Podanie o wycięcie drzewa koło domu- do kogo napisać i jak?

Mieszkam na ulicy, a właściwie alei pełnej klonów. Wielu moich sąsiadów powycinało drzewa ze swoich rowów czy terenów blisko domu te drzewa które mogłyby zagrażać ich posiadłościom w trakcie burz czy wichur. Przyznam, że trochę mi żal tego drzewa bo przeżyło ono dwie wojny światowe, ma na pewno około 100 lat jak wszystkie klony wokół. Ale ono swoje już przeżyło i najważniejsze jest bezpieczeństwo. Poza tym to drzewo zasłania mi widok. Z tym że moje jest bardzo blisko mojego domu, okna. Jak wiemy klimat się zmienia. Już w tym roku przechodziły tu takie burze że nieraz bałam się że spadnie nam na dom to drzewo. Jest ono chyba najmasywniejsze na całej alejce. I pytanie: gdzie napisać podanie o wycięcie takiego drzewa? I co napisać? Jeśli mogę coś zasugerować...powycinane drzewa mają tylko ci bogaci, więc zakładam że musieli dać w łapę żeby wyciąć te drzewa? Bo na prośbę to przecież nikt nie zetnie dużego drzewa. Musi być to poparte jakimiś argumentami. To co ja mogę napisać? Że zagraża domowi, albo linii energetycznej od której rośnie ze 3-4 metry? PROSZĘ O POMOC!

pomożecie?

Musisz zorientować się do kogo należy teren, na którym stoi drzewo i do tej instytucji napisać. U nas na osiedlu ludzie pisali, ze drzewa zasłaniają im światło słoneczne i mają ciemno w mieszkaniach, i po jakimś czasie administracja powycinała niektore z nich. Twoje argumenty mogą być.

do urzedu miasta lub gminy ;) musisz podać powod, te co podałaś są dobre ;) jeżeli drzewo stoi na terenie gminy, miasta nic nie powinno się za to płacic;)

do mnie przyjechał taki miły Pan, który sprawdził tylko na jakim terenie znajduje się drzewo (ogromna lipa) okazało się, że nie na mojej działce wiec ścinkę drzewa wykonał urzad;) w podaniu napisałam że gałezie niszcza poszycie dachu, i o jej stanie- spróchniała była;)

dzięki, że napisaliście wiecie co...to drzewo było z nami przez tyle lat. naprawdę żal mi ale wiem że muszę to zrobić. to drzewo też żyje, co prawda nie ma uczuć, ale... hmm wyda się to wam dziecinne wiem :O bez niego będzie tak pusto ale i bezpiecznie, to na pewno. Przetrzymało ono wiele wichur, daaawno temu jakieś 10 km od nas była trąba powietrzna i u nas też strasznie wiało, ale drzewo nie przewróciło się. Co nie znaczy że teraz lub w kolejnym sezonie się tak nie stanie. Dodam,że ostatnio u nas były takie nawałnice, że pioruny uderzały w drzewa także...trzeba się tym zająć. moje argumenty: -drzewo zasłania światło słoneczne -gałęzie zagrażają linii energetycznej -podczas groźnych wichur drzewo przechyla się niebezpiecznie -korzenie wybijają płytę podjazdu/podwórka ( z tym to trochę kłamstwom, ale rzeczywiście podjazd nam popękał przy drzewie więc może coś w tym jest) -za dużo liści? no nie wiem co mogłabym napisać jeszcze

na terenie gminy na pewno bo ja mieszkam przy drodze a to drzewo rośnie w rowie przy drodze jak reszta innych klonów

na terenie gminy na pewno bo ja mieszkam przy drodze a to drzewo rośnie w rowie przy drodze jak reszta innych klonów

myśle, że już starczy tych powodów. Mnie też było szkoda drzewka ;)

na pewno należy do gminy

myśle, że już starczy tych powodów. Mnie też było szkoda drzewka ;)

myśle, że już starczy tych powodów. Mnie też było szkoda drzewka ;)

na pewno należy do gminy

myśle ze już wystarczy :)

przede wszystkim fakt, że drzewo może się zwalić, bo zagraża to bezpieczeństwu, i z tymi liniami energetycznymi - to są dwa ale bardzo mocne powody, nie ma co wymyślać za dużo.