Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

inka93

zmień swoje życie

Polecane posty

Pisze do wszystkich którzy narzekają na to, że są samotni i nie maja znajomych. Od zawsze byłam nieśmiała, miałam tylko dwie przyjaciółki. One chodziły na dyskoteki, miały chłopaków itp. Ja byłam gruba i dlatego nie chciałam wychodzić z domu. Lecz ostatnio postanowiłam coś zmienić, schudłam 10kg i poszłam na dyskoteke. Przeżyłam swój pierwszy pocałunek. Wiem, że to co pisze może wydawać sie śmieszne i głupie. Ale może dzieki mnie chociaż jedna osoba postanowi zmienić swoje życie i wyjść z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka45353
Ja zaczynam zmiane od niedzieli, postanowilam schudnac na 100%, nigdy mi sie to nie udało ,teraz mam motywacje i chęć działania, ćwicze, mam do tego diete, czekam az odrosna mi naturalne włoski, wcieram w nie rozne rzeczy, lykam skrzypovite i mam zamiar nabyc pewnosci siebie :) gratuluje ze ci się udało :* mam nadzieje, ze tez dam rade. A jak schudlas? I czy jestes z tym facetem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta 1000 kalorii i codziennie godzinka ćwiczeń. Nie na razie nie chce być z nikim na stale, chce się nacieszyć tym, że mam powodzenie. teraz czesto bywam na dyskotekach. Wierze, że tobie taż uda się schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka34253
dziękuje 🌼 właściwie opowiedz jak twoje życie się zmieniło ? Duzo osob teraz zwraca na ciebie uwage? Jak było wczesniej? Czy zdobylas wiecej znajomych i czy masz wiecej pewnosci siebie?? Ja teraz tez nie chodze na dyskoteki chociaz jestem mloda, jeszcze pare lat temu jak bylam szczupla to chodzilam .. a teraz .. ehh czasami znajomi namawiaja, ale ja jakos nie mam ochoty patrzec jak dziewczyny szczuple i zgrabne sie ruszaja, a ja zle sie czuje ze swoja waga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawniej wstydziła wychodzic sie z domu, myślałam,że wszyscy patrza na moje sadło. Nigdy nie miałam chłopaka i nie całowałam się. Jak pierwszy raz szłam na dyskoteke to byłam zielona z nerwów, bo co jeśli nik mnie nie poprosi do tańca i bede podpierać ściane. Od tamtej dyskoteki czuje sie świetnie teraz jestem pewna siebie i wierze, że wszystko w życiu zacznie się teraz układać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka34253
a ile masz lat i ile wazylas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całus na szczescie
mi schudnięcie w gruncie rzeczy nic nie dało, moż ei wyglądam całkiem nieźle ale nadal jestem nieśmiała i nieufna i najlepiej czuje sie w swoich 4 katach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu Calineczka
W moim przypadku trudniej o przyjaciół niż w Twoim. Ja nie mam ich wcale. Ze wszystkimi mam tak samo - niezgodność charakterów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu Calineczka
U mnie waga nie jest problemem. O wiele trudniej (jeśli to wogóle mozliwe) dopasowac się do tego do kogo się nie pasowało niż schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyszłaś na jakąś dyske
w remizie strażackiej, lizałaś sie z pierwszym lepszym i myślisz ze masz cały świat u swoich stóp... tak to jest jak w doopie byłaś i goowno widziałaś to teraz sie zachwycasz byle czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 17 lat, waze 57 wiem, ze to i tak duzo ale mniej niz bylo. Mam tylko dwie przyjaciółki ale znamy sie już 10 lat. Kazda z nas jest inna ale to umacnia nasza przyjazn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myśle , że mam cały świat u swoich stóp po prostu próbuje namówic ludzi by uwiezyli w siebie i wyszli z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkrainyczarow232523
tez mam 17 lat i od paru dni zaczynam zmiane, odchudzam sie i cwicze mam duza motywacje. Waze 60kg przy 167 cm wzrostu, a ty ile masz wzrostu ? Jeszcze parenascie dni temu bylo 58 około :( narazie sie nie waze, tak postanowilam i nie czuje wcale ze jestem na diecie, a cwiczenia sa przyjemne dla mnie.. tez jestem niesmiala w wielu sytuacjach, nie wie m czy jak schudne to się zmieni.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córeczka PIŁ-karza
Z tego co pamiętam to na libacjach kopulowali 40-latkowie z brzuchami piwnymi jak u wojownika sumo jak popili wódeczki z wdówkami czy rozwodniczkami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 164 teraz nie jestem szczupła nadal jestem okrąła, ale teraz jestem pewniejsza siebie i już nie zwracam uwagi na zbędne kilogramy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femme farfalle
rzeczywiście to głupie co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co uwazasz, ze to ze schudlas zmienilo Twoje zycie? Jesli sie nie akceptowalas ja absolutnie nie mam nic przeciwko zadnej diecie, ale tez nie wmawiaj ludziom, ze jak schudna to zmieni sie ich zycie... wiesz problem nie polega na tym czy ktos jest gruby czy chudy, po prostu nie kazdy ma szczescie w zyciu, czasami trudno nie narzekac... ja nigdy gruba nie bylam, a szczescia nie mam, zawsze trafiam na facetow ktorzy albo maja mnie w dupie albo sie mna bawia, znajomych mam ale tylko jedna przyjaciolke reszta to tylko tacy znajomi, ze jak im sie nudzi to ok ale pomagac to w niczym nie pomoga... nie zawsze da sie wszystko zmienic, chociaz czasem warto popracowac nad soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że schudłam poprawiło moją samoocenę i w dużym stopni wpłynęło na moje życie. PO tylu latach siedzenia w domu postanowiłam z niego w końcu wyjść. Jestem teraz cholerną optymistką. Zmieniło sie moje nastawienie do świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×