Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DD lola

chwile słabości - rozum vs. serce

Polecane posty

Gość DD lola

Mam narzeczonego z którym tworzę udany związek gdyby nie to że widzimy się praktycznie w drzwiach...on nie ma nigdy czasu lub jest zmęczony (ma taką pracę) a jak jest zmęczony to się nie nadaje do niczego...mam wrażenie wtedy że moja rozmowa to monolog a nasz związek jakoś stracił na świeżości Oczywiście romans teraz jest mi potrzebny jak kurwie majtki (tak mówi mój mózg) Żeby nie było za łatwo w życiu to właśnie teraz uaktywnił się po roku pewien adorator do którego mam słabość bo styl uwodzenia ma podobny do mojego faceta...w każdej innej sytuacji olałabym go gdyby nie to że mój związek jakoś kuleje poza tym bawi mnie to że ktoś mnie uwodzi (tylko że nie jest to mój facet) i co ja mam zrobić? Pytam póki jeszcze nie narozrabiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zocha12345
Zastanów się dwa razy zanim coś zrobisz!Jeśli teraz ciągnie cię do innego a jakoś nie widzisz sensu w narzeczeństwie to co może stać się póżniej?Gdyby zależało ci naprawdę na narzeczonym myślałabyś o nim o was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
w jakim celu to wszystko piszesz? kazdy moze miec gorszy czas w zyciu i to jest twoim zdaniem powod do tego, aby zdradzac meza? wez sie zastanow nad soba i odwroc te sytuacje. a dojdziesz do ciekawych wnioskow za pewne. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
narzeczonego* sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
to ile Ty masz lat, ze na twoje zyciowe decyzje ma wplynac opierdol pochodzacy z forum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukałam porady (nawet jeśli to jest opierdol) nie krytyki a wchodzę tu raz na rok a nie jak ty siedzę 24/24 więc mi nie wypominaj wieku bo ja mogę ci wypomnieć że masz nudne życie skoro tu siedzisz tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się dobrze zanim wyjdziesz za mąż bo z tego wynika że nie bardzo zależy ci na narzeczonym. Ja jestem mężatką od kilkunastu lat - nie wyszłam za mąż z miłości (byłam w ciąży - naciski ze strony rodziny i chłopaka) ale powiem Ci że nie warto... Teraz spotkałam faceta w którym zakochałam się bez pamięci... ale co z tego??? Mam męża i dzieci... w tej chwili to sytuacja bez wyjścia... Może lepiej daj sobie spokój z narzeczonym... kiedyś spotkasz kogoś kto przysłoni Ci cały świat... a jak wyjdziesz za mąż... będzie za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
a skad wiesz ile ja tu siedze skoro wchodzisz raz na rok? przeczesalas wszystkie tematy? watpie- m in z tego powodu, ze wtedy nie moglabys napisac, ze siedze tu 24/24 :D ilez agresji w Tobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do michasia03
siedzisz i w kazdym temacie pierdolisz od rzeczy wiec nie trudno cie nie zauwazyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rób jak czujesz,.,.,.
moim zdaniem jak cie ciągnie do innego tzn ze twój zwiazek wygasł juz chyba nie, wiec albo coś zrobic erazem (on tez musi chciec zeby cie chociaz bardziej adorowac) albo olej to. Tak - weim- opierdol to nie ejst, ale taka prawda. Za pewne wkrecisz sie w romans, bedzisz potem załowac i tamtego prosic o pzrebaczeni. Ale jak nie bedzie tego romansu a z tym nic nie zrobisz to i tak dupa zbita. wiec rób tak jak czujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×