami i to one mi pomogły, to są potężne siły, i póki co nic się nie dzieje. pisałaś, że zainteresowanie magią mogło ściągnąć złe na moją rodziną, możliwe bo odkąd pamiętam ciągnęło mnie w tę stronę... ale to się zaczęło długo przed moim urodzeniem, na pewno dotyczy mojej babci, nie wiem czy również prababka miała jakieś "trudności" bo nigdy jej nie widziałam, umarła przed moim urodzeniem. przklęta?- jak masz pecha to nie znaczy, że musowo wisi nad tobą klątwa, ale może być i tak, że wkurzyłaś kogoś i źle o tobie myśli, ktoś może być zazdrosny, przypadkiem jakieś paskudztwo energetyczne ci się przyplątało. albo po prostu masz pecha, bez przyczyny.

Bardzo fajny temat. Kiedyś oglądałam program duchy na "n" , po kilku odcinkach zaczęło mnie dusić jak spałam albo kładłam się spać. Już nie oglądam tego i problem zniknął okazało się, że to było z nerw. I teraz przynajmniej sobie Was czytam!

Witam poprzedniczki temat fajny ,lubie pogadac na takie tematy mam duzo przezyc zwiazanych ze zjawiskami paranormalnymi tylko szkoda że autorka nie oddzywa się ciekawa jestem co u niej słychac jednak w moich oczach wygrywa ta co ..diabła widziała w 2008.. jak dle mnie jest ''najlepsza na swiecie'' usmiałam sie do łeez pogadujac sobie z nią,chciałabym ja zobaczyć na żywo Pozdrawiam

Emuuuuuuuuuu bardzo lubię czytać to co piszesz! Ja nie wiem czy karty mnie lubią ale wiesz też miałabym pytanko...

;) jest tu jeszcze ktoś? bo jestem ciekawa, jak się rozwinęła sytuacja z obrazem...