Gdzie mogę poznać taką dziewczynę ? (normalną)

- studentke , lub po studiach - z innymi zainteresowaniami niż zakupy,muzyka i uroda - stabilną finansowo -taka która nie widzi w męzczyznie tylko darmowej restauracji, auta,mieszkania i spelniania zachcianek - inteligentna - mająca cele w zyciu i ambicje ( nie! dziecko i malzenstwo ) - z kręgoslupem moralnym ( zadna lafirynda, byla prostytutka, rozchwiana emocjonalnie ''dzidzia'' z 30 facetami przed ) Gdzie? w kościele chyba nie - tam są szurnięte dziewczyny ( ze skrajności w srajnosc , a ja jestem niewierzacy) w internecie - albo 16 -18 latki :o albo takie szukające na sile milosci , albo nimfomanki... co mi radzicie ? :)

na Samosi.pl zaczeli dawac bany i dzieci tutaj przyszły ? dobrze,że zaraz koniec wakacji

ja taka jestem;)

Szukam podobnego faceta ;]

Porzuć te marzenia o idealnej kobiecie, bo takiej nie ma i tylko sobie życie zmarnujesz.

pelno jest wartosciowych dziewczyn, tylko nie nalezy ich szukac tam gdzie ich nie ma:)

o ku. człowieku, ty szukasz ideału. Ja może i bym się nadała, ale mówisz, że nie taka, która myśli o małżeństwe, a ja na dłuższą metę nie chcę żyć na kocią łapę. I dzieci też chciałabym kiedyś mieć.

wszędzie są wartościowe dziewczyny ,tylko trzeba je dostrzec wśród tego chwastu :)

Na pewno nie tutaj

W bibliotece, w restauracji, na dworcu, w przychodni, w hipermarkecie, na rynku, w kościele, w muzeum... gdziekolwiek jesteś, gdziekolwiek bywasz miej szeroko oczy otwarte bo nigdy nie wiesz gdzie twe ser... ehm cokolwiek zareaguje.

ja bym się nadała ale mam 35 lat..bo finansowo kobieta dopiero w tym wieku jest stabilna, więc wykreśl to ze swoich oczekiwań bo to sprzeczność 25 lat i finansowo ustawiona...chyba że bogaci rodzice, ale to od razu wiadomo że we łbie ma nasrane

wszystko sie zgadza, ale intereseuje mnie to by tez dobrze wygladac:)

Ja taka jestem. Ale prócz tego mam tez zestaw wad. Jeśli spotkasz taką dziewczynę ( bo jest ich wiele) te wady mogą Ci przysłonić owe zalety. Nie szukaj ideału:)

w banku przy bankomacie... ja tak poznałem

zależy w jakim wieku? ciężko taką znaleźć co np. studiuje i jest stabilna finansowo, do wszystkiego sie dochodzi z czasem, a ty chciałbyś od razu ideał. A ambicje a chęć założenia rodziny to sie nie wyklucza. Znaleźć w pracy, kawiarni, przez znajomych

A ja Was zaskoczę i odpowiem młodzieńcowi. -Mam 26 lat. -Jestem po studiach i nie kierunku który się kończy na -logia. -Jestem stabilna finansowo-wbrew komentarzom o bogatych rodzicach. -Mam własne mieszkanie w centrum miasta, którego ludność przekracza 300 000. Mieszkanie owszem kupili mi rodzice, ze spadku po swoich rodzicach. Nie mam 'najebane' w głowie. Samochód kupiłam sobie sama i nie jest to stary golf ani stare BMW, którym się 'jarają' nastki. Wyremontowałam mieszkanie za własne odłożone pieniądze. -Mam ambicje i ostrzę pazurki na wyższe stanowisko, bo nie jest moim szczytem marzeń aby zostać kierownikiem działu w Urzędzie Miasta za 1500zł. Nie lubię państwowych posadek. -Osobowościowo też pewnie odstaję od niektorych tutejszych bywalczyń: chodzę na fitness średnio 3 razy w tygodniu, usłyszałam od naprawdę wielu mężczyzn, że dobrze jezdzę samochodem (pamiętajmy, że jestem kobietą a to naprawdę wyczyn),mam duże pojęcie o giełdzie i wykorzystuję jej potencjał, To znaczy że jestem ideałem? Jakoś tego nie widzę. Bo w przeciwieństwie do facetów a może w podobieństwie do nich-mam te same problemy. Spotykam pozerów, którzy może są po studiach ale szczytem jest jak jest przedstawicielem handlowym szósty rok i po pracy jest zmęczony, bo to przecież taka dochodowa i cięzka praca. Męzczyzni ci, spedzaja czas najchetniej na meczach LM albo innych jakze waznych okazjach sportowych popijając hektolitry alkoholu i komentując najnowsze reklamy piwa, bo przeciez ich wiedza na temat kina konczy się najwyzej na poziomie Piratów z Karaibów lub najnowszych produkcji z Red Tube. Jakos nigdy nie odczułam, zebym byla rozpieszczana finansowo przez facetów, a wręcz zauwazylam taką prawidlowosc, ze kiedy widzieli iz trudno jest mi zaimponowac w ten sposob, notorycznie uskuteczniano proby wykorzystania mnie. I to ja byłam płatnikiem restauracyjnym. Uroda:napiszę na końcu, nie dlatego, że niektorzy czytając beda uwazali ze jestem paszczur, ale dlatego zeby doczytali ci co im się chcialo to wszystko czytac. Jestem ładna, musze to przyznac. Mezczyzni sie usmiechaja , gdy stoje na swiatlach. W marketach niby chca pomagac niesc zakupy, a w klubach chca stawiac drinki. No wlasnie kluby:nie jestem zwolennikiem klubowego zycia, ze wzgledu na to, ze jak psy się gapią tesknym wzrokiem. Nigdy nei spotykalam sie z facetem poznanym w klubie, moze dlatego ze nie szanowalabym tej znajomosci, myslac ze on juz tak 9 weekend tam stał az w koncu znalazł głupią. Poza tym w klubie slysze historie jak to ich scigaja headhunterzy a potem sie okazuje ze taki chlopczyk jest na stazu:)