Seks bez zabezpieczenia

Witam, Chciałam zapytać. Jeśli ktoś z was dysponuje takimi danymi. Na ile procent kobieta zajdzie w ciążę jeśli przez cały miesiąc uprawia seks bez zabezpieczenia ze swoim chłopakiem, ale on dochodzi na zewnątrz tzn "na nią". Wyciąga go przed dojściem. Jaki jest procent że taka osoba będzie w ciąży ??

ja tak robie od 4 lat i nie zaszlam jakos

99%

Ja tak robię i też nie zaszłam. Ale w tych "niebezpiecznych" dniach wolę by założył prezerwatywę.

jak 99% jeseli wytrysku nie bylo w niej?? ja tak robie od paru lat i nie jestem! w ciaze tak latwo nie mozna zajsc....

Tak się zastanawiam, bo wiele się słyszy nawet znam takie przypadki że raz się upili seks bez zabezpieczenia i ciąża. Albo raz nie założył gumki i wpadli. To czy to możliwe żejest coś nie tak? czy wogóle jesteśmy płodni? robimy to przez kilka miesięcy bez zabezpieczenia i nic, i troche mnie to dziwi.

my z mezem tak robimy (nawet w dni plodne) i nie jestem w ciazy. Chociaz jakby bylo dziecko bysmy sie cieszyli

bo jka ktos sie upije i rpbi do konca to nic dziwnego ze wpadna ale jak sie przerywa to juz sa mniejsze szanse na ciaze. ALE SĄ!!

no to w takim razie kiedy to jest "fuks" a kiedy mogą być jakieś problemy z płodnością?

zrób badania na płodność to się dowiesz. my na odległość Tobie nie poradzimy

nie chodzi o badania, tylko czy nie boicie sie jak dlugo robicie bez niczego a tu nic i nic ??

Jak dla mnie jeśli komuś przez parę lat udaje się nie wpaść przy stosunku przerywanym, to są dwie możliwości - albo, któryś z partnerów ma problemy z płodnością albo dziewczyna/kobieta potrafi precyzyjnie wyznaczyć sobie dni płodne i nie płodne (mierząc temperaturę i obserwując śluz).