BABECZKI 100KG i wiecej! ZACZNIJMY RAZEM

Witajcie! Kobitki kochane... Czytam ,czytam i stworzyłam nowy temat...o babeczkach 100kg! ktore chca zrzucic kilogramki a nie 70-60kg ktore tez sie odchudzaja...bo ja...mogłabym pomarzyc o takich kilogramkach...:) Diety,diety,diety...d...,d...,d....:) Żadnej nie wytrzymywałam..a czasami zaczynałam i nastepnego dnia konczyłam.. pewnie wiele z Was tak ma... Ja...mama 4letniego synka...chce zgubic kilogramki,ktore przybyły po porodzie-i tak zostały...a dokladnie ok.20kg. Choc chiałabym zgubic choc połowe.. Nienawidze diet! Na sama mysl...co mam zjesc popołudniu a co jutro rano i przez caly tydzien-zniecheca mnie.. dlatego postanowiłam...mniej żrec,wiecej owoców i warzyw,słodycze odstawic..brzuszki i spacerowac wiecej.. Chciałabym miec sie z kim dzielic swoimi osiagnieciami..kazdym dniem przetrwanym:)i gubionymi kilogramkami:) (RAZ NA TYDZIEN) Moze znajda sie babeczki z podobnymi kilogramkami ktore chca dzielic sie wraz ze mna? Jutro zaczynam.. Moze macie swoje pomysly na zrzucanie kg? Zapraszam Was dziewczyny! Przygotujmy sie razem i zacznijmy razem!

hej ja odchudzam sie od 2 tygodni i nic nie drgnelo. waze 120 kg i jestem po prostu potworem. Ciezko mi schudna mimio wielu zmian. Teraz jestem w jakims kryzysie bo wciaz tyje. Jem zdrowo, maszeruje i nic;/

ziutka jesli cwiczysz , jesz zdrowo i nic na wadze nie ubywa albo masz wahania wagi, ze schudniesz troszke i zaraz znów przytyjesz to moja rada - kochana zbadaj sobie poziom hormonów. moze masz rozleguwaną gospodarkę hormonalną, a jak wiadomo hormony mogą niezle namieszać w naszym organiźmie.

zdesperowana mamuska - te kilogramy to ci nie przybyły po porodzie, tylko po wpier***nku. Ruszać du*ska, zacząc jeść jak inni ludzie (czyt. z umiarem!) i schudniecie.

chyba bede musiala, zalamuje sie, bo wiemz, ze musze dbac o zdrowie. chce byc zdrowa i nie odchudzam sie aby tylko schudnac ale takze zmienic styl zycia... jest mi ciezko

Witajcie dziewczyny! zagadzam sie z One_kiss... Ziutkaska...masz podobny problem ze mna... i tez słyszałam zeby zrobic sobie badania.. Moja kolezanka tez tak miala...zaczela jesc duzo owocow(ona tak jak ja uwilbiala slodycze-wszystko co czekoladowe) ale po ok.3 tyg...zaczela gubic.. i zaczela pic zielona herbate.. nic nie gubila przez 3 tyg..i zadko sie wyprozniala.. i tez sie martwila-dlaczego nic nie gubi... ale teraz wszystko jej sie unormowalo.. schudla 9kg. ja tez zaczne jesc owoce..:) zamaiast slodyczy:) badz cierpliwa...

Ziutkaska.. a powiedz mi..co zmieniłas w swoim jadlospisie i w ruchu? jak odzywialas sie wczesniej a jak teraz? Ja jak doszlam do 111kg..tez sie zmartwilam-wtedy wazylam najwiecej..teraz waze jakies 102-103(pozniej sie zwaze)..i za ciula pana nie moge zejsc ponizej 3 cyferek... damy rade kochana...! tylko nie zniechecaj sie tym,ze nie tracisz teraz kg.. bo to najgorsze..! wiem po sobie! Nie nie nie!

dziewczyno, owoce to weglowodany wiec raczej powinno sie je ograniczac w diecie a nie zamieniac jedne na drugie zamien je na warzywa a waga ruszy od razu... a poza tym to mam wrazenie ze masz marne pojecie o dietetyce troche poczytaj a potem pisz ..bo jak na razie piszesz bzdury i nie schudniesz z takim planem nawet kilograma...:O

ja nie pisze zeby objadac sie owocami-zamienic slodycze na owoce..!

dziewczyny po prostu jem mniej a czesciej, np zamiast chipsow wcinam marcheke;d pije duzo wody i zielonej herbaty, czuje sie dobrze ale waga jest coraz wyzsza. nie wiem dlaczego

wiesz co to weglowodany wiesz co to indeks glikemiczny wiecz co to dietetyk?? z waga 100kilo i wiecej sensowne odchudzanieto odchudzanie tylko z dietetykiem nie masz pojecia o diecie, chrzanisz cos o marchewce.... po pierwsze 5 posiłkow po drugie wegle tylko do poludnia,potem ograniczac,wieczorem samo bialko slodycze won!! owoce w ograniczonej ilosci tylko rano ew.w poludnie ( najlepiej 1 owoc dziennie albo ok 150-200g np malin,truskawek) tłuszcz ograniczyc do minimum pieczywo tylko razowe do 2kromek dziennie jogurt won,zamienic na kefir i maslanke zero gazowanych na napojow herbata czerwona w mega ilosciach!!! badania poziomu hormonow przede wszystkim tarczycy.. i wooooooda niegazowana do woli:) tyle na poczatek,jak masz pytania to pisz....

oj marchewka to jako przekaska jak np siedze przed kompem, nie stac mnie na dietetyka. ale ogolnie duzo czytam na temat zdrowej zywnosci i wiem co jesc, jak i ile zeby sie nie glodzic...

dobra ziutkaska,napisz co dzisiajj adlas... zrobimy analize :) moze pare wskazowek i bedzie Ci latwiej :)

sniadanie: owsianka obiad: piers duszona w papryce kolacja: kanapki z wasa i pomodorkiem przekaski: galaretka, borówki, 1 papryka, 2 mace duzo zielonej herbaty i czerwonej + 2 l wody i zeby nie bylo nie jestem glodna ;D

szukam warchlaka na grilla w przyszły weekend :D

dajcie siana z tą tarczycą... byłam u endokrynologa i powiedział, że nadwaga u 99% jest spowodowana obżarstwem , a nie hormonami. Ja uważam, ze nie ma nic lepszego niż dieta MŻ i ruch, chociażby rower :-)

jecie za mało wieć waga staje w pewnym momencie. Po skonczeniu diety efekt jojo murowany. Polecam forum http://www.sfd.pl/odchudzanie/

jako odchudzająca się napiszę wam tak : nie poddawajcie się-normalne jest ,że waga staje ale gdy nie 'rzucacie' przez to diety-efekty na pewno się pojawią :) A taka skromna uwaga nr 2 -nie ma co patrzeć na wagę i jej wskazówki ale raczej na obwody i cm -często jest tak ,że waga 'stoi' a obwody lecą bo musicie pamiętać ,że mięśnie też troszku ważą :) i trzymam kciuki za Was :P