odwieczny problem FACET prosba o porade

napisal "nie wiem czy to ma sens" ja odp.." dzieki przynajmniej raz byles szczery" ponad 3 lata zwiazku wydawaloby sie ze szczesliwego... zbilo mnie to z tropu... co o tym myslicie czy dobrze zrobie jesli nie bede sie odzywac?

poczekac na jego dalszy ruch wkoncu to on nie jest pewny.. jak sie zachowac . Tylko prosze o madre i rozsadne rady..

napisal? a odwagi powiedziec w twarz nie mial?

za malo inf. napisal to tak po prostu. siedzisz sobie, jesz sniadanie i tutaj sms. czy jednak cos sie dzialo wczesniej?

Według mnie nic juz z tego nie będzie.

no napewno dyskusja sms-owa w niczym wam nie pomoze

wlasnie nie...

no wczesniej bylo miedzy nami drobne nieporozumienia.. ale nie powazne typu zdratda itd

czy dobrze? to zależy co chcesz osiągnąć:o bo nie odzywanie sie raczej utwierdzi go w tych myślach, pomyśli pewnie coś w rodzaju że nie może sobie nawet normalnie porozmawiać z toba o swoich wątpliwościach bo ty sie od razu obrażasz

nie jestem obrazona to co mam go prosic? ... zawsze jak byla jakas sprzeczka to ja wyciagalam reke...

człowiek na chwilę zwątpił a ta już pluje jadem!

nie pluje jadem.. bez przesady ! nie mam z kim o tym pogadac dlatego tutaj zadaje pytanie...

a to "dzieki przynajmniej raz byles szczery" to co ma być?

poza nie odzywaniem sie a jakimś proszeniem, jest jeszcze cała gama pośrednich reakcji, proponuje najprostszą - rozmowe, o tym dlaczego tak pomyślał, skąd sie biorą takie wątpliwości, czy te "drobne nieporozumienia" które macie aż tak naruszają jego wiare w związek, czy może kogoś ma albo chciałby mieć itp itd

nie wiem poprostu jesli dostaje sie takiego smsa to napisalam to co w tym momencie poczulam a bylam bardzo zmieszana

czyli co napisac porozmawiamy? musimy sobie cos wyjasnic? .... ale chyba jeszcze nie dzisiaj moze skoro on ma watpliwosci to on powinien powiedziec jakie...

podnosze!

jaka sprzeczka? o co poszlo?

a ja mysle ze to dupek. bo nawet jakby chciał z toba zerwac to powienien osobiscie. tylko sms bez zadnych wyjasnien po 3 latach zwiazku? dajcie spokoj. nie znam go ani ciebie ale po sposobie zerwania mowie ze stac cie na kogos lepszego kto jelsi bedzie cie zostawiał to przynajmniej ci o tym powie osobisce a nie bedzie sie zachowywał jak 15 latek.