Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIEDOBRZEEEE MI

JAKIE ZNACIE SPOSOBY NA NUDNOŚCI W CIĄŻY???

Polecane posty

Gość mikusia90
A ja słyszałam że na mdłości bardzo dobry jest Imbifem. To krople które nie podrażniają żołądka i są odpowiednie dla kobiet w ciąży oraz dla osób z chorobą lokomocyjną. Ja jestem w 5 tygodniu ciąży i na razie nie mogę narzekać na nudności ale Imbifem zakupiłam tak na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulia1988
O Imbifemie możecie sobie poczytać tutaj: http://www.imbifem.pl/ Jest bezpieczny w ciąży, także śmiało można stosować. To chyba taki pierwszy na rynku preparat, bo inne specyfiki na bazie imbiru, to typowo na chorobę lokomocyjną polecane, ale nie ma mowy tam o ciążowych nudnościach. W zasadzie mdłości, to mdłości, jedno i to samo, ale ja jednak wolę mieć pewność, że coś jest bezpieczne dla mojego dziecka i dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamarin - suplement diety dla kobiet w ciąży niwelujacy nudności i ospanie.... brałam max dawkę i nudności jak ręką odjal... Koszt kolo 15 zł.... polecam.... A nie w każdej aptece to mają, trzeba poprosić żeby z hurtowni zamówili.... Ja miałam nudności cały dzień a po tym jak ręką odjal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kisiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialenna90
Ja nigdy nie słyszałam o Mamarin... co to właściwie jest? Ja od jakiegoś czasu przyjmuję Imbifem i czuję się lepiej. Wcześniej mogłam jeść tylko sucharki teraz powoli wprowadzam do diety warzywa i owoce oraz soki. Mam nadzieję ze mdłości już nie będą się nasilać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mamusia
Eeee, ale ten Mamarin, to tabletki... ja tam akurat wolę bardziej przystępną postać, więc wybrałam krople Imbifem. No i w Mamarinie jest witamina B6, ja rozumiem, niedobory niedoborami, ale wolę nie przyjmować nic zbędnego, jeśli faktycznie ma się niedobory, to okej, ale hiperwitaminoza w niektórych przypadkach jest równie szkodliwa albo nawet bardziej, jak niedobór pewnych składników. Dlatego ja tam wolę brać tylko to, co faktycznie niezbędne, o ile lekarz nie zaleci inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloalo90
Lizaki na mdłości? To działa? W życiu o czymś takim nie słyszałam... Mi w aptece polecano imbifem -krople na nudności ale nie kupiłam bo nie wiedziałam co to. Teraz żałuję bo wyczytałam, że są naprawdę skuteczne. Czy któraś z was je brała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćonoleczka
na wymioty i mdłości są dobre czopki Torecan. Mi lekarz je przepisał i mdłości przeszły od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to normlane zeby w 35 tygodniu mdłosci wróciły? :( jest jeszcze gorzej niż na początku eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam w obudwu ciążach.Przy 1 dziecku przetrwałam,ale z drugim było strasznie.w domy 18 miesięczne dziecko,musiałam gotowac normalne obiady,co było mordęgą.Wszystko da się przetrwac.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monopodka
mówia, że mdłości pojawiaja sie tylko na początku ciąży, ale miałam to samo co ty - ostatnie tygodnie i po prostu nie dało sie funkcjonować. w mojej rodzinie nikt tak nie miał, jestem wyjątkową "szcześciara" ;) z uwagi na to, że to już był prawie koniec robiłam wszystko żeby nie zaszkodzić maluszkowi czyli żadnych leków. znalazlam informację o metodzie akupresury i to mi na dłuższą metę pomagało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mummy_tummy
ja jestem w trakcie i troche pomaga mi świerzy imbir i ... leżenie, ale przecież nie bede leżec cały dzień. monopodka o co chodzi z tą akupresurą? jakieś uciskanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monopodka
cała procedura polega na tym żeby uciskać jedno miejsce pod nadgarstkiem, najlepiej na obu rękach. samemu sie tego za bardzo nie da zrobić, ale można uzywać opasek akupresurowych :) poszukaj informacji o sea-band

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Imbir! Nqjlepiej dodac do herbatki, mdlosci przechodza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zazdroszcze dziewczyny, ja jakos gladko przeszlam mdlosci, za to w nagrode przytylam bardziej niz planowalam. Cos za cos :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi te opaski nic nie daly... po imbirze tez prędko wymiotowalam. Próbowałam tez kisiel z siemienia lnianego (jeszcze nie skończyłam połykac i juz bieglam do kibla), herbatniki i krakersy w lozku, żelki z koncetratem z imbiru, coca cola, miętowy herbata... płyny pogarszaly sytuacje bo o wiele łatwiej nimi wymiotowac. Wstyd się przyznać ale często pomagałam sobie rano chipsami - wyraźny slony smak i są suche i chrupkie. Nie wymiotowalam po nich ale mdlosci pozostawaly. W ciągu dnia pomaga czasami też maksymalnie lodowate woda o której już tu ktoś wspomnial. Na razie ciągle się mecze, zaczęłam w 6tc teraz 16tc... na początku tylko mdloaci a pod koniec 1 trymestru gdy spodziewałam się poprawy to się pogorszyło ze masakra... chyba mam to szczęście ze cala ciążę przechodzę z mdlosciami/wymiotami :/ ale w ciągu dnia w większości czuje się w miarę dobrze więc w takich przypadkach raczej nie przepisuja lekow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wachalam mydlo moze sie nto wydawac smieszne ale pomagalo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geomalka
O wąchaniu mydła to ja jeszcze nie słyszałam, ale jak na Ciebie działa to czemu by nie? :) U mnie akurat sprawdziły się opaski akupresurowe, które poleciła mi koleżanka. Sama się nimi ratowała i u mnie w sumie też się sprawdziły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi teżnic nie pomaga, już tak się bujam z mdłościami 6 tygodni , zaraz minie 13 tydzień, ale poprawy nie zauważylam. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o co chodzi z tymi opaskami? Gdzie się je kupuje? Wiem oczywiście co to akupresura ale nie bardzo rozumiem jak ma to działać na mdłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno bardzo pomaga imbir, herbata, woda. Do wszystkiego imbir ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julkaaa05
Dziewczyny mi niestety opaski nie pomogły, jestem w 9tc i już mnie te mdłości wykańczają. Wymioty są umiarkowane, ale są :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geomalka
Na nadgarstku jest taki specjalny punkt, który odpowiada za mdłości i jak się go prawidłowo uciska to generalnie powinny minąć. Tak właśnie działa tego typu opaska. Widzę, że mają je jakieś apteki internetowe. Stacjonarne może też. Jak nie działają można zachować paragon i zwrócić do 30 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efta
Mnie nic nie pomagało. Na samym początku gdy mdłości były sporadyczne pomagała coca cola lub paluszki. Musiałam je zagryzać codziennie. Później już nic nie pomagało. Ewentualnie wywołanie wymiotów ,zwrócenie tego co zjadłam dało efekt. Krótkotrwały ale jednak. Zrobiłam tak chyba z 3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny za wątek. Jestem dopiero w 7 tyg. ciąży i mnie moje 24 godzinne mdłości mocno przeraziły. W dwóch wcześniejszych ciążach poza huśtawkami nastroju zwłaszcza w I trymestrze, nie miałam żadnych objawów. A teraz już trzeci dzień męczą mnie mdłości i po Waszych komentarzach przewiduję, że tak szybko nie miną. Na szczęści wymiotów jeszcze nie mam, ale mam wrażenie, że co jakiś czas jestem na granicy. Zauważyłam, że lepiej mi po czymś słodkim np. naleśniku z dżemem, bananie, wafelku. Muszę koniecznie przerzucić się na mniej kaloryczne sposoby walki z mdłościami, bo czuję, że masakrycznie przytyje. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nudności nieprzyjemna sprawa
Ja jestem obecnie w 10 tyg mdłości pojawiły się pod koniec 8 tyg.. Ale to jest jakiś horror rano czasami nie jest tak źle Ale po wstanou z łóżka masakra popludnie spędzam w łóżku bo noc nie da się zrobić a muszę nie którzy daja sobie radę ja niestety nie dzieci wysyłam do babci na obiad maz je w pracy bo co zrobię.. muszą to wytrzymać również pani w aptece zaproponowała mi mammarin tabletki przeciw wymiotne się czy pomagają? Szczerze biorę je tylko wtedy kiedy naprawdę mi źle i mam wrażenie że dzualaja w odwrotna6 stronę nie wymiotowalam Ale już było blisko momentami... Mam nadzieję że zbliżał się mu koncowi i w 12 tyg mina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa11tc
W necie znalazłam różne teorie na temat tego, co powoduje poranne mdłości. Jedną z najnowszych hipotez dotyczących przyczyn jest niedobór białka w diecie, jednak te najbardziej popularne mówią o występowaniu mdłości gdy we krwi spada stężenie glukozy. Ja wymiotowałam po trzy razy dziennie, więc miałam niedobór wszystkiego i notorycznie niski cukier. Pomogło rozpuszczalne kakao dla dzieci. Dostarcza białka (mleko) i cukru w łatwo przyswajalnej postaci. Pół filiżanki rano zanim wstanę z łóżka i mdłości jak ręką odjął. Dodam, że mdłości nadal u mnie występują bez wypicia kakao (idąc na czczo na badania krwi rano wymiotowałam). Warto spróbować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem dowodem na to, że to nie do końca prawda z tym białkiem. Ja wymiotowałam do 16t po kilka razy dziennie, po każdym posiłku a nawet i zwykłej wodzie. A jedyne czym się zywilam były płatki śniadaniowe na mleku. Jadlam je w ilości hurtowej a i tak dalej zwracałam. Innych pokarmów nie byłam w stanie zjeść, no może ewentualnie pomidory. Dzisiaj jestem w 27t i mam trwały wstręt do płatków i mleka... I do mięsa ;) to są hormony, trzeba to po prostu wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×