co mam o tym myśleć ? pomocy

czesc zacznę od tego ze nie wiem co mam zrobić z takim jednym chłopakiem poznałam sie z nim rok temu, niby mu sie podobałam pisalismy duzo smsów ale jak wyjechałam na studia to podłapała go moja kolezanka no i byli ze sobą tak z miesiac chyba. do mnie sie on wtedy nie odzywał. poprpstu urwał kontakt... niedawno znowu sie spotkaliśmy... pogadalismy i w ogóle dałam mu swoj nr telefonu i znowu zaczelismy pisać a ja dobrze wiedziałam i on tez wcale tego nie ukrywał ze rzuciła go dziewczyna w której był [wsumie nadal jest zakochany] ;/ raz mi napisał 'daj mi spokój ja ja kocham i ty dobrze o tym wiesz' pozniej jakis tydzien znowu nie pisał a teraz ZNOWU pisze nie wiem co on chce nie wiem co mam z nim zrobić niby pisze ze on juz z nia nie bedzie i takie tam głupoty ale wkurza mnie to juz poradzcie mi cos

olać go? bo np wczoraj odzywał sie cały dzień a dziś milczy oO

Spokojnie obserwuj a czas pokaze dokad to wszystko zmierza.

ale najgorsze w tym jest to ze mam wrażenie coraz czesciej ze jemu chodzi tylko o moje ciało... że poprostu trzeba mu kobiety 'na gwałt' a po za tym ta jego była.. ma faceta niby teraz.. ale obawiam sie że jak on wyjedzie za granice to on [ten moj opisywany pan x] bedzie na jej zawołanie. bo juz raz tak było .. historia sie powtórzyła bo ona rzuciła go 2 raz a on? dalej to samo... i obawiam sie że wszedł by do tej wody x razy i zastanawiam się dlaczego mi głowa zawraca skoro ją tak bardzo kocha...

Szczerze? On kocha swa byla i pewnie mu szybko nie przejdzie, radzilbym Ci dac sobie z nim spokoj, nawet jesli kiedys byscie sie zwiazali to nigdy nie mialabys stu procent pewnosci ze nie rozmysla on teraz o swojej bylej ktora traktowala go jak gowno.

jak sie odezwie pisać mu jakiś 'monolog'? czy go tak poprostu olać i przestać się odzywać? urwać kontakt tak na dobre?;]