masakra zrobiłam coś obrzydliwego...

w nocy przez sen pusciłam takiego bulgoczącego gaza a spałam z facetem....nie wiem czy słyszał pewnie tak...wczoraj wieczorem bolał mnie brzuch, zawsze wieczorem mam gazy ale nigdy aż tak nie było...wystarczy, że się wypróżnię i mam spokój ale czasem to nie wystraczy i puszczam gazy przez sen a rano muszę się wypróżniać....już nie wiem co jeść a czego nie by tak nie mieć:/ wstyd jak cholera teraz...kto wie ile razy tak bulgotałam w nocy jak obudziłam się tylko przy jednym :o nie śmierdziało ale było słychać musiał facet pomysleć że jestem wstrętna :o a rano jak wstałam z łóżka to odgłos prucia był ale wtedy spał mocno...jezuuuu

to śpisz z facetem a wstydzisz się puścic bąka albo ze ci bulgocze w brzuchu ? :O

Przecież to normalna, ludzka rzecz - o ile nie robi się tego z namaszczeniem albo premedytacją ;) Twój facet chyba nie myśli, że piękne kobiety nie pierdzą? No naprawdę, dziewczyny potrafią robić problem z niczego. Ja oczywiście staram się nie pierdzieć :P przy swoim chłopie, ale nie panikuję, gdy mi się zdarzy. Ech.

on z tego problemu nie robi tylko mi wstyd :o

znasz takie przyslowie-nic co ludzkie, nie jest mi obce? zacznij jesc otreby :)))

boze obróc to w zart i nie zawracaj sobie tym głowy

robisz problem z niczego

ani zadnych mlecznych przetworow.

mężu raz mnie mocno świsną niespodziewanie i uuppp..... nie jestem z tego dumna ale zdarza się każdemu ... mi czasem rano też zanim wstanę.....

Co za patologia, lecz to!