Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

CO O TYM MYŚLEĆ ?

CZY MU NA MNIE ZALEŻY? CO ROBIĆ?

Polecane posty

Poznałam fajnego chłopaka, który na początku tego roku jeszcze był w związku. To było na wycieczce, gadaliśmy co nieco ze sobą, ale nie wymieniliśmy się nr tel. Znalazłam go na nk, zaprosiłam i on do mnie napisał. Stwierdził, że by mnie chciał także odnaleźć;) Gadaliśmy godzinami, aż w końcu on mi zaczął sugerować, że nie ma z kim wyjść to tu, to tam i że źle samemu. Ja mu na to, że zawsze możemy gdzieś wyjść razem, on był zachwycony, wymieniliśmy się numerami i miał się odezwać(minęły 4 dni). Jest cisza, specjalnie dodałam fotę, posłodził mi w komentarzu ja się mu zrewanżowałam i nic;( Nie wiem, czy on mnie olewa a może ma uraz po poprzednim związku i się obawia? Sama nie wiem co robić, wygląda na fajnego ułożonego faceta, jesteśmy z jednego miasta, ja mam w tym roku mature, a on studiuje niedaleko stąd. Wiem, może unoszę się dumą i czekam, ale nie chcę wyjść na głupka, tylko co jeżeli on też tego się obawia? PORADŹCIE proszę! jako osoby bezstronne, bo byście pomyśleli o takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina4535436546
to egoista. kręci pewnie z wieloma dziewczynami , dlatego się nie odzywa , a ciebie będzie miał tak na wszelki wypadek . Bo przeciez mu zaproponowałaś spotkanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwoni kiedy
najdzie go taka chec.... pewnie nie lubi gadki przez tel i zbiera sie w sobie.... moze zadzwon ty i po klopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę wyjść na nachalną, ale byłam niemal pewna, że się mną nie bawi. Zagadywał mnie, nawet gdy pisałam, że idę spać, był bardzo miły. Mieliśmy się umówić jak bd ładna pogoda, żeby wyjść gdzieś, ale on cholera milczy. Szukam najmniejszego pocieszenia, bo zaczęłam się w nim zauraczać, brakuje mi go jakoś ;( Albo się wstydzi, albo przemyślał to i mnie olewa ;( Nie wiem co robić... Bo jak się wstydzi to i mogę się odezwać, ale co jak się mu zwyczajnie narzucę i wezmę na litochę? ;/ masakra z tymi chłopami ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwoni kiedy
zadzwon ot tak i o spotkaniu nic nie mow... no ale fakt- gdyby mu zalezalo na te znajomosci to by zadzwonil... chyba nawet niesmialy ktos, jak ma walczyc o babe i jak ma od niej zielone swiatlo, chowa wszelkie leki do kieszeni i wali na przod :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nom i jakoś potrzebowałam się wygadać i przekonać, czy dobrze robię... Bo opcje są 2, ale baaardzo rozbieżne, nie umiem go rozgryźć, a nie chcę go na siłę pchać ku sobie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×