Głupio mi!!!

Jakiś czas temu kupowałam bardzo drogi sprzęt w pewnym sklepie - zakumplowałam się przy okazji z właścicielem tego sklepu. Doszło do tego, że trochę się popieściliśmy, a potem nie kontynuowaliśmy znajomości. Teraz miałam problemy z obsługą tego sprzętu i jako że nie miałam kogo poprosić o pomoc zwróciłam się do niego. Było mi strasznie głupio! Byłam cała czerwona ze wstydu! Coś strasznego! Nie mieszajcie nigdy spraw zawodowych z prywatnymi! Widziałam, że po wytłumaczeniu mi co jest ze sprzętem, on miał ochotę jeszcze zostać, ale na szczęście w domu była jeszcze moja koleżanka i pożegnaliśmy się. Co teraz robić?

A opowiedz, bo nie umiem sobie wyobrazić, jaką była droga od półki sklepowej do łóżka?

No po prostu umówiliśmy się na kawę, bo iskrzyło między nami, potem zaczęliśmy smsować i robiło się coraz goręcej, aż spotkaliśmy się u mnie w domu.

facet ma taki sposób bycia ze podrywa klientki zalicza i znajomość sie urywa ,bo do czego mu byłas potrzebna ? A teraz pewnie tez by sobie ulżył za darmoche i tyle .W czym widzisz problem,bo trudno cie zrozumieć.Jak masz na niego ochote to umów sie bez kolezanki i tyle.