Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rumcjasik na czarnym koniu

BRZYDCY LUDZIE i prawda o ich życiu, podyskujmy

Polecane posty

Gość rumcjasik na czarnym koniu

i zdajcie sobie sprawe gdzie tu jest sprawiedliwość że mówi się tylko o problemie, powodzi, kalectwa czy głodu "brzydota to jest takie samo nieszczescie, albo i gorsze" 3 historie : 1"Witam, chcialbym wniesc nieco od siebie w tym temacie. Mam 21 lat i rowniez zbyt ladny nie jestem, wrecz brzydki, zeby nie pwoeidziec ze bardzo brzydki. Ciesze się ze mam podejscie do dziewczyn, bylem juz z takimi ktore wsrod moich kumpli byly tylko jakims tam obietkem w sferze marzeń. Mam nietypowy charakter, na wszystko aptrze inaczej, jesli rozmawiam z dziewczyna potrafie zrobic tak zeby ona polaczyla sobie moj charakter z moim wygladem, zeby spojrzala na mnie z zupelnie innej strony. Jednak chce poweidziec wszystkim ze wyglad jest niezmiernie wazny. Conajmniej jakies pomniejsze rzeczy typu bycie zadbanym, czystym, ubranym w sposob przystepny. Jednak nic nie odbije ci wygladu, nic. Gdybym byl przystojny, naprawde smuci mnei perspektywa kim bym byl w poalczeniu z moja inteligencja i charakterem. Smuci poniewaz wiem ze z tym wygladem tak daleko nie zajde. Co najwazniejsze, zwroccei uwage na to ze nikt z nas nie ejst pepkiem swiata. To ze jestes brzydka/brzydki to bardzo dobrze. Widocznie twoje geny nie zasluguja na to zeby je przekazywac dalej. Ludzie brzydcy nie sa po to zeby sie rozmnazac, to jest rzecz NATURY. Wyobrazcie sobie, tak czysto teoretycznie, ze brzydcy przestaje sie rozmnazac. Wymieraja. Na ziemie pozostaja sami ladni. Czy to nie jest cos co by nas ratowalo. Nas w sensie, ze nikt nigdy nie mialby porblemow z brzydotą. Przykro mi z tego powodu ze jestescie brzydcy, ze narzekacie na to. Ale tak ejst bo tak ma byc, tacy jestescie nie dlatego bo was pokaralo, ale dlatego ze takie geny wam dali rodzice i byly za slabe zebyscie mogli latwo sie rozmnazac. To wszystko ejst tak doskonałe, ze powinniscie docenic to ze jestescie brzydcy, powinniscie byc dumni z tego tylko wtedy gdy zlapiecie swiadomosc ze jestescie gatunkowym marginesem. Ja tez nim jestem, mam pelno momentow zalamki, czasem chcac wysjc na dwor, patrze w lustro i schodzi mi np 2 godziny jak zaczne sie przebierac brac wlosy na zel, pozniej myc glowe pozniej ejszcze cos, zanim w ogole wyjde, jesli wyjde. Moge miec tak ze nagle spojrze w lustro i nie wychodze przez tydzien, a innego dnia wychodze i zarywam fajna laske na imprezie bo akurat mialem wene. Jestem romantykiem, jestem monarchistą, jestem poetą, studentem. Jestem tez brzydki. I wiem ze nigdy nie odniose sukcesu takiego jak bym chcial, bo nie wzbudzam wygladem SZACUNKU. Nie wzbudzam. WIdze podejscie ludzi do mnie, ich poczatkowe nastwienie. Dopiero musze im udowdniac, zmieszac ich zblotem tych tępaków, pokazac ze mimo ze jestem brzydki to potrafie im dojechac w sposob doskonaly. potrafie czesto zjednac sobie ludzi, potrafie tworzyc zaufanie miedzy mna a drugim czlowiekiem jesli bede z nim kontaktowal sie przez dluzszy czas. Jednak zle sie odnajduje w grupie ludzi gdzie nie znam wiekszosci. Boje sie odzywac zeby nagle nie zaczeli zwracac uwagi na moj wyglad. W grupie gdzie wszyscy mnei znaja i wiedza kim ejstem czuje sie znakomicie i przewodze. Niestety jestem swiadomy tego ze nie powinienem miec dzieci. Dla dobra ich, bo nie chce im dawac takeigo zycia jak ja mam. Wiec ja was prosze tak samo, jesli jest gdzies wsrod was para, i mozecie dac potomstwo brzydkie, po prostu nie miejcie dzieci. Oszczedzcie im tego koszmaru, cieszcie sie soba nawzajem. Co moge na koniec powiedziec, brzydka kobieta po 30 ktora do tej pory nic nie osiagnela i wstydzi sie samej siebie, to jest tragedia. Naprawde wspolczuje, jest to cos co nigdy nie powinno sie zdarzyc. Nie chce pocieszac naprawde bo to nie ma sensu. Ja sam jesli chce jakas dziewczyne wybieram tylko takie ktore mnie sie w najwiekszym stopniu podobaja, nigdy nie mialem dziewcyzny ktora bylaby brzydka. Choc znalem brzydkie, nigdy dla zadnej nie bylem niemily. Dla kazdej bylem znakomitym kolegą. Bo ja tez taki jestem, tylko ja dostalem maly prezent gdzie do koszmarnego wygladu dostalem wyrozniajacy mnie indywidualizm. Jesli jestes brzydki/brzydka, pogodz sie z tym. Przy okazji dbaj o siebie, nei tylko fizycznie ale i mentalnie. Czytaj, interesuj sie, miej pasje, MIEJ SWOJE ZDANIE, niekoniecznie zgodne z ogolem. Wyglad jest wazny, trzeba byc zadbanym. Powiem tak wyglad jest wazny, ale bez jakos zorganizowanego wnetrza, jestes ladnym idiotą/idiotką. A roznica meidzy brzydkim neismialem a ladnym idiotą jest taka ze ten drugi/druga ma wieksze powodzenie w klubach.SOry ale tak wlasnie to jest. Licze ze komus pomoglem otworzyc oczy."" 2"Pieprzona zachodnia cywilizacja. w ogóle cywilizacja... To ona nam narzuciła kanony piękna :/ To, kurczę, takie prymitywne żeby wszystko było uzależnione od wyglądu... Ale to fakt, na tym opiera się cały współczesny świat. Sama mam utrwalone we łbie konwencje atrakcyjności, choć staram się je zwalczać. No i jestem hipokrytką, bo choć sama urodą nie grzeszę (hohoho, ale żarcik - to oznacza, że jestem po prostu brzydka to od mojego bardzo-potencjalnego faceta oczekiwałabym jednak, żeby był atrakcyjny fizycznie :/ I choć zdaję sobie sprawę, że po pół roku znajomości nie zauważa się już brzydoty ludzi z którymi często się przebywa (wiem z doświadczenia ) to jednak nie umiem się przemóc. No ale tak poza tym to nawet głupio mi się umalować, albo czasami ładnie ubrać, bo (niestety) obchodzi mnie, że inni pomyślą "Ooooo, taki pasztet i jeszcze się stroi i myśli, że to coś pomoże ". Nie powinno mnie obchodzić co inni myślą, ale póki co obchodzi (na szczęście coraz mniej). Głupio mi też podejść do faceta, który mi się podoba i zacząć flirt, żeby nie wprawić go w zakłopotanie... Nie mogę sobie też znaleźć pracy, bo pracodawca (co jest oczywiste, choć bardzo nad tym ubolewam) mając do wyboru brzydką i ładną dziewczynę, wybierze tę ładną. W moim przypadku do fatalnej aparycji dochodzi jeszcze niezbyt sympatyczny charakter - jestem wyniosła, egoistyczna i inteligentna. Gdybym była ładna, te grzechy zostałyby mi odpuszczone... Wkurza mnie to, że od brzydkich więcej się wymaga, no bo z niby jakiej racji, hę?? Facet jek jednak zdecyduje się na związek z brzydulą, to oczekuje, że ta będzie na każde jego skinienie, wdzięczna że dał jej szansę... :/ Aaaa no i jeszcze nie chcę mieć dzieci i uważam małżeństwo za fatalny wynalazek, utrwalający patriarchat, więc już jakiś czas temu pogodziłam się z faktem, że będę sama przez resztę życia. No ale przynajmniej dobrze się wykształcę " 3"Mam 22 lata i tez jestem brzydka, ale najgorsze jest to, że moja siostra jest bardzo, bardzo ładna...szczęściara...Kiedy komuś byłyśmy przedstawiane to zawsze słyszałam jeden komentarz "...wy nie jesteście w ogóle do siebie podobne...-"osoba wypowiadająca te słowa zawsze patrzyła na mnie..." tju tju tju " o jaka ty jesteś ładna " -osoba wypowiadająca te słowa patrzyła na moją siostrę... eh...siostra cale życie mi powtarzała, że jestem brzydka (żebym przypadkiem nie zapomniała i nie zechciała gdzieś z nią pójść). Takie jest życie jesteś brzydka to nie istniejesz (no oczywiście jeśli jesteś brzydka i masz kasę to w jakiś tam sposób istniejesz). Dyskryminacja pod tym względem zaczyna się już w szkole podstawowej... przykład, kiedy miałam 7 lat kolega zaproponował żebym została przewodniczącą klasy... nauczycielka spojrzała na mnie badawczo i stwierdziła " ona( w tym miejscu pojawił się ironiczny uśmiech) się nie nadaje". Chciałam sobie dorobić na studia, ale w większości ogłoszeń był dopisek "...z miła aparycją..." prawda, że ładnie napisane, czyli pasztetom mówimy nara... Jeśli jesteście ładni to już wygraliście.To bzdura, że liczy się wnętrze, to co się ma w sercu itp.Liczy się pierwsze wrażenie czyli wygląd, wiadomo, że jak ktoś spotka brzydkiego dresa ze szwami na twarzy to nikt się nie będzie zastanawiał czy dokarmiał bezdomne pieski( żart).Bzdury piszą Ci co uważają, że bycie czystą, wydepilowaną, ładnie uczesaną i umalowaną załatwia sprawę, przecież szminką z pasztetu piękności nie zrobisz...Znam osoby, które w szkole pytały mnie ile jest 1 razy 0 albo gdzie na mapie jest Ameryka, a teraz mają dobrą pracę i chłopaków. No i dobrze życzę szczęścia niech im się wiedzie, widocznie są genetycznie lepiej przystosowane..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×