chce zapisac sie na liste dawcow szpiku.czemu tak malo ludzi sie na to decyduje?

przeciez oddanie swojego szpiku nie powoduje uszczerbku na zdrowiu a moze uratowac zycie innych. niedawno oznajmilam ta decyzje mamie, a ona tego nie pochwalila. ludzie boja sie robic takie rzeczy, a przeciez krotki zabieg pod narkoza moze pomoc innym. co o tym sadzicie?

pierdole to

ja tez chce zostac dawca szpiku ale wiem ze moi rodzice tego nie pochwalą.: bo po co ja? po co mi to i takie starodawne gadanie...

teraz to pierdolisz a moze przyjsc taki czas, ze bedziesz czegos potrzebowal od innych i wtedy to cie beda "pierdolic", uwazam, ze jesli czlowiek jest zdrowy to powinien pomoc innym. prawda jest taka, ze ludzie nie mysla o takich rzeczach dopoki nie dotkna one ich samych, albo ludzi z ich otoczenia.

Ja nie mam nic przeciwko, organy też bym oddała po śmierci. Ludzie są po prostu zacofani

Ja już dawno jestem zapisana. To nic nie kosztuje, nie boli... Nie wiem dlaczego nasze społeczeństwo jest jeszcze zamknięte na podobne sprawy. Oczy im się otwierają, kiedy sami zaczynają chorować, bądź ktoś z rodziny. Przykra sprawa.

jeśli myślicie że to taki prosty zabieg to si.ę grubo mylicie. Każda ingerencja chirurgiczna odbija się na organiźmie zwłaszcza jesli powoduje ubytek zdrowej tkanki. O tym że najwięcej korzysci z takiego zabiegu mają sami lekarze nie wspomnę;)

teraz mozna zapisac sie na liste dawcow nie wychodzac z domu. przesylaja ci specjalne paleczki, wkladasz je do buzi, odsylasz wraz z formularzem i gotowe.

ale organizm ma to do tego ze potrafi sie szybko regenerowac. oddajesz krew, a za chwile wszystko sie reguluje i jest ok. w porownaniu z tym ile taki zabieg moze przyniesc korzysci innym chorym, jest on naprawde prosty.

"nie boli." w to baaaaaaardzo wątpię;)

Zainteresujcie się stanem polskich szpitali i tego czym się w nich podczas takich prostych zabiegów można zarazić. przejdzie wam ochota jak ręką odjął. To samo z sytuacją polskiej transprantologi;)

boli, ale pomyslcie sobie. ludzie moga uratowac czyjes zycie, czesto zycie mlodych ludzi, ale tego nie zrobia bo pobranie szpiku boli?

taa, nasluchalas sie o miroslawie g. i ziobry i gadasz takie rzeczy

Szansa na to, że będziesz czyimś dawcą jest niewielka, więc nie wiem czego ludzie się boicie. Może i boli po zabiegu, który zresztą jest przeprowadzany w znieczuleniu. Ale to nic w porównaniu ze świadomością, że podarowało się komuś życie. To wynagradza wszystko. Ból i cierpienie. Rozumiem jednak, że mało ludzi lubi pomagac bezinteresownie i gdyby zaczęli dopłacać grube pieniądze za oddanie szpiku, to w szpitalach i ośrodkach, które zajmują się przeszczepami byłyby tłumy :o

dla zainteresowanych podaje link do artyklu, ktory jasno przedstawia cala procedure pobrania szpiku http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jak_zostac_dawca_szpiku_kostnego_68404-1--1-a.html

mogę oddać mocz, pod krzyżem i obrońcami

o dawcę potrzeba b. dużo bada n, na co w pl nie ma kasy, dlatego sporo jest dawców zza granicy.

taa, nasluchalas sie o miroslawie g. i ziobry i gadasz takie rzeczy nie, moja siostra czasami asystuje przy transplantacjach i wierz mi, większość przeszczapia na odpierdol sie bo i tak kase taką sama dostaną.

ja też o tym myślę :) jeśli szpik pobierany bylby z krwi obwodowej to bardzo chętnie, ale w mojej rodzinie byly przeciwwskazania do narkozy, sama nigdy jej nie mialam więc troche się boje... czy mozna wybrac metode, czy ustala to lekarz (pewnie tak)? w tym artykue napisane jest, ze z kości biodrowej szpik pobierany jest tylko w 1% przypadkow...