Isc dalej na prawo jazdy czy odpuścic? Poradzcie

moja sytuacja wyglada tak ze prawie 2 lata temu chodziłam na kurs nauki jazdy. szkołe jazdy wybrałam bardzo pochopnie i pozałowałam swojej decyzji, panowie którzy tam uczyli nie dosc ze nie umieli uczyc to jeszcze byli bardzo chamscy i niemili, nie wiem dlaczego od razu nie zrezygnowałam.no cóz kurs skonczylam poszłam na egzamin oczywiscie oblałam 2 razy, wykupilam dodatkowe godziny w tej samej szkole pan który mnie uczył strasznie sie ze mnie wysmiewał dogadywał mi, zniechęcił mnie do dalszych prób, odpuściłam mineło 8 miesięcy znowu poszłam na egzamin równiez oblałam. od tego ostatniego egzaminu minał teraz rok i zastanawiam sie czy dalej próbowac. jak ja zaluje ze nie zrezygnowałam z tej chorej szkoły jazdy, teraz jestem zniechecona, boje sie samochodu, strasznie niepewnie czuje sie za kierownicą. słuchajcie co ja mam robic? miałam tylko 3 egzaminy a zmarnowałam na to prawie 2 lata. czy szukac jakiejs innej szkoły wykupic godziny i próbowac dalej. z jednej strony wstydze sie ze jestem po kursie a nie umiem wcale jezdzic, za kierownicą czuje sie jak przedszkolak, a najgorsze jest to ze jestem ciągle zestresowana i sie boje ze ktos bedzie sie ze mnie smial opieprzał mnei jak tamci. ale z drugiej strony wydalam juz na to okolo 1,5 tys i szkoda mi teraz odpuscic i zaprzepascic te pieniadze.

zmień szkołę jest taka fajna pod łodzią musisz się nie poddawać i dojść do celu dasz sobie radę

poza tym nie ukrywam ze prawko bardzo by mi sie przydalo:(

nie poddawaj się a osiągniesz cel w końcu

kurcze do łodzi mam daleko, rozglądałam sie juz w naszym regionie i tez sa niby dobre ludzie chwalą. ale słuchajcie czy nie będą sie ze mnie smiac ze jestem tyle czasu po kursie a praktycznie nie umiem poruszac sie po miescie? strasznie sie wstydze

dzieki za słowa otuchy. naprawde najgorsze jest to ze tamta szkoła jazdy w ktorej odbyłam kurs tak mnie zniechęciła ze na jazdy chodziłam prawie ze łzami w oczach, cały czas byłam skupiona tylko na tym zeby nie zrobic błędu bo wiedziałam ze facet sie bedzie na mnie darł. wiem ze jestem głupia bo nie powinnam na takie cos pozwolic ale miałąm niecale 18 lat i byłam wystarszona strasznie. teraz doszło do tego ze na L-ki nie moge patrzec. jaka mam sie zmotywowac zeby w koncu zrobic te prawko:(

ja trzy lata temu zapisałam się i skończyło się tylko na zaliczeniu teorii. W międzyczasie sporo się przeprowadzałam. Półtora roku temu raz oblałam praktyczny. Później miałam wypadek samochodowy ( koleżanka prowadziła i wpadłyśmy w poślizg) mimo iż nic takiego mi się nie stało to nawet jak jadę z kimś i ktoś troszkę za szybko jedzie to już mam prawie zawał. Potworne lęki mnie prześladują po tym wypadku. Też chciałaby w końcu zdać to prawko ale za kierownicą czuję się strasznie niepewnie i potworni się boję.

Poszukaj innego ośrodka jazdy i przede wszystkim nie zniechęcaj się! Jak dostaniesz normalnego instruktora to uwierz mi że będzie lepiej :) Moje koleżanki zdawały po 7 razy ale zdały i również zmieniały ośrodki jazdy :) Szkoda tylu pieniędzy naprawdę ...

torunianka współczzuje cie ale u ciebie jest strach po wypaku to zrozumiałe, a u mnie przez głupiego instruktora. moje kolezanki tez zdawały po 7,8 jedna nawet 11 razy i w koncu zdały, ale ja jestem inna jestem starsznie niesmiała. teraz załuje ze na 3 egzaminy zmarnowałam az 2 lata

czy ktos jeszcze ma dla mnie jakas rade

powinnas iśc i próbowac. Szkoda kasy skoro tyle już włóżyłaś

Ja też radzę, aby się nie poddawać. Ile już kaski w to włożyłaś. Wiem to po sobie. Zrobiłam kurs w liceum - też miałam dziwnego instruktora (zboczonego), zmieniłam go później i tamten był już spoko. Na egzamin poszłam zestresowana oblałam oczywiście, później jeszcze raz podeszłam i sobie darowałam. W ubiegłe wakacje powiedziałam mężowi, że żałuję tego, iż tak olałam sobie to prawko i chyba w końcu je zrobię. Zapisałam się na jazdy doszkalające. Byłam zszokowana jak już za pierwszym razem kazał mi jechać z centrum Warszawy po tylu latach przerwy ok. 6 lat i z zerowym doświadczeniem, ale jakoś poszło. W między czasie zmieniłam dwukrotnie instruktora. W końcy trafiłam na normalnego, spokojnego, miłego i takiego co mi wszystko tłumaczył ze stoickim spokojem. Po 1, 5 miesiąca zapisałam się na egzm. teoret.-prakt. ( bo teoria juz była nieważna). Zaliczyłam teorię, praktyczny oblałam - miałam babę egzaminatora (najechałam skręcając w lewo kołem na linię podwójnie ciągłą). Nie poddałam się odrazu tego samego dnia zapisałam się na kolejny egzam. Był za ok. 2 tyg. wzięłam jeszcze kilka godzin z instruktorem. Kolejne drugie podejście z młodym egzaminatorem - oblany ( wyjeżdżałam z podporząd. stwierdził, że samochód za mną musiał zwolnić, więc wymszenie pierwszeństwa. Nie poddałam się zapisałam się trzeci raz. Tym razem udało się choć zrobiłam kilka drobnych błędów. Poprostu egzaminator był normalny. A co do jazdy to ja też się jeszcze trochę boję, ale najważniejsze jeździć, jeździć i jeździć i nie poddawać się. Trochę wiary w siebie i swe umiejętności. Pozdrawiam :)

No własnie nie ma nic gorszego niz taki stresujący instruktor. Poszukaj innej szkoly jazdy i nie poddawaj sie :))

Popytaj wśród znajomych czy mogą polecić Ci jakiegoś instruktora, z którym sami jeździli. I jasne, ze próbuj. Ja też nauczyłam się jeździć dopiero po skończeniu kursu jak na dodatkowe jazdy poszłam do innej szkoły :)

Mało kto zdaje za pierwszym razem, przynajmniej u mnie w Krakowie. Ludzie zdają po 4 razy, to standard, nie brakuje też osob ktore probowaly i 6 razy Ja bym zmieniła szkołę i nie poddawała się.

W Katowicach zdawalność wynosiła 20% jak ja podchodziłam do egzaminu. Zdałam za pierwszym razem jako jedyna z 16-osobowej grupy. Głównie to przez kiepskich instruktorów ludzie tak oblewają egzaminy - albo brak przygotowania albo stres.

a słuchajcie czy kurs nigdy nie przepada. nawet jesli jest zrobiny kilka lat temu.? wiecie co boje sie ze wezmą mnie za totalnego głąba bo ja za kierownica jestem jak wypłosz, ale pojde musze probowac

konczylam prawo jazdy ok 5 lat temu

jasne, że iść. Prawo jazdy to dzisiaj podstawa.

Jaki ośrodek na parwo jazdy polecacie w Toruniu? ja nie planuje tylko ktos z rodziny.

skoro niepewnie czujesz sie za kierownica to nie wystarcza dodatkowe godz- lepiej od razu zapisac sie na kurs od poczatku, zawsze to troche teorii jeszcze wpadnie w ucho no i jazda praktyczna:) ja akurat swoja nauke jazdy wspaniale wspominam- instruktor starszy o rok wiec zero stresu, i wogole sie dziwilam jak piotrek ma taka cierpliwosc do ludzi- zdalam za 2 razem:) nie poddawaj sie bo prawko naprawde sie przydaje tylko popytaj znajomych moze poleca jakas szkole- albo konkretnego instruktora ja zapisujac sie na prawko nie mialm pojecia do kogo ide- nie chcialm tylko zeby byl nim jakis stary dziadek bo wtedy bym sie bardziej stresowala- no i wazne bylo zeby to byl facet- akurat w tej szkole kobiet instruktorek nie bylo:) pozdrawiam i powodzenia

nooo a pozatym testy wazne sa tylko rok- o od tego czasu tez zminil sie troszke sposob egzaminowania- zawsze wchodzi jakis nowy element

kurs kosztuje 1200zł nie mam tyle kasy zeby zapisywac sie od początku. juz lepiej wykupowac pojedyncze godziny i np po pierwszych 6 isc na egzamin jak obleje to wykupic kolejne 6. moze w koncu zdam. nawet jakby mnie to wyszło z 600zł to jednak polowe taniej niz caly kurs. mysle ze tak bedzie lepiej chyba:)

ja proponuje od nowa iść na kurs

nie chce mi sie czytac ale nie nie idź jak nie zrobiłas od razu to pewnie tego nie czujesz wiec daj sobie spokój bo i tak będziesz słabym kierowca

6h w Twoim przypadku napeawde niwiele da,na pewno nie będziesz pewnie jeżdzić

no zobacze najpierw wykupie te 6 i pojde na egzamin jak sie nie uda to bede wykupowac do skutku

Nigdy się nie poddawaj. Ludzie zdają po 16 razy. Podobno szkoła pana Leona Biesaga jest całkiem niezła (jeśli chodzi o Łodź). Tak przynajmniej piszą na http://lewojazdy.pl. Są tam też jakieś egzaminy opisane ale jeszcze mało. Przydałoby się jakieś mapki z trasami obadać, ale nie wiem czy to jest dostępne. Pozdrawiam i życzę powodzenia, AS

a ja sobie myślę, że jak ktoś nie ma pewnych umiejętności to niech nie siada za kierownicę ale jak tam z tobą to nie wiadomo teraz oblewają za byle co i uczą byle jak

Odszukałam mój temat zeby wam napisac ze mam juz prawko. wykupilam kilka godzin w bardzo fajnej szkole jazdy, zapisałam sie na egzamin i zdalam bez problemu:) pozdrawiam