Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez sił

Nie chce mi się żyć.... Mój związek...

Polecane posty

Gość bez sił

Muszę się komuś wyżalić, inaczej zwariuję... Jesteśmy razem 7 lat. Kiedyś byliśmy bardzo szczęśliwi... 2 lata temu Go zdradziłam, nienawidzę siebie za to, brzydzę się siebie... Potem było ciężko, ale jakoś udało się z tego wyjść i było nawet dobrze... Staraliśmy się o dziecko i po roku się udało, niestety jest to ciąża zagrożona ;(( Ostatnie 2 miesiące On się zmienił, nie przytula, nie mówi, że kocha, wieczorem odwraca się do mnie plecami... Mówi, że to przez to co kiedyś zrobiłam.... Niby mówi, że mnie kocha (jak Go o to zapytam) ale już nie tak jak kiedyś, a gdy pytam Go czy jest szansa, że będzie dla mnie milszy, czulszy, że nie będzie taki obojętny, to mów, że szansy nie ma, że zawsze już taki będzie. Nie wyobrażam sobie takiego życia, ale też nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Mieliśmy tyle planów, tyle marzeń.... A ja to wszystko zniszczyłam. Nienawidzę się i nie chce mi się żyć... Wiem, że to wszystko moja wina, strasznie żałuję i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Nigdy sobie tego nie wybaczę, nigdy :(( Chciałabym uratować Nasz związek, będziemy mieli dziecko, kocham Go nad życie, jest moim szczęściem i całym moim światem. Co ja mam zrobić?? Ja bez Niego umrę... Dlaczego nie można cofnąć czasu??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam podobnie, jestem w 7 miesiacu ciazy i nie mam zadnego wsparcia od mojego partnera. I roznie to miedzy nami jest ostatnio, raz jest milutki troskliwy i czuly, a czasem totalna olewka mojej osoby, tylko niesttey tych gorszych chwil jest wiecej. Ogolnie to malo sie mna interesuje a dzieckiem to wogole:( On ogolnie nie jest zadowolony z faktu ze jestem w ciazy. Ja go nigdy nie zdradzilam. ogolnie to zastanawiam sie czy nie skonczyc tego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysz
mogę dołaczyc? jestem załamama;( ja nie zdradziłam ale wszystko sie wali. a do zalozycielki topiku; jak moglas go zdradzic skoro tak bardzo go kochalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pirdole
durne baby:-o ZDRADZILAS GO no i co z tego???????? teraz godzisz sie z jego kara? bo on cie kara w ten sposob jak cie traktuje !!! wiec pomysl czy ten czlowiek sam cie nie doprowadzil do tego ze go zdradzilas albo po prostu to nie jest mezczyzna twego zycia. przestan sie katowac sama nad soba !! jaks masochistka jestes a on wykorzystuje ten incydent zdrady aby sie znecac nad toba psychiczne :-O obudz sie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pirdole
prawdopdobnie nigdy cie nie kochal naprawde bo bys go nie zdradzila !!! pomysl nad tym!! mowi sie ze jesli ktos zdradza to partner sie odwrocil juz dawno od ciebie i mozliwe ze czulas ze to nie ten i ze cie naprawde nie kocha. a i ty go nie kochasz bo bys nie zdradzila. a wiec zabieraj manatki i zacznij zyc z godnoscia albo badz z nim i cierpij!!! ten facet twoj tak sie zachowuje bo on taki chuj wlasnie jest i taki bylby do ciebie gdybys go nie zdradzila !!!! zrozum to !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Nie jestem dzieckiem, mam 26 lat... Czemu Go zdradziłam? Bo jestem głupia... Bo zachciało mi się czegoś innego, bo inny zawrócił mi w mojej pustej głowie... Nigdy nie przestanę Go kochać i nigdy z własnej woli się z Nim nie rozstanę. Tak bardzo bym chciała żeby się wszystko ułożyło....:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Nieprawda.... Żeby choć raz w życiu dał mi powód, żebym pomyślała, że jest zły, że mnie nie kocha.... Z czasem jak w każdym związku już nie okazuje się tak miłości jak na początku.... Ale On jest ideałem.... i to nie tylko ja tak uważam... Zdradziłam Go i czasu już nie cofnę....I tak już zawsze będę cierpieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daruj sobie ten zwiazek, zakoncz go teraz poki jeszcze jestes mloda. To nie jest facet Twojego zycia - gdyby bylo inaczej to nigdy bys go nie zdradzila, poprostu boisz sie samotnosci i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smrodek
no cóż :) zdrady nigdy nie pochwalę. nie da sie zdradzic i dalej miec czyste konto w tym samym związku, nawet po czasie. też może bym wybaczyła, ale niegdy nie zapomniała. teraz, kiedy rosnie Ci brzuszek, pewnie zdal sobie sprawę, że musi spędzić z Toba resztę życia - ze nie ma juz odwrotu, a przeciez go zdradzilas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sił
Nie znasz Go, On naprawdę jest cudowny.... na pewno ma wady, jak każdy.... Ja Go kocham i nie da się tego zmienić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pirdole
on jest idealem buhhhaaahaaaa.. idz do psychologa bo jestes zwykla masochistka!!! cierpisz i chcesz dalej cierpic. twoj wybor. ja bym nawet sekundy z nim dalej nie byla gdybym zdradzila faceta. bo jestem samodzielna kobieta i konsekwentna. zdradzilam, zrobilam zle wiec odchodze a nie siedziec i cierpic. chora jestes naprawde. spolczuje bo masz zero poczucia wlasnej wartosci i zero godnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysz
to po co on z Toba jest? jemu chyba tez nie jest latwo znosic czegos takiego? zapytaj go czy chce zeby zawsze juz tak bylo ? zawsze ma byc zima miedzy Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meczcie sie tak razem dalej, powodzenia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pirdole
zroblilas blad - ok. kazdy czlowiek robi bledy ale zebys musiala tak dlugo przez to cierpiec??? to lepiej odejesc a nie dac sie karac za blad ktorego bardzo zalujesz. mialabys troche godnosci w sobie to bys mu powiedziala ze zalujesz co zrobilas ale to nie znaczy ze on ma prawo tak cie traktowac. tym bardziej ze jestes w ciazy i potrzebujesz czulosci. on jest nie szczery, widocznie nie wie jak ma odejsc od ciebie bo nie da sobie rady sam w zyciu, nie chce byc chujem ktory zostawil kobiete i dzeicko i wyladowuje to na tobie!! co za glupi chujek. jak go to tak zranilo to niech wypierdala a nie robi tobie ciagle wyrzuty sumienia. wolalabym byc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pirdole
"Niby mówi, że mnie kocha (jak Go o to zapytam) ale już nie tak jak kiedyś, a gdy pytam Go czy jest szansa, że będzie dla mnie milszy, czulszy, że nie będzie taki obojętny, to mów, że szansy nie ma, że zawsze już taki będzie." gratuluje wyboru partnera zyciowego! gdyby mi facet powiedzial ze mnie juz nie kocha tak jak kiedys i ze zawsze taki chuj bedzie, bez wzgledu na to czy zdradzilam czy nie-to won z takim chujkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pirdole
az przykro czytac jak zebrasz o jego milosc i czulosc :-( ja ciebie naprawde nie potepiam i nie wyzywam ale z tym facetem juz nie bedziesz szczesliwa. on teraz tylko szuka pretekstu jak odejsc od ciebie. ale nie dlatego bo go zdradzilas tylko dlatego bo po prostu nie kocha cie (sam powiedzial: nie tak jak kiedy to znaczy wcale-nie mozna kochac tylko treoche !!!) NIE KOCHA CIE I NIE CHCE WZIASC NA SIEBIE ODPOWIEDZIALNOSCI ZA CIEBIE I ZA DZIECKO. i tak by sie to miedzy wami potoczylo gdybys go nie zdradzila !!! NIE WIEM CZY TO ROZUMIESZ? bo prawdziwa milosc wybacza!! i nawet gdybys byla swietoszka to i tak wasz zwiazek by sie tak skonczyl. taka prawda. spojrz prawdzie w oczy !! a nie obwiniaj sie bo szkodzisz sobie i dzeicku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mu się nie dziwię.
była wpodobnej sytuacji, niby kochała więc z nim byłam ale z drugiej strony czułam wstręt i obrzydzenie jak on do ciebie które w pewnym momencie tak urośnie że i tak się rozejdziecie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulibabka
ten no ja pirdole jesteś człowiekiem chory. Udaj się do najbliższego zkładu zamkniętego dla psycholi. Toż to żenada te twoje ześwirowane paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było to tak, że nic mi się nie chciało, nie chciało mi się wyjść z domu by się spotkać z kimkolwiek. Starałam się na siłę odbudowywać jakieś stare znajomości, ale to nie są prawdziwe przyjaźnie. Czułam się strasznie samotna. Rozwiązanie przyszło jakby znikąd. Szukając w Internecie ludzi z podobnymi problemami znalazłam stronę http://energiaduchowa.pl i zamówiłam oczyszczanie aury. I nagle po kilku sesjach zaczęłam nabierać sił do życia. Teraz w wolnym czasie nie przesiaduję już w domu, lecz spotykam się z ludźmi. Nauczyłam cieszyć się z tego co mam, po prostu zmieniłam podejście. Dlatego głowa do góry, nie ma problemów nie do pokonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×