Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sytuacja rodzinna

my po slubie budujemy dom....

Polecane posty

Gość sleep
chodziło mi o siostrę z mężem ( wydawalo mi sie ze piszę brat z żoną) ale to większego znaczenia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem nic nie muszą
owszem o śmierci teściów jeśli by chcieli dalej tam mieszkać to ok trzeba spłacić, ale teraz z jakiej racji, jeszcze nawet nie wiadomo czy za miesiąc czy za rok się nie pokłócą z teściami nie rozwiodą ze sobą czy coś i wtedy są w dupie krótko mówiąc. Dobrze ktoś napisał wcześniej, ja też jakby mi kazano spłacać połowę mieszkania z rodzicami to wolałabym dozbierać czy wziąć kredyt i mieć własny kąt z aktem własności na mnie i na męża, bez rodzinki u boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cioci krysi
a co ma zachowek do tego, ze jest testament? w sensie jak niby testament sie nie liczy? przy dziedziczeniu ustawowym dostajesz jakąś część a przy testamencie tylko zagwarantowany przez prawo zachowek, ktory w dodatku nie wszystkim przyslluguje. policz sobie na przykladzie dziedziczenia po rodzicach to Ci sie wyjasni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvsvsdb
bratu akurat zachowek będzie przysługiwał w wysokości 1/4 gdyż ma tylko jedną siostrę i się należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cioci krysi
no wiec wlasnie, w 1/4 a widzisz roznice pomiedzy ustawowym gdzie dostanie 1/2 a testamtentowym? pomijam sytuacje kiedy ma sie normalne rodzenstwo ktore po prostu zrzeka sie zachowku, jesli wie ze wola rodzicow bylo aby caly dom nalezal do jednego z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvsvsdb
Ja bym nie zrezygnowała z zachowku i rzadko kto z niego rezygnuję. A to że wola rodziców jest jaka jest życie jest życiem i każdy walczy o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgea
a skad wiesz czy siostra z rodziną nie ma jakichsplanów mieszkaniowych? Ja z mężem mamy i nikt o tym nie wie, bo teściowie by spazmów dostali jakbyśmy im za wcześnie powiedzieli powiem Ci, że póki co mieszkam u teściów, którzy zadecydowali, że dom będzie nasz. Wcale mi z tym nie wesoło, ale jeśłi faktyczni ebędą chcieli nam go zapisać to nie mam zamiaru męża braciom dawać nawet złotówki.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvsvsdb
ale bracia męża pójdą do sądu i dostaną zachowek i będziesz musiała im dać i to nie złotówkę tylko o wiele więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko się wypowiedzcie
Oni nie maja zadnych polanow mieszkaniowych-przez 12lat bylo im dobrze i wiemy na 99% ze sie nie wyprowadza sie i nie rozwioda. Tesc mowil nie raz ze maja mojego meza splacic jesli chca dalej tam mieszkac ale w ich obecnosci tego nie powie. (niesmialosc) Owszem jestem troche zazdrosna, i moj maz tez bo gdyby nie oni my moglibysmy tamm sobie mieszkaca pieniadze ktore teraz pakujemjy w budowe przeznaczyc na przyjemnosci albo na wyksztalcenie, wakacje, rozwoj syna. ja nie zaczne z nimi zadnej rozmowy bo to nie do mnie nalezy a ze swoimi bracmi mamy sprawy spadkowe juz ustalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgea
i co wy tak wszyscy z tym testamentem przecież rodzice mogą dom przekazać za życia siostrze na zasadzie darowizny podatek w bliskim pokrewieństwie mały, a mężowi autorki po rodzicach nic sie nię będzie należało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgea
=> fvsvsdb nic im nie zapłacę moge ten dom przyjąc na zasadzie darowizny a nie spadku za spadek dziękuję, wolę żeby ktoś mnie spłacał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połowa spadku za życia
Każdy chyba chciałby za życia rodziców dostać połowę spadku i zrobić z nim co zechce .... Dzielenie nim za życia jest trochę nie na miejscu przynajmniej według mnie. A tak z drugiej strony skąd wiadomo że siostra nie wolałaby sama dostać połowę wartości domu i kupić sobie mieszkanie? (ja bym tak wolała) Poza tym nie wiem czy to takie szczęście mieszkać w jednym domu z rodzicami ... Jak Was stać to się budujcie a nie oglądacie się na cudze pieniądze ... cieszcie się z tego co macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvsvsdb
Ale rodzice jego na pewno tak nie chcą zrobić pewnie prędzej jemu mogą dać dom jako darowiznę i to siostra będzie musiała się wynieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgea
moim zdaniem rozwiązanie jest proste rodzice powinni rzeczowo porozmawiać z dziećmi i ustalić czy: 1. dogadują się za życia tzn. jeden drugiemu spłaca połowę domu, a rodzice w darowiźnie przekazują dom temu, który chce tam zostać 2. sprawa zostaje do rozstrzygnięcia po śmierci rodziców co oznacza przeważnie wielką wojnę i sądy pomiędzy rodzeństwem. Ewentualnie, jeśłi rodzice chcą przekazać cośtylko jednemu z dzici to moga drugie wydziedziczyc i wtedy zachowek się nie należy. Nie wiem czy spłata domu pól na pół jest sprawiedliwa, bo przecież jeśli na starość jedno z dzieci zostanie z rodzicami, to opieka nad nimi spadnie głównie na to jedno dziecko I autorko, a skąd masz działkę pod dom, kupiliście czy może dostaliście od tesciów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko się wypowiedzcie
Dzialke kupilismy sami, pieniadze z budowy tez beda tylko nasze+od mojego brata ktory mnie splaca z ziemi moich rodzicow. Ja nawet nie mowie o polowie domu ale chociaz 1/4 czy jakos sadownie to ustalic, caly dom wart jest 600000 a przeciez polowy nie chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczbapi
a czyj teraz jest dom? Tylko rodziców, czy już rodzice coś siostrze przepisali??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest czego zazdrościć
Zastanów się czy masz czego zazdrościć? Mieszkanie z rodzicami to nie bajka... ciągłe spotykanie się z nim, kontrola .... (mieszkałam na takiej górze więc wiem jak jest) pokłócić się na spokojnie nie można na dobrą sprawę. druga sprawa ... teraz rodziców tzn teściów masz sprawnych a co będzie za 5-10 lat kto się nimi będzie zajmował? (oby nikt nie musiał ale pomyśl o tym) Teść nic nie powie siostrze o spłacaniu bo dobrze wie że może jeszcze potrzebować pomocy i woli córkę mieć pod ręką niż doprowadzić do tego że i ona się wyniesie z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgea
jesteście w trudnej sytuacje, bo jeżeli siostra nie zechce spłacić chćby części domu, to musicie zdać się chyba na sądy ona powie, że ona domu nie chce, żebyście ja splacili to ona sobi emieszkanie kupi i co wtedy? myśłisz że teściowie będą chcieli zostać sami w pustym domu? jeszcze ją będą prosic żeby z nimi była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to w ogóle dziwne by za życia rodziców ktokolwiek kogokolwiek spłacał, parodia, sama mam podobną sytuację, piętro domu zamieszkuje brat z żona, piętro ja z męzem i córką i piętro rodzice. Każde ma jakieś plany i coś w tym kierunku już robi ale gdyby brat mi powiedział, że mam Go teraz spłacać to bym go wysmiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia z Podlasia222
Najlepiej od razu uderzyć do dobrego architekta, który wszystko nakreśli i wyjaśni, pomoże sporządzić plan. Polecam np. pracownię architektoniczną Architetto.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×