Matki zamiast siedzieć na kafe, zajmijcie sie dziecmi

Wyszłam do sklepu a na dworze pełno małych gówniarzy biega po ulicy, bez opieki, najmłodszy chłopiec wyglądał na 2-3 lata, był chyba 4 letnią siostrą (dobra opiekunka :o), zaczął wołać do jakieś kobiety i wyzywać, nie zrozumiałam dokładnie co, jedynie co zrozumiałam to "stara spierdalaj" :o Taki mały gówniarz :o Oczywiście dzieci zaczęły się śmiać i uciekły przez ruchliwą ulicę :o Nie dość, że gnojków nie potrafią wychować to jeszcze pozwalają żeby takie małe, ledwo co zaczęły chodzić i mówić biegały same po drodze. Patologia! I to wszystko oczywiście mieszka w blokach :o

bloki nie maja nic do tego, znam rodzinę która mieszka w domku, a jakbys pozbnala ich sytuacje, to nie wiadomo czy smiac sie czy plakac