chce wstąpić do zakonu karmelitanek bosych poradżcie mi czy to dobra decyzja?

do niedobra pupa dziekuje za opinie pomogła mi moze i masz racje tak młoda niby jestem ale wiesz spotkałam niewłaściwe osoby i teraz czuje sie bardzo żle czuje ze juz nic mi sie w życiu nie uda spróbuje wstąpic do wolontaroatu studiując jakoś sie w coś zaangażowac może to mi pomoze powiem ci że jak człowiek ma tyle problemów to faktycznie szkodzi innym a ja tego nie chce;(

ooooo tak dobra rada, wstąp do wolontariatu zaden typ zakonu, ani otwarty od zamkniętego, ani zamknięty od otwartego nie jest lepszy - to kwestia do czego Cię Pan Bóg powołuje w zakonach jest również ak, ze przed wstapieniem przeprowadzanych jest z Tobą wiele rozmów, by rzeczywiście poznać motywacje kandydatki, nawet gdy próbuje je zataić

ale wiesz spotkałam niewłaściwe osoby i teraz czuje sie bardzo żle czuje ze juz nic mi sie w życiu nie uda Na to polecałabym ci raczej psychologa, nie łapie cię czasem depresja? Myslisz strasznie negatywnie... W zakonie niestety prawdopodobnie nie spotkasz osób, jakie chciałabyś tam zobaczyć. A w wolontariacie możesz zdziałac dla ludzi znacznie więcej, jest tyle rodzajów, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja kiedyś pomagałam przy hipoterapii- i woziłam niepełnosprawne dzieci na koniach. Dawało to dużo przyjemności, można było potem pojeździć, poznałam sporo fajnych osób.

niedobra pupa - popieram z tym psychologiem

do zakonu chamów nie powinni sie przyjmowac..

żeby do zakonu wstąpić potrzebna jest Relacja z Jezusem bo to On decyduje jeśli sama decydujesz uciekając od problemów ludzkich typu samotność ,brak pracy to w zakonie się umęczysz będziesz unieszczęśliwiona jesli naprawde chcesz służyć w ten sposób porozmawiaj z Księdzem, pomódl się o światło w tej sprawie

swiatło ? to do kogo sie modlić do taurona czy enea