Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo smutna ciezarna

maz mnie olal i poszedl sie bawic

Polecane posty

Gość bardzo smutna ciezarna

mam ciaze zagrozona, jestem w 4 miesiacu, lezalam nawet w szpitalu. Maz wyjechal zagranice spakowac sie, oddac mieszkanie i wracac do PL. Wczoraj napisal mi jakiegos mms a ja mu odpisalam na nowy numer. Potem on odpisal czy wszystko ok (nie wiedziac ze mu odpisalam- bo jak sie okazalo moje smsy nie docieraly), odpisalam mu co robi itd choc on ich nie otrzymal. Dzis ja pierwsza sie odezwalam a on do mnie dopiero kolo 14. Okazalo sie ze poszedl z kolegami do klubu. Nie o to chodzi ze poszedl ale o to ze mam ciaze zagrozona, wczoraj jak nigdy nie otrzymal ode mnie rzadnej wiadomosci. Poprostu poszedl sie bawic, nawet nie przejmujac sie ze ja na tego smsa czy wszystko ok ze mna nie odpisalam. Jeszcze dzis mial pretensje ze ja placze i mam zal ze sie nie martwil o mnie, tak sie zdenerwowalam, boje sie teraz o dziecko, placze caly czas. Jak on mogl tak olac w moim stanie brak jakiegokolwiek odezwu ode mnie! Jeszcze ma pretensje o co mi chodzi ze to nie jego wina ze smsy nie doszly.. Boze tak mnie to boli. Teraz jest wielcve obrazony, slyszal przez telefon jak bardzo plakalam, nic nie zrobil, teraz sie nie odzywa nawet. Lekarz mu mowil ze mam odpoczywac lezec i sie nie stresowac a ja czuje ze mam scisniety zoladek z nerwow.. Czy mam racje bedac zla na niego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ciezarna
grozi mi poronienie,leze juz 2 tyg i bardzo zle znosze to, zamiast dostac wsparcie od niego, on nawet nie zareagowal ze sie nie odezwalam caly dzien.noc i pol dnia dzis.bardzo to przezywam zyc mi sie nie chce, co z niego za ojciec bedzie jak sie bawil a o nas nawet nie myslal nie martwil sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd wiesz że smsy nie doszły? może doszły tylko je zignorował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem za bardzo przesadzasz, musisz sie kochana przyzwyczaic że takie jest życie a na meza z czasem łzy coraz żadziej wzruszają. bardzo ci współczuję bo też w ciąży kilka krotnie lezalam w szpitalu, facet nigdy do końca nie zrozumie obaw kobiety a ty musisz być silniejsza bo siezałamiesz nerwowo, jesteś dorosła a zachowujesz sie troszkę jak nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ciezarna
mysle ze rzeczywiscie nie doszly bo kupilam mu nowy numer na karte a zapomnialam uaktywnic roaming,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ciezarna
moze i reaguje zbyt dosadnie, ale tak mnie to zabolalo ze sie nie przejal ze nie otrzymal zadnej odpowiedzi na smsy czy ze mna ok. Hormony tez robia swoje, poza tym te lezenie w domu raczej wpedza w depresje no i obawa o dziecko... Jak tu tak nie zareagowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie do końca zdaje sobie sprawę w jak poważnym stanie jesteś. poza tym za niedługo już będziecie razem, pisałaś że wraca więc miał prawo pożegnać się ze znajomymi za granicą pytasz co z niego za ojciec będzie bo wyszedł z kolegami? to chyba zdążyłaś go poznać, jaki ma charakter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co się nakręcasz ? martw sie o dziecko a nie że mężuś pochlał ( z jakiego nie wiadomo powodu pewnie sie żegnał z kolegami ) a twoja złośc to ci tylko może zaszkodzic i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesaaaadzasz! moze wyszedl z zalozenia, ze spisz.. albo nie masz czasu? masz do niego pretensje, ze z góry nie założył najgorszego? moze myslal, ze jakby sie cos stalo to bys zadzwoniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to ze zostaniecie rodzicami nie zmienia faktu że dalej jesteście ludźmi i macie potrzeby czasem trzeba wyjsc i sie zrelaksować nie ograniczaj sie do pieluch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ciezarna
dobrze rozumiem ze chcial sie z nimi pozegnac nie o to mi chodzi. Nie wiecie jaki byl niemily dzis przez telefon, krzyczal na mnie ze nie ma prawa wyjsc itd. podnosil glos i ja sie poplakalam z nerwow a ten nawet nie probowal mnie uspokajac, nic, tylko pretensje. Z mojego stanu zdaje sobie doskonale sprawe! Bo tu niedawno jeszcze był. Nie rozumiem ze wie o tym ze grozi nam utrata dziecka a na moje milczenie nie odezwal sie slowem tylko poszedl na cala noc, po czym rano na obiad do rodzicow, wiec jak stwierdzil pozno wstal i nie mial czasu sie odezwac do mnie :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobniety to zawsze chisteryzuja, ze facet nie reaguje w momencie gdy mozliwe jest, ze cos sie stalo, ale przeciez NIC SIE NIE STALO wiec o co pretensje? ja rozumiem jak ty bys do szpitala na sygnale jechala, a on o tym by wiedział i poszedl na impreze, ale tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez z gory nigdy nie zakladam najgorszego jak ktos sie do mnie przez jakis czas nie odzywa... to zakladam, ze nie ma czasu, ochoty.. a jakby sie cos stalo to by zadzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almete
Nie smuc sie ! Wroc do tych wpisow jak juz bedzie po wszystkim a zobaczysz sama, ze przesadzalas. To hormony i wiem co mowie. Mialam podobna sytuacje jak Ty z ciaza zagrozona i potrafilam sie smucic w momencie jak widzialam, ze maz z kims rozmawia i sie przy tym smieje. Ja w kazdej chwili myslalam czy urodze zrdowe dziecko a ten mial czelnosc byc radosnym czlowiekiem....Jak dzisiaj o tym wspominam to wstyd mi za siebie. Dziecko urodzilo sie zdrowe a ja z moim mezem jestesmy juz 25 lat. Wyluzuj....:-) Spokojnej ciazy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ciezarna
dzieki wiec mam go jeszcze przeprosic tak? wiecie gdyby to faceci rodzili dzieci i malzenstwom grozilo poronienie to ciekawe czy by kobiety olaly brak odzewu i poszly sie bawic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to juz sa cechu charakteru ksztaltowane przez lata.. nie zrobisz z niego siebie. osobe histeryzującą jak ktos sie nie daj boze przez jeden wieczór nie odezwie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ciezarna
ok mimo wszystko dziekuje za chlodne spojrzenie na moja sytuacje moze rzeczywiscie przesadzam, ale to boli, boli ze jedna osoba jest zamknieta w domu a druga nie ma czasu nawet przedzwonic na 1 min..boli i to bardzo.. ale teraz on sie nie odzywa, a ja nie mam zamiaru go przepraszac bo nic nie zrobilam zlego, nic zlego mu nie powiedzialam,tylko poplakalam sie jak sie dowiedzialam ze nie dostal tych smsow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooonnnnaaaaa
almete - bardzo fajny wpis, wiele w nim prawdy... Autorko, nie przepraszaj, bo za co, ale przemyśl co napisała almete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ciezarna
dobra faceci, to pozniej nie miejscie pretensji do kobiet, jak bedziecie lezec chporzy w lozku a wam nikt herbaty nie poda, baa nawet nie spyta caly dzien jak sie czujesz a za to pojdzie sie pobawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fakt że mógł zadzwonić i spytać o twoje samopoczucie :-O Twoja reakcja była przesadzona ale jego obojętność też nie w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ciezarna
almete- najlepszy wpis, dal mi do myslenia, dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeszadzaszzzzzzzz. to tylkoo twoje hormony szaleją ;) na moje pomyślał że oglądasz jakiś film, czytasz książkę albo poszłaś spać. po co ma ci przeszkadzać. daj mu trochę przestrzeni za parę miesięcy będzie tatusiem i spłynie na niego 10000nowych obowiązków, niech się bawi póki może ha ha :classic_cool:. nie płacz, nie ma powodu. pewnie opijał z kolegami "przyszłe pępkowe" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on teraz nie pisze, bo nie chce cie denerwować, pewnie nie jest pewny co powiedzieć. czeka aż ochłoniesz. na pewno też marwi się o dzidziusia. napij się meliski i zadzwoń do niego. pogadajcie, nie ma potrzeby się denerwować kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myśle, że mogłobyć też tak, że po napisaniu do Ciebie smsa z góry założył, że odpiszesz, że wszystko ok i być może nie zaglądał do tel, a może zostawił go w mieszkaniu żeby nie zgubić. Jak wrócił to zapewne od razu położył się spać, no i wstał po południu. Nie chcę go tłumaczyć, bo moim zdaniem powinien zadzwonić jak nie dostał odpowiedzi, ale faceci myślą inaczej niż my. Na pewno do głowy by mu nie przyszło, że Ty odpisywałaś i smsy nie doszły, prędzej pomyślał sobie że go olałaś i nie odpisałaś więc w odwecie być może też już nic nie pisał. Najlepiej będzie jak porozmawiacie na spokojnie jak już wróci, naprawdę szkoda Twoich nerwów, czasu się nie cofnie więc bez sensu tracić nerwy na zastanawianie się nad tym dlaczego tak zrobił i analizowanie wszystkiego kto ma racje a kto nie. Ty czujesz się zignorowana i masz do tego prawo bo z Twojej perspektywy to tak wygląda, że masz rację, ale naprawdę szkoda Twojego zdrowia, potem będzie Cię bolała głowa, będziesz się czuła okropnie a może się to niekorzystnie odbić na dzidziusiu. Nie myśl już teraz o tym, odpocznij zrelaksuj się:) Pozdrawiam, życzę powodzenia i szczęśliwego rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ciezarna
dzieki wszystkim, nie chce byscie wnioskowaly cos co na pewno sie nie zgadza bo nie jedno juz przeszlismy, wiem ze nie przyszlo mu do glowy ze smsy nie dojda a tel mial ze soba, ale zreszta niewazne. Bardzo tez to przykre jest ze slyszal i czul moje zdenerwowanie i rozzalenie co w moim przypadku jest baaaardzo niewskazane a mimo to nie staral sie bym ochlonela tylko mi dogadywal jeszcze! To juz mi bylo za wiele i moze przez caloksztalt jego zachowania teraz jestem w takim stresie. Myslalam ze na nim moge polegac ze skoro hormony buzuja to z calych sil postara sie dojsc do kompromisu a nie zaostrzac sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×