Każdy facet to świnia jest!!! Jak zwykle się o tym przekonałam.

Wydawało mi się że kochalam, ale uczucie to powoli wygasa... ja to czuję. Może gdyby jakimś cudem się zmienił to i by coś się rozpaliło w moim serduszku. Ale jak na razie serce mowi że to nie jest ten jedyny...

tyle ze wowczas jest juz troche za pozno...} Ale może wtedy wreszcie nie popełni się błędu po raz drugi? Czy trzeci? "Nie żałuj że się skończyło, cisz się że było". Oczywiście i mnie cięzko o takie podejście do życia, ale wciąż próbuję.

Chyba tracisz tylko czas na niego.Będąc z nim możesz przegapić tego ''jedynego''.Porozmawiaj z nim,może zrozumie i coś się zmieni.

Ale jak na razie serce mowi że to nie jest ten jedyny... } Dziwne, mimo porażek, nigdy nie miałem takich wątpliwości.

Tak, prześpię się z tym... pomyślę. Spróbuję porozmawiać w miarę sensownie i za jakiś czas się odezwę jak się to wszytsko potoczyło. :) A teraz dziękuję wam wszystkim tym zyczliwym i mniej życzliwym za poświecony mi czas. dzięki .dreams. :* Dobrej nocy :* :)

Dobranoc,ja też Ci dziękuję:*

czlowiek jest taki madry,zeby sie uczyc na bledach?

Dziwne jest to że mimo popełnia te same, wciąż się nie uczy. Są ludzie co to potrafią, ale to trudna sztuka. Szczególnie w tym kraju. Oddalam się jutro dzień jak co dzień, więc..

Jak mi smutno teraz jest... :( Bo jednak te chwile spędzone z nim to były cudowne chwile... będzie mi ich brakowało. Wiem, że teraz tak mówię, bo to świeża sprawa. Nie pisałam do niego, ale myślę, że w sobotę się spotkamy i wszystko się wyjaśni. Mam pecha do chłopaków. Mój pierwszy chłopak po 2 tygodniach 'chodzenia' oznajmił, że nie jest gotowy na związek...minęło trochę czasu i chciał wrócić, ale ja nie chciałam... Drugi to porażka... wakacyjna przygoda. Po prostu pomyłka, ale to ja go rzuciłam. Trzeci... hmm do trzeciego mam sentyment do dziś. To był mój ideał-pod względem wyglądu... ale różnica charakterów zwycięzyla i rozpadło się. Eee dalej nie ma co pisać. Był też taki jeden co mi w głowie zakręcił... spotkaliśmy się, wszystko ładnie, pięknie tylko że to było nasze pierwsze i ostatnie spotkanie...potem się już nie odezwał. Było duzo takich przelotnych znajomości. Ale nic dobrego z tego nie wyszło.

:(:(

he he :D

I z czego ha? :D

z projektu , nawet śmieszne

Jak dla kogo...

hłe hłe :D ...dont worry be happy :)

:D nie ten to inny no nie :P następna świnia :D

under. zajebiscie to ujelas!!!

moze ma inna w swoim miescie.... a i zapamietaj ...kiedyś nie było tel,sms i niczego ...teraz wlasnie te cuda niszcza zwiazki.tak samo jak moj wieloletni poszedl sie j....przez technike.im mniej wiesz tym lepiej....im wiecej wiesz tym cierpisz;)

dzieki dzieki :D

sparzone na facetach aż tak jesteście ? :D

daj se siana z tym facetem. jak dla mnie to ewidentnie cie w choooja wali, albo ma druga, albo to ty jestes ta druga? albo szlaja sie z dupciodajami.

gdyby nie popęd seksualny to faceci nie mieliby po co żyć :O aha i 'miłość' do partnerki według nich to jest tylko i wyłącznie 'chęć na reprodukcję' z nią, i zapamiętajcie to raz na zawsze, ja na szczęście już jako małolata zdałam sobie z tego sprawę i dzięki temu nigdy nie płakałam przez zadnego faceta i nigdy nie będę :) flirty i związki bez zobowiązań górą!

on nie jest świnią bo nie ma ciebie czym dotknąć ani nawet kopnąć http://www.youtube.com/watch?v=AfKrKl6U-do

Tak wiem, że mnie w chuja wali, przedtem tego nie widziałam, bo była cholernie zauroczona i zaślepiona, a teraz jest dla mnie wszystko jsane i klarowne, bedzie baju baju :D

otóż to "flirty i sex bez zobowiązań " pozostał :( .... husky, szejki na porządnego i wyjątkowego wygląda [wiesz co robić ] ale nienachalnie bo zrazi się chłopak, taka rada , nawet szczera .... ... .. .:D

szejki to kolega. sobie jaja porobimy na kafe i tyle. no i ja tez nie szukam nikogo na stale :o ja nie wierze w milosc ani damska ani męska. "milosc" to chemia pchajaca nas do rozmnazania :o

nawtykali bredni na psychologii i powtarzasz ,husky no :( czujesz coś więcej do szejka , on do ciebie może też ...:) otwórz się husky , otwórz na nowe doznania , uwierz szyyyy....

husky to nie jestes juz z facetem?

przyznała się, pewnie odbyt ją swędzi i nie ma kto ją podrapać i smutno jej z tego powodu...

lol. nie szukam nikogo na stale, bo na stale juz mam. w ogole kurwa nikogo nie szukam, a juz na pewno nie na ku.rweteri :o