Facet mi na delegacje pojechal a jego matka....

Moj chlopak wyjechal na delegacje do soboty jestem z nim w piatym miesiacu ciazy. zmaierzamy razem zamieszkac miesiac przed planowanym porodem. teraz on mnieszka z rodzicami a ja u siostry ! No ale jak jest to ja praktycznie zawsze nocuje u niego ! i jest taki problem bo on teraz wyjechal i dzwoni jego mama ze ja mam nocowac u nich bez dyskusji po czym dorabia mi klucze do mieszkania ! bardzo to mile ale zarazem krepujace bo czuje sie troche jak taka przybleda ;/ a poza tym ja z natury to jestem niesmiala i jakos tak i dziwnie u niego nocowac jak go nie ma !!! jakbyscie wybrneli z tej sytuacji ja juz kompletnie nie wiem jak sie zahowac

zrobić sobie z nim dziecko, ale dziwnie mieszkać w jego domu???

no moze i racja , czasem mi sie wydaje ze moze ja jakas dzika jestem! ale wiecie to tez wynika z tego ze ja nie lubie czuc sie jak jakis ciezar nie lubie sprawiac nikomu roblemow! no chyba racja ze pojde do tesciowej co mi tam ;p

ale w sumie cholera, moge tam posiedziec i pogadac sobie z tesciowa tyle ze spac jak go nie ma ???? przeciez ja mam gdzie sopac! a ja nie mieszkam u niego !

ciesz sie ze masz taka w porzadku tesciowa i nie marudz :)