Angina czy grypa żołądkowa?

Obudziłam się rano z gorączką (dodam, że niedużą) boli mnie gardło i jestem osłabiona. Ostatnio moja mama (nie mieszkam z nią ale ją odwiedziłam niedawno) miała grypę żołądkową więc się zastanawiam czy to może być to czy raczej angina, bo jeżeli angina to mam jescze kilka tabletek starego antybiotyku to bym wzięła bez konieczności pójścia do lekarza. Jak myślicie co to może być?

z tego co piszesz to bardziej jak angina, ale moim zdaniem i tak powinnaś iść jutro do lekarza i się z nim skonsultowac, bo niedolezona angina powoduje dużo nieprzyjemnych skutków ubocznych. no i angina to nie zawsze antybiotyk. powinnaś powiedziec lekarzowi żeby zrobił test qucikvue i spradził czy to angina paciorkowcowa (tylko wtedy antybiotyki). na grypę żołądkową to jakoś mi w ogóle nie wygląda

Nie ma czegoś takiego jak grypa zoladkowa. To niczego nie wnoszace określenie używane przez niektórych dla określenia rotawirusowej infekcji. Na forum zapewne nie ma tez Kaszpirowskiego, który cię cudownie zdiagnozuje przez net!

Możesz rozpocząć inhalacje od soli fizjologicznej, żeby przekonać się, co do jakości urządzenia. Zaczęłam przygodę z inhalatorem od novamed.pl/novama-familino-by-flaem-z-dozywotnia-gwarancja na ciężki kaszel, którego nabawiłam się po zbiorach owoców za granicą. Coś mnie trzymało strasznie, nawdychałam się jakiegoś syfu w gospodarstwie. Po niecałym miesiącu inhalacji wróciłam do normy.