Gość matatahakuna Napisano Sierpień 19, 2010 od miesiaca jestem na stazu, wszystko ok tyle ze dzisiaj doszlo to ostrzejszej wymiany zdan miedzy moja pracodawczynia a mna, poszlo o kursy....zanim mnie przyjeła mowilam jej ze go nie mam zrobioneg gdyz sporo kosztuje wiec pomysle o nim dopiero jak uzbieram pieniadze, co nie jest takie latwe przy moojej wyplacie, dzisiaj ona powiedziala ze zloscia kiedy go wkoncu zrobie, ja z grzecznoscia jej powiedzialam ze narazie nie dostalam jeszcze ani jednej pelnej wyplaty,, ona chce otworzyc drugi biznes juz we wrzesniu ( ten pierwszy ledwo sie trzyma)i z tego co wiem ja mam byc tam sama, jestem osoba niedoswiadczona w zawodzie itp.... naprawde nie mam skad wziac pieniadze na ten kurs sama mam jeszczed lugi do splacenia z czasow kiedy bylam bezrobotna, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach