problem z mężem. pomóżcie błagam

W ta sobotę wzieliśmy ślub z narzeczonym, teraz już mąż, wszystko byłoby cudnie gdyby nie to że on chce już mieć dziecko, w noc poślubną nie chciał założyć gumki, bo przecież w małżeństwie to normalne że się robi to bez i są dzieci. Obiecał ze się wycofa i nie dojdzie we mnie a on bezczenie się spuścił. Od nocy poslubnej z nim nie śpie i nie mam ochoty z nim gadać nawet, wie że chcę dokończyć studia a został mi rok i bede mgr i zrobić roczną podyplomówke i dopiero wtedy dziecko. Mam 23 lata a on 26. Nie rozmumiem go wogole bo sie umawialiśmy ze z 2 lata nie bedzie myslenia o dzieciach. Najgorsze jest to ze nie moge brac tabletek anty ani innych hormonalnych bo mam problemy hormonalne i biore leki na to, a na globułki jestem uczulona. co ja mam robić kobitki jak mu przetłumaczyć ze nie chce teraz jeszcze dziecka.

od samego poczatku problemy pytasz nas jak masz rozmawiac ze swoim mezem?? on zachowal sie nie wporzadku wobec ciebie...

to oczywiscie radykalne rozwiązanie. Możesz unikać zbliżeń, liczyć na szcżęście z kalendarzykiem, możesz też zainwestwoać w spiralę lub używać prezerwatywy dla kobiet. Na pocieszenie dodam, że sama gumka to i tak diablo mało, jeśli nie chcesz mieć dziecka, więc pomyśl o tym tak czy siak.

nie chce sie rozwodzić bo go kocham, ale nie chce jeszcze teraz dziecka. spirala odpada bo jest ona dla kobiet po porodzie i moj lekarz mi jej nie poleca, zwlaszcza przy moich problemach.

nie mówię całkiem serio o tym rozwodzie. A co Twój lekarz w takim razie Ci poleca przy Twoich problemach? Może warto zapytać? Przecież nawet jak Twój mąż założy tę prezerwatywę to może ona pęknąć - a Ty nawet nie możesz wziąć pigułki po. Co możesz wtedy zrobić?

mój ginekolog poleca mi zajscie w ciąze niestety. i stosowanie prezerwatyw jedynie. i ewentualne wyliczanie kiedy mam dni nieplodne. nie moge brac tabsów anty, zastrzyków ani plastrów nic co zawiera hormony, a globułki mnie strasznie uczulaj, tak samo jak krem plemnikobójczy kiedys raz miałam to zaraz dostałam strasznego zapalenia.

czy któraś z was była w takiej sytuacji kobitki?

od paru lat na rynku sa spirale dla nierodek, to by mysle na 2 lata rozwiazalo problem, bo rozmowa chyba niewiele tu da, ale mozesz probowac

kogos tu dokładnie popierdoliło , ze tak juz brzydko pwoiem , noc poslubna w gumce i z nieskonczeniem w zonie !!!!! załosne ! po grzyba wiec wychodziłas za maż ! jeczysz tu na meza , a on ma racje , jestes jego zoną a z zona sie ma dzieci nie chciałas ich , nie trzeba było zostawać zoną .

wkladka najlepiej, ja mialam przed 2 dzieckiem i nie bylo problemow. Ja mialam mirene.

ty czytaj co piszesz , juz tu pisali a i wszyscy n wiedzą nawet dzieci , ze wkładki są nie dla nieródek ! te o ktorych piszesz .

http://polki.pl/seks_antykoncepcja_bezpiecznyseks_artykul,10000211.html

Dziewczyno to po tak wcześnie wyszłaś za mąż? Az tak Ci się spieszyło? Sama widzisz ze nie było do czego. Młoda jeszcze bardzo jesteś. Małżeństwo to nie sielanka. Teraz już wiesz. I nie piszę tego złośliwie. Swoja drogą wcale Ci się nie dziwie ze nie jesteś jeszcze gotowa dziecko. Chyba Twój świeżo upieczony mąż nie wie ze dziecko to przede wszystkim OBOWIAZEK I ODPOWIEDZIALNOŚĆ a nie tylko radość.

tyle ze lekarz mowił ze takie wkładki zawierają hormony a ja niestety nie moge ich brac, i ze z moimi problemami zaden lekarz mi nie założy wkładki, kiedys byłam u innego lekarza to mi powiedział ze chyba szalona jestem ze bym sie zdecydowala na wkladke.

ciebie popierdolilo sa rowniez wkladki dla kobiet ktore jeszcze nie rodzily sa mniejsze i najczesciej w skladzie maja zloto lub srebro

A ja słyszałam o spiralach dla osób, które nie rodziły, sama się nad tym zastanawiam - zapytaj tego Twojego lekarza - tańsze spirale nie zawierają hormonów, oczywiście są przy tym gorszej jakości, ale chyba warto spróbować. A co z tą prezerwatywą dla kobiet? Też uczula? Może popróbuj z różnymi markami takich produktów. Zresztą co to za porady - jeśli facet jest taki uparty to przecież nie pozwoli Ci założyć tej globulki czy gumki i zwyczajnie Cię zgwałci. Lepiej już szukaj klinik aborcyjnych albo rozwiąż tą sprawę z Twoim zboczonym mężem.

powiedz mu, że najlepsza baba, to własna graba! A jak nie chce sie dostosować do ciebie, to jak mu siega chuj do dupy niech sie pieprzy sam

dzizas wspolczuje Ci na prawde, jak mozna tak sie zachowac.. straszne. powinnas ostro go zbesztac za takie zachowanie, dzieci to wspolna decyzja, ale rozumiem twoj strach w sumie gumki on pewnie kupuje to jeszcze moze specjalnie poprzebijac..

najgorsze jest to ze zadne moje argumenty do niego nie trafiaja, nie mam siły sie produkowac ciagle ze jeszcze nie jestem gotowa ze jeszcze nie, czuje sie oszukana bo przed slubem ustalilismy ze dziecko bedzie za 2/3 lata ze najpierw moje studia, nacieszyc sie soba powiedzac troche a nie odrazu w pieluchy. a teraz mu sie zmieniło i naciska tak na dziecko.

Skoro mieliście takie ustalenia przed ślubem, to twój mąż jest niepoważny łamiąc umowę. Poszukajcie jakiegoś kompromisu, chociaż niech rok pół roku poczeka. Może jednak nie od razu zajdziesz w ciążę, bo stres ma na to ogromny wpływ

albo ciaza bo jak facet chce zalac forme to zaleje

Mysle ze za owe 2/3 lata dalej nie bedzie gotowa na dziecko , bo znowu coś ... a maż o tym doskonale wie .

jak masz takie problemy autorko to czemu chcesz czekac? dziecko nie przeszkadza w studiach. a jak za te 2 lata juz nie bedziesz mogla miec dzieci co wtedy zrobisz?