Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ktos tak mial

czy kogoś promotor nie dopuścił do obrony bo praca za słaba?

Polecane posty

Gość czy ktos tak mial

lub dlatego,że ktoś nie wyrobił się z napisaniem do września?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie zdążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikajej
no jesli masz termin do wrzesnia i sie nie wyrobisz z napisaniem, to logiczne, ze nie zostaniesz dopuszczona do obrony! :D jesli chodzi o jakosc pracy, to pamietaj o jednym - jesli konsultujesz sie z promotorem i sprawdza ci w miare na biezaco twoja prace i akceptuje poprawki, to sie za bardzo nie martw - on w koncu promuje twoja prace, wiec nie bedzie sral we wlasne gniazdo. gdyby sprawdzal ci prace i na koniec powiedzial, ze jest beznadziejna i jej nie dopuszcza, to wystawia swiadectwo rowniez sobie - no bo jak to mozliwe, ze nie mial zastrzezen przez caly czas sprawdzania twojej pracy, a na koncu nagle ma zastrzezenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy się bronisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos tak mial
nie ma jeszcze daty ustalonej, ale na pewno do 15 muszę być obroniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikajej
to masz jeszcze prawie miesiac. na jakim etapie pisania jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale skonczylas ostatni
rok studiów nie zdążyłaś na czerwiec i bronisz we wrzesniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhdhdddd
tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miam podobnie i mam
to znaczy: miałam zmainę promotora na 5 roku, potem on w połowie semsstru zmienił mi teamt. Też powinnam się obronic do końca września - jak każdy ! ale będę miała przedłużone seminarium magisterskie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kur
"jesli chodzi o jakosc pracy, to pamietaj o jednym - jesli konsultujesz sie z promotorem i sprawdza ci w miare na biezaco twoja prace i akceptuje poprawki, to sie za bardzo nie martw - on w koncu promuje twoja prace, wiec nie bedzie sral we wlasne gniazdo. gdyby sprawdzal ci prace i na koniec powiedzial, ze jest beznadziejna i jej nie dopuszcza, to wystawia swiadectwo rowniez sobie " no nie do końca tak jest, bo może pracy nie przyjąć i twierdzić że nie stosowałaś się do jego poprawek, co będziesz się z nim kłucić, ale zawsze będzie słowo przeciw słowu, twoje przeciw jemu. Ja miałam takiego promotora (na szczęście w porę od niego spierd...), który potrafił pracy nie przyjąć, bo nie było kropki, w jednym czy w dwóch zdaniach, innym razem powiedział że praca bardzo kiepsak i wogóle się nie nadaje do obrony, a jak przyszło co do czego to tak powiedział ponieważ spis treści był źle sformatowany. Innym jeszcze razem, zatwierdzał prace, z seminariów stawiał dobre a i nawet bardzo dobre oceny, zatwierdził pracę, praca poszła do dziekanatu, a ten tydzień przed obroną napisał maila do seminarzysty że ten ma pracę nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikajej
a co w tym zenujacego? i dlaczego "pseudomagistrzy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkkka
moj przyjaciel musiał pisać pracę jeszcze raz - promotor pościł pracę ale z dziekanatu zamiast terminu obrony dostał pismo,że praca wyglada jakby promotor wogóle jej nie widział podpisany recenzent pracy i nie dopóścili go do obrony - napisał i bronił sie 3 miesiące pózniej,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
moim zdaniem wymagający promotor to skarb,bo można dzięki temu napisać dobrą prace na 5 i mieć otwarte drzwi na doktorat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikajej
o ile ktos planuje doktorat :) ogolnie dobrze miec wymagajacego promotora, bo zwykle u takich prace pisze sie szybciej (bo trzeba sie zmusic i nie ma wyjscia) i mniejszy stres przed obrona - brak rozterek, czy praca na pewno jest ok i co powie recenzent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neeeelllla
ja mam taki sam problem, mój promotor czepia się każego przecinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana78278183
a ja mam o wiele gorsza sytucje. moja pani promotor w ogole nie przyjmowala pracy do sprawdzenia w kawalkach typu ze po jednym rozdziale tylko od razu chciala calosc bez udzielania jakiejkolwiek pomocy itd... oddawalam prace w terminach ktore ona ustalala i nie dopuscila do obrony. a praca byla napisalna naprawde bardzo dobrze i kazala mi pisac z ksiazek ktore trzeba kupic bo nie mozna ich wypozyczyc, bo po prostu ich nie ma a najtansza ksiazka kosztuje 365 zl i to na przecenie... prace poprawialam przez caly czas a dalej jej cos nie pasuje... do 11 mam rekrutacje na magisterke i nie wiem co dalej bedzie jezeli nie dopusci mnie dalej do obrony. ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi własnie dziś mój promotor podpisał stronę tytułową i bronię za tydzień mgr. już sram po gatkach :D No ale przeboje też z nim miałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się bronię za 2 dni generalnie to promotor jakoś słabo sie udzielał przy pomocy w pisaniu przeze mnie pracy, a mogę powiedzieć że w ogóle za każdym razem jak coś mu przesłałam, to było o.k. albo jakaś drobna poprawka a teraz patrzę a on mi od siebie wystawia ocenę 3,5 czyli jak widać za bardzo nawet nie czytał przesyłanych mu materiałów, żadnych sugestii wskazówek, wszystko było o.k i co? w czyje gniazdo nasrał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Promotor ktory sprawdza prace I po jego poprawkach sprawdza jeszcze raz I daje ją studentowi do druku a pozniej wystawia w recenzji że są istotne bledy jest poprostu ...a żeby nie wyrazic się brutalniej. Moja corka MA taki problem. Ja nigdy nie sptkalam się z taką sytuacja a też miałam promotorow. Promotor to ktos kto prowadzi studenta przez pisana prace. Jak może sprawdzic a pozniej negowac swoje sprawdzenia. Sprawa znajdzie swoj final u dziekana bo nie można robić z dyplomanta ...a to nie cyrk tylko uczelnia w której pracuje promotor I ma za zadanie jak najlepiej wspolpracowac ze swoim dyplomantem,w końcu pobiera za to pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogo
Dnia 21.08.2010 o 03:05, Gość kur napisał:

"jesli chodzi o jakosc pracy, to pamietaj o jednym - jesli konsultujesz sie z promotorem i sprawdza ci w miare na biezaco twoja prace i akceptuje poprawki, to sie za bardzo nie martw - on w koncu promuje twoja prace, wiec nie bedzie sral we wlasne gniazdo. gdyby sprawdzal ci prace i na koniec powiedzial, ze jest beznadziejna i jej nie dopuszcza, to wystawia swiadectwo rowniez sobie " no nie do końca tak jest, bo może pracy nie przyjąć i twierdzić że nie stosowałaś się do jego poprawek, co będziesz się z nim kłucić, ale zawsze będzie słowo przeciw słowu, twoje przeciw jemu. Ja miałam takiego promotora (na szczęście w porę od niego ......), który potrafił pracy nie przyjąć, bo nie było kropki, w jednym czy w dwóch zdaniach, innym razem powiedział że praca bardzo kiepsak i wogóle się nie nadaje do obrony, a jak przyszło co do czego to tak powiedział ponieważ spis treści był źle sformatowany. Innym jeszcze razem, zatwierdzał prace, z seminariów stawiał dobre a i nawet bardzo dobre oceny, zatwierdził pracę, praca poszła do dziekanatu, a ten tydzień przed obroną napisał maila do seminarzysty że ten ma pracę nie na temat.

stary post , ale kłucić? Serio? No fakt, pseudomagister

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×