Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Brzydasia

Pierwsze dziecko, rady matki, jak sobie z tym radzić..?

Polecane posty

Gość izabelka www.com
tak naprawdę to tylko szwagierka mojej siostry a to że powiedziałam że ma że nie karmi to do mojej siostry a nie do niej bezpośrednio.rozumiecie????? a kobieta która nie przeszłam depresji poporodowej nie zrozumie drugiej kobiety takie są realia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak miala to szkoda ze nie karmila:( ale to każdego wybór jak i konsekwencje spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelka www.com
wiecie co jesteście okropni!!!!!ja mam swoje zdanie, chcecie karmić butlą karmcie, ja uważam że nie ma nic lepszego niż pierś, nie chcecie dawać wit.D nie dawajcie, ja daję i będę dawać, a to że powiedziałam mojej siostrze że jej szwagierka za swoje że nie karmi to to moja sprawa, nie powiedziałam to do niej bezpośrednio!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radze radze na forum
W wielu krajach ( Francja, K Skandynawskie) podaje sie wit d profilaktycznie. Co do karmienia piersia to wszedzie poza Polska zaleca sie jesc normalnie. Tylko w PL kobiety karmia zywiac sie ryzem gotowna marhcewka i duszonym miesiem. A Autorce rtadze powiedziec mamaie jasno i wyraznie, ze oczekujesz od niej wsparcia w nowej roli mamy a nie krytykowania twoich wyborow. Jak nie poskutkuje, to radzic sobei samodzielnie i nie prosic mamy o zadne przyslugi ani o zadne rady. Powinno poskutkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jeśli potrzebujesz nadal Fridę to moge Ci wysłac bo mam nową, nie otwieraną, kupioną w lipcu tego roku w aptece w PL, syn miał anginę ale się nie przydała. jest nawet z ceną wiec przeliczysz sobie na funty plus przesyłka tylko daj znac. Nie chcę Cię naciągać, ja kupiła tu aspiratorek do nosa na ebay i jest super ! akurat go teraz nie ma ale znalazłam Fride: http://cgi.ebay.co.uk/Nose-Frida-Nasal-Aspirator-no-more-blocked-noses-free-/330462933871?pt=UK_Baby_Baby_Safety_ET reszta jest drożej bo jeszcze przesyłkę chcą. Odnośnie wit D3 to nie proś mamy o wysyłkę!!! ta witaminę trzeba przechowywać w lodówce!!!!!! nie dasz dziecku takiej która tydzień pocztą pójdzie. Daj znać jak jeszcze będziesz czegoś potrzebować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NapiszęDziś
A ja się pytam , co to do cholery jest Natusia :O Nie kalecz mojego imienia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za rady i tak chyba mamie powiem że potrzebuję wsparcia a nie wyśmiewania. Wiadomo że dla mnie to będzie szok: poród, zmiana zyciowa dla mnie i męża. Powinna to wiedzieć Pocieszam się tym że jestem za granicą i to tylko parę tygodni będzie annnnnnna dziękuję za propozycję ale mama już dziś kupiła tą nieszczęsną fridę. w sumie to odechciało mi się jej już nawet używać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelka www.com
powodzenia kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj przyda się ;) nawet jak dziecko nie choruje to czesto przy ząbkowaniu ma katarek, wtedy główka wyżej do spania (mozna podłożyć książki pod nogi łóżeczka) czyścic nosek i poproś może mamę o Otrivin dla niemowląt - tez jest B.dobry a nie ma go w UK http://www.podorlem.net/product/id/725,otrivin-0-05-aerozol-do-nosa-dla-niemowlat-i-dzieci-do-6-roku-zycia-10ml A Tantum rosa masz? - tez w tym dzikim kraju nie kupisz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabelka dzięki i nie przejmuj się na forum nie trudno o kłótnię. pierwszy temat jak założyłam to mnie zwyzywali że prowokację robię :-O dobrze że trafiłam na normalne osoby za drugim razem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkaaax
też nie przesadzaj z tym skupywaniem wszystkiego, co Ci ktoś powie...pewnie cześci z tych rzeczy ani razu nie użyjesz...kiedyś był taki topik i kobiety pisały, co tak na prawdę jest potrzebne, a co ewentualnie później można dokupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa ty niedouczona
witamine d w lodowce sie przechowuje jak jest rozpoczęta,tak normalnie ja mozna trzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie przesadzam. to były tylko te dwie rzeczy o które poprosiłam :-) ręcznik bo jedna powiedziała że nie kupowała a potem dziecku turbanik na głowie robiła, który się rozwalał a tak to myk kapturek teraz, córeczkę powyciera, zero problemu a z tą fridą to i tak coś bym musiała kupić. albo frida albo grucha a tak to nie wariuję, ubranka używane mam (od koleżanek ;-)), żadnych pierdół nie kupuję typu leżaczki itp na to przyjdzie czas jakby co :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pour pour
Brzydasiu... A masz możliwość niewielkiego przełożenia przyjazdu mamy? Np. o dwa, trzy tygodnie. Martwi mnie to, co napisałaś - że nie zdążysz poznać dziecka, a ona już będzie. Mnie coś takiego spotkało. Mieszkałam u teściów i chociaż teściowa starała się wspomóc mnie swoim doświadczeniem, to w praktyce wyglądało to tak, że bardzo mocno narzucała swoje zdanie. Doszło do tego, że wręcz pytałam ją o pozwolenie w sprawach dotyczących mojego własnego dziecka! Kiedyś padły z jej ust okrutne słowa - że jej zdaniem nie przygotowałam się odpowiednio do macierzyństwa, bo nie mam paru jej zdaniem niezbędnych rzeczy. Ja akurat będąc w ciąży też się naczytałam, co się rzeczywiście przyda, a co nie i tym się kierowałam w kompletowaniu wyprawki, ale ona oczywiście wiedziała lepiej... :( Przeszłam przez depresję poporodową, w zasadzie dopiero od niedawna z niej wychodzę - wszystko przez to, że czułam się od samego początku na cenzurowanym, nie pozwolono mi nawiązać naprawdę intymnej więzi z moim maleństwem, bałam się do niego mówić, śpiewać, bo zawsze gdzieś obok była teściowa, która wręcz wyrywała mi dziecko! Zresztą do dziś czasem to robi, ale na szczęście nie mieszkamy razem. Mam żal o to, że pozwoliłam sobie zniszczyć pierwsze, piękne chwile macierzyństwa i widzę, że u Ciebie zanosi się dokładnie na to samo... Daj sobie i mężowi trochę czasu na zapoznanie się z maleństwem. Moim zdaniem zresztą przez pierwszy miesiąc nikt nie powinien wpieprzać się w nową rodzinę, dziadkowie niech przyjadą zobaczyć wnuka, ale ręce niech trzymają przy sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też to martwi :-( ale ona się uparła bo powiedziała że po porodzie to będę osłabiona, że te dwa pierwsze tygodnie są najgorsze i że ona się wszystkim zajmie. już jest spakowana tylko czeka na hasło że jestem w szpitalu :-O i właśnie to mnie martwi że z dzieckiem wrócę do domu, oszołomiona, jeszcze niepewna siebie, będę chciała z dzieckiem kontakt nawiązać a jej wszędzie będzie pełno jeszcze tu gdzie mieszkam są nałożone restrykcje mieszkaniowe (jak to w uk) mamy z mężem jeden tylko pokój i nie wolno nam mieć gości po 22iej a ona do mnie że jak dziecko będzie bardzo płakać to najwyżej będzie spać na podłodze :-O wyobraź sobie, my z mężem, nowym dzieciątkiem i mama na podłodze (na materacu) w jednym pokoju :-( zaczyna mnie to przerażać a nie cieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wit d to sie powinno podawac
do 18 roku zycia W Polsce mamy klimat gdzie słonca nie jest za duzo w ciagu roku Dlatego tyle problemów z koscmi i zebami Trzeba podawac ja do 18 rokuw okresie od pazdziernika do kwietnia. .Wiem bo pracuje w szpitalu jako pielegniarka na pediatrii a moja tesciowa jest lekarzem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pour pour
Kurcze, jesteś dorosła, postaw się mamie, bo to dla Ciebie bardzo ważna sprawa. Ja nie miałam wyjścia, bo nie miałam swojego mieszkania, ale Ty jesteś w innej sytuacji! Uwierz mi, poczekaj z odwiedzinami mamy, dopóki sama nie nabierzesz pewności jako matka. Na pocieszenie powiem Ci, że moja własna mama, również dość despotyczna, z powodu odległości (mieszka w innym mieście) nie miała aż takiego wpływu na moje zajmowanie się dzieckiem, chociaż kiedy przyjeżdżała to też próbowała ustawiać mnie po swojemu. Ale ostatecznie nie miała nade mną nadzoru, co wszystkim na dobre wyszło. Dzisiaj mówi o mnie, że zdałam egzamin z macierzyństwa na szóstkę i że jest ze mnie dumna. A mnie mówi szczerze, że nie spodziewała się, że poradzę sobie z dzieckiem. Nie ma to jak mama wierząca w nasze możliwości hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja też nie będzie mieć bo przez telefon to ona sobie może pogadać. Przykro mi się zrobi ale po chwili zapomnę Te dwa tygodnie też jakoś przeżyję i może coś wymyślę żeby nie przyjeżdżała od razu. Wiem że masz rację w tym co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sskakankaa
DO AUTORKI przeczytałam tylko twój pierwszy wpis bo nie mam czasu czytać reszty topiku. Ale skoro mam cię denerwuje i neguje Twoje wyboru to po co w ogóle potrzeba ci taka pomoc przy dziecku, ja bym sobie darowała. Ja też rodziłam za granicą pierwsze dziecko i z mężem sami sobie poradziliśmy przy noworodku nie ściągałam tu tak jak koleżanki mamy ani teściowej na kilka tygodni. Było to nasze pierwsze dziecko wielu rzeczy musieliśmy się nauczyć ale daliśmy radę!! I przynajmniej nikt nam się nie wpieprzał w to co robimy i jak wychowujemy córkę. Już nie jedna koleżanka mi powiedziała że żałuje przylotu mamy bo babcie jak to babcie lubią rozpieszczać wnuki i mamusie poleciały do domów a one muszą teraz dzieci nosić na rękach bujać do spania bo babcie tak nauczyły. My od razu uczyliśmy małą zasypiać w łóżeczku bez żadnego bujania itp. Ja myślę że dałabyś radę przy dziecku bez pomocy mamy a i stresu i nieporozumień byś uniknęła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelka www.com
a wy dalej swoje, ona miała pokarm ale nie chciała karmić, jak przychodził jej pokarm ściągała i wylewała, dawała bebiko, nic jej nie mówiłam powiedziałam to mojej siostrze anie jej.ja nie mam nic do kobiet które nie karmią bo nie moga, ale mnie szlag trafia jak nie karmi bo nie chce a mleko wylewa i zastrzyk kazuje sobie podać na zakończenie laktacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrr.............
We Francji tez podaja witamine D.... az do 18 miesiaca :) To tak tylko tytulem sprostowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina Anna44
Witaj Brzydasiu, witajcie Wszyscy.....bardzo dobry i potrzebny temat, dorzucę coś ciekawego do tego orródka: http://tnijurl.com/69b5eec2df89/ zobaczcie spis treści.........pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh dziewczyny nie kłóćcie się. Nie warto. Niech każda robi jak uważa, nie czepiajcie się słówek i swoich wyborów :-) sskakankaa ----->mamy nie ściągam na kilka tygodni, przyjedzie na dwa tylko. chciała na więcej ale jej powiedziałam że dwa góra bo chcemy z mężem oswoić się z dzieckiem. Przeżyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelka www.com
witaj kochana, jak tam samopoczucie??a co do mamy, to powiedz jej że jak będziesz potrzebować rady to ja poprostu o nia poprosisz, ale wierzę że ty dasz rade i nie skończysz tak jak ja, ja na szczęście w ostatniej chwili się opamiętałam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc izabelka! :-) dziś juz mam duzo lepsze samopoczucie, zrzucilam wczoraj kamien z serca i mi ulzylo wiem ze mama nie chce źle, niech przyjedzie, dwa tygodnie jakos zleca, potem sie zacznie wspolne zycie z dzieciatkiem ja nie jestem cicha osoba, jakby co to ja upomne, tylko nieraz juz tak było i potem jak wrocila do kraju to mialam wyrzuty sumienia. bo wiesz przyjedzie na dwa tygodnie a kiedy kolejny raz sie z nia zobacze to nie wiem :-O forum działa terapeutycznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabelka www.com
oj dużo bym dała żeby mieć mamę, zmarła, będzie juz nie długo 2lata, nie stety mojej córeczki nie pozna nigdy, a miała bym w niej pomoc, no ale trudno.na kiedy masz termin??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie tak sobie wczoraj wieczorem myslalam ze moze przesadzam, to tylko dwa tygodnie, jej pierwszy wnuk a ja jak idiotka i tego jej zaluje. nastepnym razem jak sie zobaczymy to za minimum kilka mcy a przeciez ona faktycznie nie chce źle, moze ma racje ze bede ledwo chodzic po porodzie, mąż w pracy, a ona sie oferuje ze obiady bedzie gotowac, cos sprzatnie a ja bede sobie dziecko przytulac i karmic... ja juz na dniach, niecaly tydzien zostal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×