Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie taka znowu wazna 232

Co myslicie???? Bo mnie szlag trafia!!!

Polecane posty

Gość nie taka znowu wazna 232

Mam kolezanke ktora ma dobrze platna i prestizowa prace i ona caly czas sie ze mnie nabija ze ja mezowi obiady gotuje kolacje robie, piore , sprzatam gotuje itp Ostatnio bylam z nia w sklepie i mowoe ze musze kupic cos na kolacje a ona na to w smiech i o jezuuu majac skwaszona mine. Kiedys opowiadala mi o kolezance ktora ma corke rozwiodla sie w wieku 30 lat ale o wszystkim potrafi porozmawiac , na kazdy temat sie wypowiada (chodzi o to ze taka inteligentna) Inna jej znajoma ma meza i 2 dzieci ale zamiast sprzatac to ona sobie na basen jedzie z rodzina U niej w dou nigdy sie obiadow nie gotowalo fakt wszyscy sa bardzo szczupli ona troche bardziej zaokraglona :O ona uwaza ze gotowanie to strata czasu kasy i wogole . Wnerwia mnie to okropnie!!! Co myslicie na jej temat ? Moze ma racje, moze powinna powoedziec dosc! I siedziec na dupie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekny tekst
daj sobie z nia spokoj!kazdy zyje jak chce:)sama opiekuje sie dzieckiem,gotuje,piore sprzatam,prasuje mezowi i jestem zadowolona:)wcale nie uwazam tego za ujme,a wrecz przeciwnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka znowu wazna 232
ale ona to mowi w taki ponizajacy sposob ze niby jestem kura domowa i ogolnie DNO! Caly czas daje mi jakies durne przyklady kobiet z jej zycia kltore robia jakss zawrotna kariere... Ona sama nie ma meza jest ju kolo 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po cholere sie z nia zadajesz ? co ? ja dzwoni to mow ze nie masz czasu ... bo na basen z rodzina jedziesz :) i tyle a moze co poprostu zazdrości < bo ona nie ma komu gotowac ludzie sie w taki głupi sposób dowartosciowuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka znowu wazna 232
Jej nie zrazaja ani nieodbieranie tel ani mowieie ze nie mam czasu... nia ma innej kolezanki takiej prawdziwej tylko mnie a ja mam jej juz dosyc. Kiedys jak jeszcze nie parcowala byla zupelnie inna a teraz ... szkoda gadac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
a mzoe powiedz je to tak po prostu?... powiedz jej że sie z nia spotkasz chetnie pod warunkiem że nie bedzie u Ciebie wywolywać uczucia poniżenia. że nie lubisz jak tak do Ciebie mowi, bo Twoje życie to Twoje życie i to nie jej sprawa żeby je oceniac. że sprawia Ci tym przykrość. ze jesli chce samej sobie poprawić nastrój i utwoerdzić sie w poczuciu "jestem zajbeistą biznesłumen" Twoim kosztem, to Ty dziekujesz bo Cie to nie bawi?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powiedz jej ze cieszy cie jej życie i kariera , ale masz własne i nie zamieniłabyś sie z nią za skarby świata i masz dosyć słuchania o wspaniałych koleżankach robiących kariere itd. bo ty sie spełniasz inaczej i ci z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekny tekst
staropanienstwo sie odzywa i dlatego dowartosciowuje sie w ten sposob tak jak to napisala mama klaudii.jak dla mnie to Ci zazdrosci meza i rodziny,ale stara sie tego nie pokazac ,wiec wymysla jakies glupoty o karierze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekny tekst
nie daj soba pomiatac!w zaden sposob nie pokazuj po sobie,ze ona ma lepiej itak fajnie,bo pracuje i moze robic co jej sie tylko podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
to mnie ostatnio bratowa w podobny sposób wk**ła jak przyjechała do mnie i zaczeła mi opowiadać jak byli nad morzem z bratem i dzićmi i jeszcze byli z nimi w jednym domku ich znajomi tez z dziećmi I cały czas nadawała ze tamta kolezanka to cały czas latała kolo dzieci i ciągle kanapeczki picia deserki budyńki im robiła, ryby skrobała jak mąz złowił i cały czas oczami przewalala przy tym a na koniec ze mój A to nawet by sie bał odezwac żebym to JA ryby skrobała albo zemym mu kanapke zrobiła to niech zapomni Oj bidny ten móh brat z ta grubą krową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtyjtujt
A może zastanów się nad sobą? Może faktycznie - w rozmowach z koleżanką, w swoim skądinąd czasie wolnym - zbyt duży kładziesz nacisk na te domowe zajęcia jak gotowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 1 - po prostu się z nia nie spotykaj. Prosta przecież. Po 2 - jesli juz koniecznie musisz sie z nia spotkac i zerobi CI jakaś uwage to uśmiechnij sie uroczo i powiedz, ze jesteś super szcześliwa i nie zamieniłabyś swojego zycia na żadne inne. Takei Ci pasuje i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka 2 dzieci
a może pomyśl... zrób mniej pracochłonny obiad, część prania zostaw na jutro, jak nie odkurzysz też nic się nie stanie - a pól dnia przeznacz na wspólną, rodzinną wycieczkę. Koleżanka ma trochę racji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka - Lenka
Czy jesteś wyrobnicą? Czy nie masz prawa do wypoczynku? Nie nauczaj członków rodziny [choćby i małolatów], że jesteś ich ściereczką podłogową! Pozwól im samym popracować nad obiadkiem, sprzątaniem... Nie rób z siebie osoby, która super z tym się upora. Lepiej na tym wyjdziecie, Ty i Twoja rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak nieco inaczej
am kolezanke ktora ma dobrze platna i prestizowa prace i ona caly czas sie ze mnie nabija ze ja mezowi obiady gotuje kolacje robie, piore , sprzatam gotuje itp Ostatnio bylam z nia w sklepie i mowoe ze musze kupic cos na kolacje a ona na to w smiech i o jezuuu majac skwaszona mine. rób tak dalej i nie dziw się po 3 latach, że mężuś w dupsko cię kopnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam kolezanke,ktorej facet ciagle imprezuje,a ona sie nudzi.W zwiazku z tym ciagle szukala towarzystwa.Dla niej to byl szok ze weekendy spedzam czas z facetem i z dzieckiem.Uwazala sie za wspaniala pania domu.Jak powiedzialam kiedys:"wracam do domu jestem strasznie glodna,a moj dzisiaj kurczaka pieczonego robi" to mine zrobila jak srajacy kot na puszczy i mowi:"to ty nie gotujesz?" No gotuje ale jak facet cos czasem zrobi to mu raczki nie odpadna.To ona mowi:"moj to jest taki dobry,ze jak wracam zmordowana czasem z pracy to mowi,zebym nie zmywala tych garow co sa w zlewie,zebym sobie to pozniej zrobila jak juz odpoczne" hahaha myslalam,ze padne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwazniejsze to nie popasc z jednej skrajnosci w druga.Nie musisz robic wszystkiego sama ale na dooopie calkiem usiasc tez nie wypada.Robisz swojemu kolacje?Niech on czasem zrobi ci sniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×