Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!

mam już dość brata, bratowej i ich dzieciaka!!

Polecane posty

Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!

mały ma 2 latka, bratowa wybiera się na początku września do pracy a mój jebnięty braciszek mnie powiadomił, że to ja mam zajmować się ich 2letnim synkiem dopóki nie zacznie się rok akademicki, a potem w wolnych chwilach. no pogięło ich. pokłóciłam się z rodzicami, bo ja miałam podjąć pracę na wrzesień i potem w wolne dni , a oni mi każą pilnować gnojka bo przecież 'rodzina powinna sobie pomagać'. dodam, że mam 22 lata, będę na 3cim roku studiów i chciałam już podjąć pracę w zawodzie (udało mi się taką znaleźć) żeby nie mieć pustego CV po skończeniu studiów (został mi ostatni semestr więc w sumie seminarium i może kilka h na uczelni). ja pierdolę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigigigig
Ale czy musisz to robić? Powiesz im, że idziesz do roboty i chuuu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!
matka powiedziała, że skoro jestem taka mądra to oni też nie będą mi pomagać i mam "wypierdalać" na swoje. nikt się do mnie w domu nie odzywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cagy
A odpowiedziałaś mu cokolwiek? Na jakiej podstawie brat wysuwa takie żadania? Nie zgadzaj się i tyle. Masz swoje życie i plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!
on zawsze był lepiej traktowany, odkąd pamiętam. ja byłam ta gorsza, ta mniej zdolna etc. jak on coś przeskrobał, to zawsze ja zbierałam ochrzan. powiedziałam mu, że nie ma mowy a on na to, że 'jeszcze zobaczymy'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cagy
Fajną masz rodzinkę, nie ma co. Poinformuj mamę, że będzie płacić Ci alimenty, póki się uczysz. (na wypadek wyprowadzki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!
i zawsze kwituje jednym zdaniem "ale ja Cię proszę" :/ nosz kurwa. jak ja go prosiłam żeby śmieci wyniósł, to zawsze 'zapominał'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cagy
Wiesz, korona Ci z głowy nie spadnie, jak od czasu do czasu zajmiesz się małym. Ale nie mają prawa Cię do niczego zmuszać. Nie możesz się wyprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!
odkąd skończyłam 18 lat musiałam sobie dorabiać (pomimo tego, że rodzice bogaci) bo nie chciałam sprzątać bratu w pokoju ani gotować mu obiadów jak wracał z pracy. hrabia powinien sobie służbę zatrudnić. a najgorsze jest to przyzwolenie rodziców :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!
ale im nie chodzi od czasu do czasu, tylko dzień przy dniu we wrześniu po 9-10 godzin + często weekendy. wyprowadzić się nie mogę, bo mnie na razie na to nie stać, akademika mi nie przydzielą bo po 1. już za późno a po 2. za blisko uczelni mieszkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W dupie ich miej
Ale chamstwo, nie zgadzaj się! Jakoś sobie poradzisz sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takimi prawami
a jak poradzą sobie gdy zaczną sie studia? wynajmą nianke, pojdzie do złobka? wspolczuje, rodzice powinni ciebie zrozumiec skoro chcesz isc do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cagy
Współczuję. Ja też jestem tym "gorszym" dzieckiem . Ostatnio mnie poinformowali, że życzą sobie aby mój brat dziedziczył po nich, żebym nie żądała czasem zachowku, bo to nieładnie:) W dupie mam ich zachowki i majątek, ale przykro mi było bardzo. Wracając do tematu. Proponuję Ci szczerze porozmawiać z bratem. Wykaż chęć wpółpracy, dopasowany do Twojego napiętego grafiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!
oni liczą na to, że nianię wynajmą na te kilka godzin w tygodniu które ja będę na uczelni a potem ja mam się małym zajmować. :/ przecież to nie moje dziecko, nie mój obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takimi prawami
oczywiscie, ze nie Twoj. to ich dziecko i ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cagy
No właśnie, co planują od października?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!
oboje są po studiach, brat dobrze zarabia, bratowa też będzie dobrze zarabiać to niech wynajmą sobie niańkę albo mi płacą za opiekę. od czasu do czasu mogę z młodym iść na spacer czy z nim zostać, ale nie w każdej wolnej chwili :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takimi prawami
rodzice beznadziejnie podchodza do sprawy. może tak łaskawie babcia zechciałaby się opiekować dzieckiem. porozmawiaj z bratem na spokojnie i powiedz mu to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cagy
A bratowa w ogóle nie zabiera głosu? Może z nią pogadaj? Ona idzie do pracy a Ty masz bawić dziecko. Prosiła Cię chociaż o to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seafdaefawfas
wiesz kiedys sie dogadacie młody rodzic dostaje jakieś zaślepki umysłowej z moją siostrą było podobnie odkąd zaszła w ciąże, byłam jej służącą, jak się dziecko urodziło to znoszenie wózka to był mój święty obowiązek, nie daj panie Boże nie chciałam tego zrobić to awantura, jak dziecko podrosło to jej przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!
ja zostałam o tym poinformowana, nie poproszona. a zarówno nasi rodzice pracują, jak i jej więc babcie nie będą się w tygodniu młodym zajmować a "skoro ja nie będę miała prawie zajęć na uczelni, to mam im pomóc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!
ale właśnie do mojego brata nie dociera to, jaśnie panu się wydaje że cały świat się kręci wokół niego. poza tym doskonale wie że zawsze muszę sobie dorabiać a pomimo tego stwierdził, że "napracuję się po studiach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cagy
No to do niej uderzaj. Tzn bratowej. Poinormuj grzecznie, że chcesz podjąć pracę, poza tym musisz pisać pracę i oczywiście w chwili wolnej, to bardzo chętnie, ale chwil tych nie ma wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę ich!!!!!!!!!!!!!!!!
a wiecie co mnie boli? że ja nigdy nie mogłam liczyć na ich pomoc. brat informatyk, a ja musiałam płacić kolesiowi jakiemuś żeby mi komputer naprawił (coś z systemem się rąbnęło, brat skwitował to tylko tym, że takimi bzdurami nie będzie sobie głowy zawracał. a jak sąsiad przyszedł żeby mu przeinstalować komputer, to od razu poleciał do niego). jak miałam złamaną nogę, to nie podwiózł mnie ani razu na uczelnię mimo że ma dosłownie 5 km dalej pracę i przejeżdża obok niej. jak dostałam nagłej gorączki któregoś dnia, to mi nawet nie kupił gripexu bo "zapomniał". kiedyś zaspał do pracy, a ja akurat jadłam śniadanie to nakrzyczał że mam mu zrobić kawę i kanapki do pracy bo on już jest spóźniony (a ja miałam niecałe 10 min do wyjścia, przy czym musiałam dokończyć kanapkę, ubrać się i założyć kurtkę, buty, czapkę, szalik - zima była) to powiedziałam mu, że chyba sobie żartuje. wróciłam do domu to była mega awantura, że mu nie pomogłam! szkoda, że brakuje mi jaj żeby się wynieść i zerwać kontakty. rodzice potrafią mnie swoim gadaniem i obrzucaniem błotem doprowadzić do płaczu gdy mamy np rodzinny obiad z okazji urodzin i zjeżdżają się ciotki i kuzynostwo. i nie mogę odejść od stołu tylko siedziałam parę razy i płakałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam to samo2
Kocham swoje bratanki bardzo, ale rodzina zmusila mnie, a w zasadzie zaplanowali miedzy soba, ze ja bede pilnowac ich dzieci, jak odmawalam to wszyscy byli obrazeni i buntowali dzieci. Pomyslicie patologiczna rodzina, ale pozornie wrecz przeciwnie. Nie daj sie dziewczyno, od pilnowania sa zlobki i przedszkola, nianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za wynajem pokoju ok. 400zł, z kimś to jeszcze mniej, a na akademik wcale nie zapóźno. Poinformuj, że sie wyprowadzasz i składasz pozew o alimenty do sądu, i powypominaj te wszystkie zachowania i powiedz, że tez chcesz pracować bo od nich pomocy nie masz...- może taki 'wstrząs' zadziała. jak nie, serio tak zrób, jakbyś chciała to byś się wyniosła, nie bądź masochistką, Kobieto nie marnuj życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje ci
masz popieprzona rodzine :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odette
W ogóle nie zwracaj uwagi na ich gadanie, tylko normalnie idź do pracy i powiedz im zwyczajnie, że w wolnych od pracy i nauki chwilach chętnie wybierzesz się z dzieckiem na spacer itp. Musisz myśleć o swoim CV. Kto Ci je potem da fajne. Oni? Chcesz sobie karierę zawodową zaprzepaścić? Niech sobie bratowa swoją łamie. A przy rodzinie udawaj brak kontaktu z dzieckiem, nie reaguj na jego płacz i udawaj, że nie wiesz, co z nim robić, żeby bratowa nie chciała go z Tobą zostawiać. To nie Twoje dziecko tylko ich i niech oni swoją pracę ryzykują, a nie Ty. Jak się uprą, to od razu dziecko przezięb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz, ze bardzo chcetnie sie zajmiesz malym ale podaj stawke za godzine. powiedz, ze chcesz pomoc ale nei stac Cie na bezinteresowana pomoc, ze musisz miec pieniadze na studia i na swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×