SZUMOWINA POD OKNEM - CO Z NIMI ZROBIC????

Witam mam straszny problem. ostatnio w ogole sie z mezem nie wysypiamy, nasze dziecko placze po calych nocach.a wszytsko dlatego, ze pod naszym oknem zajal 'miejscowke" dzielnicowy kwiat mlodziezy. zaczyna sie o 21-22, konczy przed 4, 5 rano. wrzaski, smiechy, spiewy, muzyczka puszczana z komorki, jazgot, tluczone szklo...mam dosc, nie wyrabiam.codziennie dzwonimy na policje, przyjezdzaja, mlodziez sie rozchodzi iz a pol godziny wraca-powtorka z rozrywki.slychac ich nawet przez zamkniete okna.a spij w takiej duchocie teraz!! dostaje rozstroju nerwowego, nie wiem co robic, moze ktos ma jakis kosmiczny pomysl na nich>>?

Jeszcze tydzień :) Wytrzymaj. Zaczyna się rok szkolny ;)

Boze, mam nadzieje, ze masz racje:)

patenty?np rzucanie jajkami, no nie wiem?podpowiedzcie, ja mam taki sam problem i trwa to caly rok

zapomniał wół jak cielęciem był?? to młodziesz chce sie bawić, daj spokuj wytrzymasz jeezcze ten tydzien!

chcesz żeby porysowali samochody które stoją przed blokiem? albo wylukali który twój i obsmarowali gównem?

no ja sie tak nie zachowywalam pod oknami.i mam prawo do wypoczynku, podobnie jak maz ktory idzie na 6 do roboty i roczne dziecko.

a straz? a policja?

A może po prostu po kilka razy w nocy nasyłać na nich policję? Nie pomyślałaś o tym?

nie moge sie godzic na hegemonie gnojkow i drzec przed ich smarkata vendetta.maz mnie hamuje wlasnie ostrzezeniem ze wybija okna lub porysuja auto, ale ja mam 6nieprzespana noc za soba i ledwo zyje...jak dzis sie to powtorzy to chyba wyleje im wrzatek z okna na te puste lby:/

mówisz twoje dziecko nie może spać................ poczekaj za pare lat też nie bedzie dawac innym spać

to pozbieraj troche jego kup (wiem, wiem obzydliwosc!!) i potraktuj ich pod oknem!!! albo goraca woda!!!

narzekasz na młodzież za pare lat sasiedzi beda narzekać na twoje pociechy:)

policja przyjezdza raz, potem oni wracaja.dzwonie ponownie i juz nie przyjezdzaja.uwazaja ze obowiazek wypelnili.a ja przez caly dzien chodze jak zombie.nie ejstem stara, mam 22lata, pamietam, jak to jest.ale my z nasza paka siedzielismy nad rzeka albo w parku, a nie ludziom pod oknem.i nie do 4 rano, na bOga.

policja przyjezdza raz, potem oni wracaja.dzwonie ponownie i juz nie przyjezdzaja.uwazaja ze obowiazek wypelnili.a ja przez caly dzien chodze jak zombie.nie ejstem stara, mam 22lata, pamietam, jak to jest.ale my z nasza paka siedzielismy nad rzeka albo w parku, a nie ludziom pod oknem.i nie do 4 rano, na bOga.

Dzwońcie po policję idioci jak najszybciej i usunięci zostaną Ci kretyni!

papierosnik dlaczego tak uwazasz? to rodzice daja dzieciom wzor.my nalezymy do troche innej kategorii ludzi niz ich rodzice jednak...interesujemy sie dzieckiem

grazyna, dzwonimy codziennie, zreszta to sa kpiny, mamy komisariat po drugiej stronie:D i dalej "hulaj dusza, piekla nie ma"

z tym wrzatkiem to nie jest glupi pomysl...