skąd wiedziałyście ze czas na dziecko?

Mam 32 lata, męża za pół roku i jakoś nie mam ochoty na dziecko. Chciąłabym je mieć, ale dla męża, wiem ze bez dzieci nie ma pełnej,takiej wartościowej rodziny, wyobrażam sobie siebie w ciązy, nawet wydaje mi się to czarujace, ala jakoś nie wiem czy na pewno chcę tego szczerze, z potrzeby serca. Jak było u was?

na dziecko, to w tajemnicy przed mężem przestałam brać tabletki i ups, wpadliśmy.

Po pierwsze wiek.Wiadomo,ze nie mozna czekac w nieskonczonosc.Po drugie jak siostra urodzila zapragnelam tez swojego dziecka.

ja czuje instynkt macierzynski ale coz z tego jak nie moge zjasc w ciąze:(

brak slow moze za bardzo o tym myslisz wtedy ciezko zajsc.

O, temat jak dla mnie bo zaszłam w ciążę właśnie wkrótce po ukończeniu 32 roku życia. U mnie było trochę dziwnie, nie miałam kompletnie ochoty zostać matką, ale trochę przed zajściem w ciążę zaczęłam odczuwać dziwaczną wewnętrzną sprzeczność. Wciąż nie miałam chęci na macierzyństwo a jakby mój organizm tego chciał, zwłaszcza pełnego stosunku, z ryzykiem ciąży, emocji związanych z odkryciem że zaszłam w ciążę, pogłębienia związku poprzez to że jestem w ciąży. Nie zaczęło się więc od świadomej chęci bycia matką ale potrzeby więzi z partnerem na nowej płaszczyźnie. I ciało jakby chciało czegoś więcej, i sfera emocjonalna. Zaczęłam też zastanawiać się np jak bym wychowywała dziecko, oglądać się za dziećmi. Jednocześnie wciąż była niechęć do wyobrażenia że mam już na zawsze podjąć się odpowiedzialności za kogoś, a na początku skakać nad noworodkiem. A potem był krytyczny stosunek i już byłam w ciąży więc trzeba to było przyjąć "na klatę" (tzn na brzuch). Prawdziwa miłość do dziecka powstała po jego narodzinach i ewoluowała wraz z czasem, i nowymi doświadczeniami.

a ja wpadlam i sie ciesze, bo mialam podobnie jak ty... pewnie nigdy nie byloby odpowiedniego momentu na dziecko...

dorcia33 raczje nie ze to nie mysle wczesniej jakos sie nie staralismy zbytnio z mezem a dopiero teraz po tak dlugim czasie maz idzie na badani myslylismy ze jakos sie uda jedni moga szybciej zajsc w ciąże inni musza dlugo czekac

więc trtr mam tak jak ty...:)

o dziecku, o tym że chcemy już no i kochaliśmy się bez zabezpieczenia nie myśląc o niczym a już po sexie zastanawiałam sięczy aby napewno i może lepiej poczekać?;) Udało się, zaciążyłam, dzika radość, tydzien później poronienie i od tamtej pory ogromne pragnienie dzidziusia, 2 lata starań, ciąży brak:(

ja mam 28 lat teraz ale majac 26 pewnego dnia obudzialm sie rano.. i tak bardzo zapragnelam miec dziecko! dwa dni wczesniej jakby mi ktos powiedzial o dziecku to bym wzrokiem zabila... zwyczajnie nagle zapragnelam :)

zmian... Nie chcę nic sugerować, ale w wieku 32 lat to już i pewne przyzwyczajenia są i chęć stabilizacji i być może świętego spokoju, a nie rewolucji?? Może to nie tyle u Ciebie jest brak instynktu, co już pewne ustabilizowanie?? U mnie jest inaczej niż u Ciebie. Jak na razie mam prawie 3 - letniego synka i zaczynamy starania o drugiego malucha:) Przyznam, ze tak w skrytości ducha, to o ile drugie nie da nam strasznie w kość, to może za jakiś czas trzecie??:) Obecnie mam prawie 28 lat. Zmagamy się z różnymi sprawami, bo mam sporo na głowie - jestem pracującą mamą na dużych obrotach, ale cieszę się bardzo, ze mam syna, z każdym tygdoniem kocham go mocniej:) Pozdrawiam

Kiedyś mówiłam, że dziecka mieć nie będę. Wyszłam za mąż i rozmowy o dziecku zaczęły się po ślubie. Ale w ciążę zaszłam jak poczułam instynkt i chęć bycia matką. To poprostu przychodzi samo. Przynajmniej u mnie tak było. Za pierwszym razem się udało ;)

Zajrzyj, prosze do mnie na temat ze stopki (BABYHOPES) MYSLE, ZE mamy wspolny temat :)

z pozytywnego testu ciążowego:)

My zauwazyslismy, ze juz przestalo nas krecic imprezowanie I spanie do 11 ;-)