Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania83_krakow

On za mało zarabia, czy może ja jestem materialistką ?!!!

Polecane posty

Gość ania83_krakow

Nie wiem od czego zacząć. Znamy się już ponad dwa lata. Jest mi z nim dobrze. Kocham go, chce z nim wspólnie spędzić życie, ale ciągle nie daje mi spokoju, że on za mało zarabia. Nie chce wyjść na materialistke. Wiem, że zarobki nie są najważniejsze, ale poza uczcuciem jest coś takiego jak proza życia, która wiąże się z pieniędzmi. Z jednej strony mam chłopaka, którego wiele kobiet mogłoby mi pozazdrościć: kochający, odpowiedzialny, pełen pasji i różnych pomysłów. Nigdy się z nim nie nudzę. Nie wiem tylko jak potoczy się nasze życie gdy zapragniemy być razem na poważnie. Mój chłopak zarabia niecałe 2 tysiące na rękę jako magazynier. Jest rok młodszy odemnie, późno zaczął studia i do ich skończenia zostało mu jeszcze dwa lata. Swojej aktualnej pracy nie chce na razie zmieniać. Mówi, że mu tam dobrze i że lepszej bez studiów i tak nie dostanie. Przekonywałam go , że może iść na handlowca, bo tam nie trzeba wielkich kwalifikacji i można dobrze zarobić. On powiedział, że to nie dla niego, bo nie nie umie wciskać ludziom kitu. Już nie wiem co o tym myśleć. Ja zarabiam na rękę ponad 4 tysiące netto. Mój eks był przedstawicielem handlowym i wyciągał ponad 6 tysięcy miesięcznie. Niestety traktował mnie jak szmatę i tylko od czasu do czasu okazywał ludzkie uczucia. Snujemy plany. Myślimy o dziecku. On nie mówi nie, ale twierdzi, że nas na to na razie nie stać i że za mało zarabia. Gdy go pytam kiedy będzie ten czas, że zacznie zarabiać lepiej on mówi, że na razie nie wie, że jak skończy studia to się rozejrzy za lepszą praca. Nie wiem jednak czy ma podstawy, żeby tak mówić bo studiuje dość oklepany kierunek. Jako człowiek jest wspaniały, ale jako pracownik ... . Wydaje mi się, ze to typ człowieka, który nigdy nie dojdzie do dużych pieniędzy. Nie ma w sobie tej siły przebicia, którą obserwuje u np. u moich kolegów z pracy (bankowość). Jestem w kropce. Pochodzę z rodziny, w której się nie przelewało. Obiecałam sobie, że się zawezmę, skończę dobre studia, znajdę dobrą pracę, nigdy więcej nie będę biedować, że będzie mnie stać na wczasy za granicą i cieszenie się urokami życia. Wydaje mi się, że z nim nie osiągnę takiego statusu o jakim zawsze marzyłam.To nie jest typ człowieka sukcesu. On prace uważa za przykrą konieczność, ja się w mojej pracy realizuję. Koleżanki w pracy radzą mi abym z nim zerwała i poszukała kogoś lepszego. Ja już sama nie wiem co robić. Czy być z nim i wierzyć , że kiedyś będzie lepiej, czy może być z nim i zaakceptować, że lepiej finansowo nie będzie, czy może się z nim rozstać. Ja jestem skołowana. Czasem mam mu ochcotę wykrzyczeć w twarz, że ludzie w jego wieku są już ustawieni zawodowo i ich tendencja zarobkowa jest wzwyżkowa. Nie chce mu jednak robić przykrości. Wiem, że by go to bardzo zabolało. Co o tym wszystkim myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyyynkkaa
kochana, Ty nie masz problemu, ze nie ma co do garnka włożyć, ze ona zupelnie ma gdzieś prace i WCALE nie pracuje, albo zmienia prece non stop, co powoduje niestabilnosc zarobkow. Nie. On zarabia 2 tys. i ma stala prace, wiec daj mu spokoj, jesli mu to pasuje. Jesli Tobiwe to nie pasuje - droga wolna. Jesli nie ma sily przebicia jak nieliczni tylko ludzie (bo naprawde malo kto ja ma), to bez studiow NIE ZNAJDZIE lepszej pracy. I daj mu zyc, a nie truj mu dupy, bo nie jest leniem, ale pracuje, tylk slabo zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw chlopaka, zrobisz mu przysluge - Ty go nie kochasz a kalkulujesz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razem macie
6 tysięcy miesięcznie. To mało?:o Aleś ty pazerna:o Niektóre rodziny (a właściwie większość chyba) mają 2000/msc i żyją. Życzę ci, jeśli rzucisz tego mężczyznę, ażebyś trafiła kiedyś na bogacza, który będzie cię zdradzał na prawo i lewo :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz tam
Zgadzam się z olivią - rzuć go, wyświadczysz tym samym przysługe zarówno jemu jak i kobiecie, która go pokocha za to jakim jest człowiekiem i nie będzie dla niej żadnym kryterium zasobność jego portfela. Znajdź sobie bogacza, który będzie miał minimum 20 tys. na rękę plus premie, będzie wspinał się po szczeblach kariery, traktował cię jak śmiecia i zdradzał z blond wampami z silikonami. Jesteś durną materialistką i nie zasługujesz na DOBREGO, NIEZAMOŻNEGO FACETA! Wiec daj mu spokój - a zrywając, powiedz mu, dlaczego to robisz (szybciej o tobie zapomni, bo nie warto tęsknić za kims takim jak ty). Ale tak szczerze - myślę, że to prowokacja, bo nie można być aż tak wyrachowanym kretynem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można zerwać z kimś kogo się kocha ze względu na to, że zarabia za mało ? rozumiem jakbym to obibok był,ale zarabia. :O marnie -2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pour pour
Ciesz sie, ze w ogole ma prace. Ty sobie zyjesz w swoim swiatku sukcesu i nie masz pojecia, jak ciezko dostac dobra prace, zwlaszcza komus, kto jeszcze studiuje. Piszesz, ze jest dobrym czlowiekiem, a to jest bezcenny, acz niewymierny kapital na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz tam
A swoją drogą - że też się komuś chciało pisać takie długie prowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakataka
Sama widzisz, że nie tylko kasa się liczy w związku.. miałaś faceta dobrze zarabiającego a traktował cię jak szmatę, masz przeciętnie zarabiającego, który cię kocha, a nie potrafisz tego docenić. Widać tylko kasa ci w głowie, nie uczysz się na błędach. Masz szczęście ze zarabiasz 4tysie, bo normalnie miałabyś max 2 i może nie patrzałabyś na swojego faceta przez pryzmat kasy. Zmień się, bo zostaniesz może z grubym portfelem ale sama! A najgorsza w życiu jest samotność!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróć do exa
jak był taki świetnie zarabiający, albo rybki albo akwarium. Kiedyś mi się też wydawało że co to za zycie będzie jak mój zarabia ledwo ponad tysiąc zł. Zazdrościłam jednej mojej kumpeli że ma zaradnego faceta który nie tylko świetnie zarabiał i miał dobre stanowisko ale też jej załatwił świetną robotę, a my się tułamy bo w naszym mieście ciężko liczyć na coś więcej niż najniższa krajowa albo staż. I co, teraz mój się wyrabia, ja też jest świetnym kochającym mężem, a facet kumpeli ją zdradzał z jakąś siksą. Pomyśl co jest dla ciebie lepsze, sama dobrze zarabiasz, a jak facet jest dobrym facetem i cię szanuje i kocha to czy warto sobie zawracać głowy jego zarobkami, zwłaszcza że jakby dodać zarobki was obojga to głodem byście nie przymierali raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j mam 30 lat i pracuje za mini
malna - i takie "bogackie" dziewczyny jak ty od razu rzucam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kossa25 55
Polacy to dwulicowi ludzie. Zyja w biedzie ale marza o duuzych pieniadzach ale wiedza ze nigdy w zyciu sie nie dorobia. Autorka tego topicu zarabia dobra kase I chcialaby aby jej partner zarabial wiecej. Factet to factet a nie dupa! Ja jestem w zwiazku od kilku lat, moj partner jest dyrektorem duzej firmy i zarabia kokosy! Jest swietnym narzeczonym, przyjacielem, kochankiem Ja nie pracuje bo nie musze Mamy duzy wspolny dom, piekne samochody, wycieczki itd I jest zajebiscie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdź innego materialistę a on sobie znajdzie też z normalnym podejściem do życia i będziecie żyli długo i szczęśliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czsu, do czasu
aż tzytze i półdupki ci obwisną. Faceci z forsą zadają sie tylko z jędrnymi i mlodymi kobietami. Wkrótce taka mloda zajmie twoje miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka tematu , to jakas zakompleksiona kobitka . Proponowal bym zostawic chlopaka , bo swoim toxycznym charakterkiem bedziesz mu zatruwala zycie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kossa 25 55
ps. kazdy z nas jest materialista, chcemy miec dobra prace, fajne autko, dom itd caly swiat goni za pieniedzmi i sexem tylko to w zyciu teraz sie liczy chcemy byc lepsi, szczuplejsi, bogaci i miec fajnych znajomych i ciekawe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IRA2569
ON ZDECYDOWANIE ZA MALO ZARABIA MASZ RACJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrraj
za bardzo sie roznicie powinnas znalezc sobie kogos innego, z ambicjami i karriera z tym swoim looserem nieczego sie nie dorobisz! wyobraz sobie np. zycie z nim za 3 lata? i za 5?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia na dachu
żal chłopaka, lepiej go zostaw....a potem puknij się w pusty łeb i odpowiedz czy boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na_kolana
heh. nie wiem co ci napisac. ale doskonale rozumie o co ci chodzi. z kobietami to jest tak ze zawsze kieruja sie uczuciamu. faceci maja pod tym wzgledem latwiej. zrob jak uwazasz, ale miej swiadomosc ze jak go rzucisz wejdziesz na kolejny 'level wyrachowania', ze tak to nazwe. nie bedzie to latwa decyzja. pewnie staniesz sie jeszcze barziej pewnasiebie i latwiej bedzie ci robic kariere. zarobki podskocza, zmienia sie pewnie i znojomi. tyle moge ci napisac od siebie. pytanie tylko co ze zwiazkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfswfaeftdsw
a co studiuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuvuvu
Obawiam sie , ze jestes materialistka i glupia krowa.Zostaw go. nNie zaslugujesz na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×