ON BIJEEEEEEE

hej... mam wielki problem z małym łobuzem mianowice od kilku dni mój syn manifestuje swoją złość i rzuca różnymi przedmiotami które ma pod ręką jak tylko coś pójdzie nie po jego mysli... to jednak da się wytrzymać bo wygląda to dość zabawnie ale nie mogę zrozumieć dlaczego bije i skąd takie zachowanie u tak małego dziecka... dzisiaj np rano wstał przyszedł do mnie do łóżka i obudził mnie biciem mnie wszędzie gdzie popadnie .. robi to nagminnie i szyderczo się cieszy... nie wiem jak mam to zwalczyć bo zaczynam się denerwać już... nie wiem też skąd podłapał ten nowy sposób "zabawy" bo w domu nie stosuejmy takich technik a mamy starszego syna ... może ktoś też tak miał i zna skuteczny sposób na małego łobuza????

jak cie bije to mu oddaj. w twarz. rośnie ci mały sadysta

pierdolnij go raz z calej pizdy a sie oduczy

znalazł sposób na manipulowanie tobą ignoruj go a jak mu coś każesz zrobić to będzie uparta bo jak tak dalej pójdzie to on będzie tobą rządził a nie ty nim

boze co to za metody..... ja mówię o rocznym dziecku a nie nastoletnim sadyście!!!!!!!!

pokrzycz na niego w takim razie, odpychaj

zacznij budzic go tak samo, to zobaczy jak to jest :)

może zadam głupie ptanie ale czy któraż z osób odpisujących ma dziecko?????? bo jak to czytam to aż mnie dreszcze przechodza... co ejdna rada to lepsza!!!

ja mozna powiedziec wychowywalam tez dziecko siostry. nie bilam go, nie krzyczalam nawet, a on po prostu sie mnie sluchal, bal sie sprzeciwic. nie wiem, na jakiej zasadzie to dziala. moze nie ma do ciebie szacunku?

do super niani zadzwon:D

roczne czy nie pierdolniecie w glowe nie jest zle

hmm... no manifestuje swoj charakter który mu się kształtuje to taka próba sił ale jak sobie z tym poradzić nie bijąc nie krzycząc!!!

wiem! Zostaw go na noc na podworkku to od razu zmondrzeje

moj siostrzeniec wobec mnie tak nie robil. mowie ci, bark szacunku ma, testuje cie. wiesz, przypuszczam, ze jak raz tak rano mu sie odwiniesz, to on sie wystraszy i wiecej tak nie zrobi.

dzien dobry Z tej strony mariusz, moge wpasc do Ciebie ,ukryc sie w twojej poscieli , jak sadysta przybiegnie i mnie ruszy to mu tak wypierrdoxle ze juz Cie nigdy nie ruszy.

chyba nie rozumiecie że roczne dziecko nie zna jeszcze takich wartości jak np szacunek...

dzien dobry Z tej strony mariusz, moge wpasc do Ciebie ,ukryc sie w twojej poscieli , jak sadysta przybiegnie i mnie ruszy to mu tak wypierrdoxle ze juz Cie nigdy nie ruszy.

dzien dobry Z tej strony mariusz, moge wpasc do Ciebie ,ukryc sie w twojej poscieli , jak sadysta przybiegnie i mnie ruszy to mu tak wypierrdoxle ze juz Cie nigdy nie ruszy.

dzien dobry Z tej strony mariusz, moge wpasc do Ciebie ,ukryc sie w twojej poscieli , jak sadysta przybiegnie i mnie ruszy to mu tak wypierrdoxle ze juz Cie nigdy nie ruszy.

Miałam to samo z moim dwulatkiem,bił mnie i męża. Nie było żadnego sposobu na to. Pewnego dnia mąż się wkurzył i mu "oddał",oczywiście z wyczuciem. I już mamy spokój:) Czasem jeszcze mu się zdarzy rzucić zabawką ale to ignorujemy. Jest coraz lepiej

fashion, jakoś moj siostrzeniec tak sie wobec mnie nie zachowywal :D mowie ci, nikt ci tu nie kaze go katowac, ale jak raz go tak potraktujesz jak on ciebie, to zobaczy, ze nie jest to przyjemne, bo tak, to moze sobie z tego nie zdawac sprawy, rozumiesz?

no czas chyba na radykalne posunięcie i trzeba mu dać klapa....

A może nie klapsa, tylko przytrzymaj mu ręce i wyraźnie powiedz, że nie wolno. Rzucanie przedmiotami - jeśli w Was rzuca, to trzeba mu zwrócić uwagę, że nie wolno. Co z tego, że słodko wygląda ? Dziecko ma prawo być złe, zdenerwowane, ale nie mozna pozwalać, by te frustracje wyładowywał na rodzicach, prawda ? Na pewno jest jakaś literatura na ten temat, poszukaj.