Miłość-czy to jest tak jak sobie wyobrażam??

Nigdy nie byłam zakochana tak naprawdę,to były tylko krotsze lub dłuższe zauroczenia.Wyobrażam sobie,że to jest tak,że spotykasz tą osobę i wiesz,że to cos wyjątkowego,świetnie sie czujesz w jej towarzystwie,jakbyście znali się od lat,zero skrępowania czy braku tematów do rozmowy,czujesz,ze przy tej osobie jest twoje miejsce.Czy mam rację?Mam nadzieję,ze mam,bo to musi być fantastyczne uczucie :)

tak własnie jest i to dejawiu ze juz byłas w takiej sytuacjii

No właśnie nie byłam,tyle wiem z książek i z filmów.Gdy mi sie wydawalo że byłam zakochana,to byłam przy tym facecie cała rozdygotana żeby nie wyjść na idiotkę i kompletnie nie mialam z nim o czym gadać-ogólnie był to fatalny stan i mam nadzieję,że prawdziwa miłość tak nie wygląda :O

gdybys nic nie czuła nie byłabys zakochana to burza emocjii i co tu kryc hormonow

Zauroczenie - motylki, "rozdygotanie", głupawki, obsesyjne myślenie o tej osobie, jeśli dobrze pójdzie i dwoje ludzi chce tworzyć związek, to z czasem mija i przeradza się w.... .....Miłość - dojrzałość, bliskość, zaufanie, przyjaźń, seks, zrozumienie... itp. itd.

mydlo z Twojej wypowiedzi wynika,że trzeba sie najpierw zauroczyć,zeby sie zakochać....A nie da sie od razu??

chcesz dalej z nim być ,rozmawiać ,śmiać się ,dotykać,isć przed siebie daleko i patrzeć sobie w oczy długo

Ale mi najbardziej chodzi o to,czy da sie tak,żeby od początku dobrze sie czuc w swoim towarzystwie bez zadnego skrępowania i krępującego milczenia

jesli poznacie swoje oczekiwania wobec sie to minie,jesli staniecie sie wazni dla siebie i powiecie sobie o tym

Da się od początku nie czuć skrępowania w swoim towarzystwie, ale to nie od razu oznacza "miłość". Tak. Zauroczenie należy oddzielić od miłości. Miłość to jest ZWIĄZEK, zaufanie, wspólna praca nad sobą itd. Zauroczenie jest na początku, bo ktoś nam się podoba, jest przystojny, dobrze się z nim czujemy.

No to jak ostatecznie brzmi odpowiedź na pytanie postawione w temacie?Tak,nie czy może różnie to bywa?

"Wyobrażam sobie,że to jest tak,że spotykasz tą osobę i wiesz,że to cos wyjątkowego,świetnie sie czujesz w jej towarzystwie,jakbyście znali się od lat,zero skrępowania czy braku tematów do rozmowy ,czujesz,ze przy tej osobie jest twoje miejsce" odpowiedź - TAK! - ale niekoniecznie od razu tak czujesz. Nie musi od początku być "zero skrępowania". Nad tym się pracuje i miłość to coś więcej niż kilka miłych randek. Takie moje zdanie.

powiem tak -kazdy ma inna psychike ,kazdy podchodzi inaczej ,nie ma tak naprawde jednej trafnej odpowiedzi jak w matematyce ,jest tylko jeden wynik,emocje uczucia nie mozna zwazyc ,zmiezyc ,odtad do tamtad jak zreszta milosc ktora jest nieograniczona niezbadana ,jedno moge stwierdzic jest pewna odmiana choroby z pewnymi objawami ... pozdrawiam :)

To powiem Wam,ze miłość wydaje mi sie być całkiem do dupy :O Pamiętam jak sie okropnie czulam przed każdym spotkaniem z tamtym facetem i mam nadzieję,ze już nigdy nie będę czegos takiego przeżywac :O

mysle ze jesli ja spotkasz to bedziesz wdzieczna bogom i losowi ale nie kazdym jest to dane,wszystko zalezy od ciebie jak bardzo tego chcesz ......

MIŁOŚĆ JEST FANTASTYCZNA! To co Cię spotkało, to nie była miłość tylko pomyłka. Ale to nie znaczy, żebyś traciła wiarę w Miłość. Jeszcze spotkasz tę prawdziwą i nie będziesz miała więcej wątpliwości... :)

Nie wiem czy chcę,wyobrażałam sobie,ze kiedy sie ja spotka,to wszystko jest pięknie,a tu mi piszecie,że jest z tym masa problemów....CHyba lepiej mi terazbez takich burz