Jak nakłonić faceta do czytania książek ?

Kręcą mnie oczytani, a on tego nie lubi. Może wiecie jak ?

skoro kreca Cie oczytani, a on taki nie jest, tzn ze on Cie nie kreci, wiec po co zmieniac (zachecac) kogos takiego, do czegos czego on nie chce?? jaki to ma sens?

Kręci mnie, ale oczytanie to dla mnie dodatkowy bodziec i fajnie by było, gdyby jednak dał temu szansę

dac mu ksiazke o seksie :D

niech ci przed snem czyta na głos :-D

???????????????????po co ty chcesz na sile go w jakis tam sposob zmieniac??glupota znajdz se oczytanego i juz

z chama nie będzie pana

wiedza specjalistyczna czy jakies dyrdymaly typu "alchemik"? jesli chcesz zaczac znajomosc/zwiazek od zmuszania i urabiania na twoja modle, to nie wroze Ci sukcesu... byc moze jak juz bedzie razem i on zobaczy jaki z Ciebie mol ksiazykowy to moze sam cos pozyczy, jak mu napomkniesz co ciekawego czytalas.. a moze byc tez tak, ze nic go do lektury nie zmusi... bo uzna, ze czytac to bedzie, ale na starosc jak zasiadzie na bujanym fotelu... a teraz to lepiej zycia uzywac, czy chocby isc na silownie czy poplywac na desce.

Kup książeczkę z serii "Poczytaj mi mamo" :D :D Ale racja, z tumana nie zrobisz pana :D :D

Kręci mnie, ale oczytanie to dla mnie dodatkowy bodziec>>> bodziec do czego?? facet z książką na kolanie ,to dla mnie największy nieudacznik, ciotka taka

Może mu płać za każdą przeczytana stronę?

jedni siedzą w parku z winem, a inni z książką, oba typy są uzależniane, jeden przepije życia, a drugi przeczyta...

Nie wyobrażam sobie związku z facetem, który nie czyta. Ale może to dlatego, że pochodzę z takiego "inteligenckiego" domu, w którym książki były zawsze bardzo ważne. Osobiście muszę przeczytać codziennie chociaż kilkanaście stron dobrej książki, bo inaczej jest mi źle. Mój narzeczony sięga po książki trochę rzadziej. Aha i uwielbiam jak coś mi czyta na głos :-D

tak, mysle, ze pomysl BRUM moze na niego podzialac... ale po przeczytaniu musisz przygotowac test z lektury, zebys nie placila darmo :D

Do sosssss: A jak przyjdzie zmęczony z pracy, to co ma robić? Tylko piwko z kolesiami, czy bzdurne TV? Dzięki, ale ja wolę poczytać. No, ale jaki człowiek, takie rozrywki :)

a co go najbardziej interesuje, kreci? zorientuj sie i kup ksiazke (nawet jezeli na poczatek mialaby byc o futbolu) sprezentuj ja na urodziny, tak by czul sie zobligowany do jej przeczytania;)

Piąte piwo - zgadzam się w 100 %. Poziom człowieka można z wysokim prawdopodobieństwem rozpoznać po sposobach spędzania wolnego czasu. Inaczej myśli się o człowieku, który po pracy zasiada z piwem przed telewizorem, a inaczej o kimś, kto idzie z książką do parku lub np. maluje. Szkoda, że tych drugich jest tak mało...

Aha Piąte Piwo: plus za Stachurę/SDM w stopce :-D

chyba juz niewiele ludzi ma taka prace, ze po niej maja czas i sily na ksiazke, park i malowanie :o

Dla was jest wszystko albo czarne albo białe. Albo wspaniały, przystojny facet uprawiający spory ekstremalne albo brzydki, zniewieściały nieudacznik z książką na kolanach. To nie ma już przystojnych, mądrych facetów, którzy czytają? PS. Właśnie przyszła do mnie paczka z 4 książkami. Myślę, że 1-2 średnio na miesiąc kupuję.

Na książkę i park potrzeba dokładnie tyle siły, co na uwalenie się przed telewizorem. A co do malowania itp - jak ktoś ma pasję, to takie czynności nie męczą, tylko sprawiają dziką przyjemność :-) Ale żeby to wszystko zrozumieć, trzeba właśnie być na odpowiednim poziomie...

sugar-kane fakt!!!:) ile masz lat?

Akurat ja "sosie" gdy przychodzę z roboty; zjebany dodam, to na książkę czas znajduję bez problemu. I co ma przystojność faceta do tego że czyta? A co do problemu autorki tematu - z krowiego gówna masła nie ukręcisz. Było trzeba sobie nie brać analfabety.

a ja po pracy chodza na fitness, do kina, do znajomych, do restauracji... ksiazek nie czytam, bo mam problemy z koncentracja uwagi... z ledwoscia moge skupic sie nad artykulem w Polityce... chyba mam nerwice jakas zawodowa, bo cierpie takze na bezsennosc... masakra :o:(

"ile masz lat?" Jeśli pada takie pytanie to wiadomo na jakim forum jesteśmy...

puklerz - 22, a co?

Jak to co? Chłopa szuka!

Hank - ale ja jestem kobietą :-o i do tego zaręczoną, o czym pisałam parę postów wyżej.

nie pojmuję, jak można nie czytać książek... nie ma też wg mnie sposobu by kogoś nakłonić do czytania - jeśli nie wyniósł tego z domu, to czytać nie będzie

Hank :D:D sugar-kane, pytalam z ciekawości po prostu.... to miło, że tacy młodzi ludzie jak Ty nie posiłkują się jedynie tzw. kulturą obrazkową :)