Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hym.25..

Dlaczego wszystkie dziewczyny mi się nudzą ?

Polecane posty

Gość gość
jak mozna bzykac zego samego penisa tyle lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niceboy
Udawala kogos zupelnie innego a w rzeczywistosci jest calkiem inna. Na poczatku byla mila zabawna sympatyczna, a teraz patrzy tylko co by tu znalesc za powod do kłótni, chodzi z ponura mina, rozumiem ze mozna miec nerwy przez okres ale u niej to trwa caly miesiąc. Przez jej nastroje nabawilem sie nerwicy i mialem przez to problemy z cisnieniem... teraz stalem sie na tyle slaby psychicznie ze niewiele potrzeba zeby serce walilo mi jak mlot. Wydaje mi sie ze jestem zbyt spokiny do tak nadpobudliwej dziewczyny. Nie pamietam kiedy cieszyla sie z zycia, caly czas tylko cos jej niempasuje i robi znigly widly, istny koszmar. Musze chyba w koncu podjac meska decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nudza sie tylko ludzie nudni widocznie jestes nudny i nie masz nic kobiecie do zaoferowania poza checia zaliczenia kolejnej d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Udawala kogos zupelnie innego a w rzeczywistosci jest calkiem inna. Na poczatku byla mila zabawna sympatyczna, a teraz patrzy tylko co by tu znalesc za powod do kłótni, chodzi z ponura mina" To raczej brzmi jakbyście nie byli ze sobą szczęśliwi, byli niedopasowani itd., a nie że dziewczyna ci się znudziła :) ewentualnie jakby ona się nudziła i dążyła do zakończenia relacji, ale jak to z kobietami bywa nie pojawił się inny, więc tkwi z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jk czytam takie posty jak ten autora to zastanawia mnie jedno: ile czasu zajeloby mu znalezienie dziury w zwiazku idealnym i zmasakrowanie go ewidentnie widac ze stoi na stanowisku "ona jest be ja jestem ok"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolnośćtojestto
Jestem singielką od zawsze. Nie mam potrzeby bycia z kimś, nie czuję tego i tyle. Nie lubię flirtować, faceci mnie nie interesują, są dla mnie zbędni- to okrutne, ale tak jest. Jak zaczynają flirtować, to nie dosyć, że jestem tym zażenowana, dodatkowo nudzi mnie to i śmieszy zarazem. Te wszystkie komplementy są tak sztampowe, że aż mi ich żal. Jestem okrutna i pewnie za chwilę doczekam się odpowiedniej reprymendy, ale taka jestem, nikogo nie krzywdzę. Kulturalnie "rozprawiam się" z takimi Panami. Pozdrawiam wszystkich singli z wyboru, ale tych prawdziwych!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój wybór singielko, aczkolwiek w temacie chodzi bardziej o to że najpierw jest jakaś tam fascynacja, a potem nuda :) Jest też różnica w tym czy nudzą cię wszyscy faceci czy tylko w sytuacjach podrywu i ogólnie w perspektywie związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tez nudza faceci, bo nie trafiam na odpowiednich tylko na nudziarzy z oczywistymi intencjami, glupimi odzywkami na podryw itp. i widac, ze chca tylko z******** jak jakiemus zalezy to robi ze mnie ta zla a z siebie ofiarę, gada jaki on biedny i ze lamię mu serce, no ale nie poradze, ze nie lubie takich miekkich pipek albo *****czy, tylko kilku, moze 2 albo 3 facetow mi sie w zyciu podobalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nuda uczucie ktore pojawia sie zawsze w rzypadku gdy najbardziej w zwiazku kreci sie stan zakochania, cos co malolaty nazywaja motylkomi w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi sie nudzi moj zwiazek a jestem z facetem 4.5 roku ... masakra!!!!! mam dosyc tego..;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 14:23 I to i to. Myślę, że już taka jestem. Nie wierzę w miłość i inne bzdety. Zakochanie- owszem, istnieje, ale dość krótko. Jestem realistką, wiem jaka jest kolej rzeczy. Podoba mi się moje życie, nie chcę w nim nic zmieniać tj. nadal pragnę być sama, niestety rodzina nie potrafi tego uszanować. Myślę o wyprowadzce, bo nie mam zamiaru robić czegoś wbrew sobie i ciągle się denerwować, bo oni by chcieli, żebym się zakochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×