Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Najs Lejdi

Pies ogrodnika - nie rozumiem tej postawy!!

Polecane posty

Gość Najs Lejdi

Sam nie czuje się dobrze w tym związku, nie chce rozmawiać i naprawiać, niby już koniec, a zaraz znowu pisze i wydzwania i burzy mój spokój, obiecując poprawę. Mam dosyć, bo męczy i dręczy, a i tak nic do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najs Lejdi
Olałam raz, na okres dwóch miesięcy, przychodził załamany, z postanowieniami na lepsze życie, aż oczy mu płonęły. No i tak było przez pierwszy miesiąc, może dwa. A potem historia się powtarza. Nasz staż obejmuje prawie 6 lat i kocham go, ale przez pryzat przyszlosci, wiem już teraz, ze to się nie uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Najs - nie ma ze przychodzi. Musicie sie umawiac jakos zeby przyszedl - ma Twoje przyzwolenie, musisz jasno postawic sprawe i byc konsekwentna pod warunkiem ze wiesz czego naprawde chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najs Lejdi
Wiesz co kochana, powiem tak: oboje sie w tym dusimy, ale tez oboje się boimy wziąc na siebie brzemię 'porzucenia', jako za zbyt dużą odpowiedzialnośc i tak to się dzieje. Kurna mać, nie mam wyjścia, muszę twardo to skonczyc, bo inaczej się zamęczę. Dzięęęki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem o co chodzi - nikt z Was nie odejdzie bo pozniej bedzie sobie plul w brodę, kazdy chce miec czysta kartę, zachowac sie jak najbardziej w porzadku, ale uwierz mi przy rozstaniu nie ma wygranej - sa tylko rozne stopnie przegranej a przegracie zycie meczac sie ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×