Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyslij wypowiedz4

Uważam ze lepiej byc nieszczesliwie zakochanym niż w ogole. Co o tym myslicie?

Polecane posty

Gość wyslij wypowiedz4

Kiedyś bylam nieszczesliwie zakochana, tzn jednostronnie i z facetem z którym i tak nic by nie wyszło. Czułam sie wtedy jak wiatr mnie unosi, bylam z nim wszedzie, choc go nie bylo, przezywalam wszystko tak głęboko i choc czulam , ze nie spełnie tej milosci to ona dodawala mi skrzydeł i tchu. teraz nie kocham nikogo. Czuje sie jak cegła, jak skała, która wegetuje. Choć skały nie wegetują. Zero blasku w sercu i nadzieji. Zycie mnie teraz nudzi. Chcialabym wiec kochac, nawet nieszczesliwie, jednostronnie z poczuciem, ze milosc ta nie spełni sie nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgdfgdfgdfg
uwierz mi nie chciala bys chcesz porownania to jak morderstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz skoczę
Ja kocham nieszczęśliwie. I o ile na początku było mi wszystko jedno czy on mnie chce, czy nie, bo to co czułam sprawiało, że latałam pod sufitem, o tyle teraz jest jeszcze gorzej, bo łażę, wyję i się nad sobą użalam. Także chętnie się zamienię :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyslij wypowiedz4
bardzo chetnie bym sie zamienila, zycie bez milosci to jak pustka niestety nie da sie zamienic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×