Odkąd dałem sobie spokój z dziewczynami jestem szczęśliwym człowiekiem

degustibusnondisputandum - pozory, gra ... jakby się zamknął, to tutaj by tych majaczeń nie wypisywał ...

hm... ciekawy przypadek...

Szczęśliwszy facet - Ty chyba nie wiesz, jak się przedstawia sprawę w punktach ... Nic tam sensownego nie było ... :O

Werterem mogłem być kilka lat temu, stosunkowo jeszcze niedawno, gdy myślałem o miłości do kobiety (mówiąc niemęsko "wzdychałem") i gdybym ostatecznie odebrał sobie życie. Choć moje samobójstwo może polegać na tym, że przestało mi na innych kobietach zależeć. -> Szukanie dziury w całym: za mądre na mój rozum jest to co napisałaś/napisałeś :P

-> Podejrzewam, że: zastanawia mnie dlaczego ciągniesz tak ewidentnie bezcelową dla Ciebie dyskusję.

Ktoś musi Ci uświadomić, że majaczysz ...

Mogłabym zapytać, z ciekawości, ile masz lat...?

Znając podszywy, z miejsca uprzedzę że to nie podszyw. Kto zresztą widzi mój styl wypowiedzi, powinien się domyślić. Ogłaszam, że nie interesują mnie kobiety jako obiekt miłosny, nie wiem co w przypadku "obiektów seksualnych" (w tej sprawie deklaracji nie złożyłem). Wszystkie kobiety proszę o przyjęcie, że jestem absolutnie bezwartościowym facetem, bo żaden inny z Was by nie zrezygnował. Naprawdę, proszę o przyjęcie tego jako prawdy, być może nawet dogmatu. Szkoda Waszego czasu na udowadnianie mi i dociekanie przyczyn mojego zachowania. Wy przecież i tak wszystko już wiecie :-)

Raczej niewiele wnioskuje po wpisach ...

Ale po co uświadamiasz nas, że jesteś bezwartościowy? Skąd przypuszczenie, że ktoś może Cię uznać za wartościowego? :O

dlaczego nie mozesz byc z ta jedyna kobieta?

Jestem młody. Nie pamiętam ile lat miał ten Werter, bo tą książkę sobie w liceum odpuściłem :P Ale myślę że gdzieś w jego wieku. Może nawet młodszy :P

Poczekamy aż znowu się zakochasz mój drogi. Wtedy pogadamy...:)

Orłem z polskiego to Ty nie jesteś, prawda? Zdania są tak pisane, że trzeba je czytać wielokrotnie.... aby w ogóle się domyśleć do czego zmierzasz ...

Bo tak jak ja nie interesuję się bezwartościowymi kobietami, tak Wy nie powinnyście prowadzić dyskusji z bezwartościowym facetem. Jest chyba tyle innych rzeczy do zrobienia, prawda? (Zaznaczam: nie interesuję się bezwartościowymi kobietami w sensie związku. Rozmowę z nimi traktuję jako coś zwyczajnego, jak rozmowę z kumplem)

Widzisz, a trzeba było czytać ... analfabetyzm to naprawdę masakra ...

Skąd przypuszczenie, że my traktujemy cię inaczej? Wchodzisz na damskie forum i pytasz dlaczego kobiety z tobą rozmawiają i dlaczego uznawają cię za wartościowego? Leczysz się?

-> Szukanie dziury w całym: za mądre na mój rozum jest to co napisałeś :p Jeszcze raz: "1. Starając się o dziewczyny / kobiety, dochodzę do wniosku, że większość z nich nie ma absolutnie nic, co na dłuższą metę by mnie przyciągało. " To coś, nazwane niczym nie jest tym czymś bez czego chciałbyś żyć i pomimo akceptacji braku tego czegoś jako stanu naturalnego niedługo dojdziesz do zadziwiającego wniosku, że... niby nic a to tak wiele. Po pewnym czasie dostrzeżesz pustkę, którą wypełnić może jedynie kochana i kochająca kobieta, a formy zastępcze (włącznie z supersatysfakcjonującym życiem zawodowym, realizacją marzeń, podróżami, gronem przyjaciół, itd.) Mało subtelni mówią na to: - Potwór nie potwór, byle... :)

Jestem orłem z polskiego, tym zarabian na życie. Nie jako nauczyciel / wykładowca. Nie mogę z nią być bo to już nieaktualny temat. A wtedy nie mogłem z nią być bo to by dla niej nic dobrego nie oznaczało

I po co kłamiesz? Przecież nawet nie wiesz gdzie postawić przecinek ... Nie potrafisz napisać zdania ... Takich kitów nikomu nie wciśniesz ...

Gdybym stosował Twoją retorykę, odesłałbym Cię teraz do definicji słowa analfabetyzm. To, co masz na myśli (rzekome trudności ze zrozumieniem mojego stylu wypowiedzi), ma inną fachową nazwę. Ale musiałabyś czytać, żeby być w ogóle świadomą istnienia takiego terminu :P

Skoro ja nie potrzebuje odbijac sie w oczach mężczyzny, aby czuć sie dobrze, tak samo Autor nie potrzebuje kobiety, aby byc szczęsliwym. I ja Go roumiem, powiem wiecej - popieram....wyznaję taka sama zasadę. Pomijam oczywiście wszystkie inne aspekty relacji damsko-meskich. Pozdrawiam.

Nie kłamię. Stawiam przecinki w miejscach, w których uznaję to za stosowne. Ja nie muszę dokładnie znać zasad interpuncji, ważne że korektorzy je znają. Naprawdę zarabiam posługiwaniem się językiem i naprawdę jestem orłem z polskiego

Składnia zdania, interpunkcja, przekaz myslowy na najwyższym poziomie. Tyle to negującej i czepliwej.

Szczęśliwszy facet - wierz mi, nie oszukasz nikogo! Czytam dużo ... Cierpienia młodego wertera także ... Chcesz powiedzieć, że Twoja polszczyzna jest na wyższym poziomie, niż literatura piękna?

->Szukanie dziury w całym: Może tak, a może nie. Przekonam się w przyszłości :p

Inka Dzisiaj - jakieś dowody?

Ja do wody zawsze;) Nawet w ubraniu:)

Taaa i wszystko jasne ...

To zostają Ci dziwki, czy masz na tyle popularność że możesz kobietę przeleciec nie będąc w związku?