Kocham dużo starszego mężczyznę...

Kocham.I nic na to nie poradzę.Moi koledzy nie dorastają mu do pięt.Inteligentny a do tego przystojny.Jesteśmy razem od roku.Moja rodzina nie do końca akceptuje mój wybór. Ale zdają sobie sprawę z tego,że jestem już dorosła i sama decyduje o sobie.Czy jest tu więcej kobiet,które też są w takich związkach?

wczoraj był tu podobny temat tylko ze prawdopodobienstwo ze umrze wczesniej od Ciebie jest wieksze a z drugiej strony jakkochasz i on Ciebie to ...sie liczy:)

znowu temat o emerytach i rencistach :P

pogadaj z Łapickim

Ła - picki, jak sama nazwa wskazuje lubi młodsze, ale czy dzięki nim młodziej wygląda, to już sprawa dyskusyjna :D

Ja jestem z dużo starszym mężczyzną i jest wspaniale. Te słowa o emerytach i rencistach to bajki wielu młodszych nie dorasta starszym do pięt, są doświadczeni co działa na ich korzyść.

na ich "korzyść" działa na was ich kasa i majątek, nic więcej

nie nazwałbym tego kochaniem, za duże słowo. Miłość ta jest normalnym fizjologicznym zjawiskiem. Dla młodej dziewczyny, starszy mężczyzna w domyśle posiada więcej zgromadzonych dóbr, i tym samym większe szanse na odchowanie młodego potomka. Jest to najzwyklejsze działanie hormonów, bo równolatek, jest z reguły gołodupcem, a stary pryk, przeruchał już trochę bab , mam doświadczenie i nie skończy zanim zacznie. Ot i cała prawda o tych wielkich miłościach do starych dziadów. Amen.

Gratuluję tym, którym się to udało. Ja jakoś nie mam szczęścia nie tylko w miłości, ale nawet w zwykłym pożadaniu... też strasznie kręcą mnie tylko dużo starsi faceci. Życzę szczęścia.

bmblondyn, trafne w 10. :D