Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rumeq

Separacja w związku i sprawy wpływające na to.

Polecane posty

Gość rumeq

Witam. Jestem z moją dziewczyną od 8 miesięcy, ale to już jest trzecie podejście... Jak na razie najbardziej udane. Mówi się, że nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki, ale ja nie żałuję tych kolejnych miesiecy z Nią. Problemem od jakiegoś czasu stało się to, że "wlazło" w Nią coś, co nie pozwala jej otworzyć się na świat, praktycznie na nic... Dawniej cieszyła się najmniejszymi rzeczami a teraz trudno uśmiech zobaczyć na jej twarzy.. Nie chodzi tutaj tylko o mnie, o związek. Traci kontakt z rodzicami, przyjaciółmi, lecz ja najbadziej na tym cierpie.. Teraz chce jakiś czas odpoczynku od siebie - mówi, że po to żeby zatęsknić, odpocząć... Wiem, ze zgoda na takie coś oznacza już praktycznie pewny koniec:(Ale z drugiej strony, jeśli się nie zgodzę to pewnie też by się skończyło, pogłębia się cały czas to, że nie potrafi ze mną pogadać, cały czas zły humor ma... Od jakiegoś czasu nie słyszę słów: kocham Cię, zależy mi na Tobie, tęsknie.. To naprawdę bardzo męczy, a ja ją kocham wydaje mi się już miłością, a nie kochaniem. Co mogę zrobić w tej sytuacji, jakie jest najlepsze wyjście? Proszę o jakąś radę, pomoc... Dużo w życiu już przeszedłem, ale przy Niej nie potrafię być mocny psychicznie, raczej wytrwały tylko... Boję się że po przerwie ona do mnie nie wróci, nie wytrwa, nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumeq
Podbijam, bo to dla mnie ważne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj jej czas i tak
nic nie zrobisz jak będzie chciała odejść, możesz starać się, ale bnależy do niej. jeśli Cie nie kocha, to lepiej, że się rozstaniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj jej czas i tak
*ale ostateczna decyzja należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumeq
Było między nami coś takiego, że w lipcu '09 ona jakby to powiedzieć...Zostawila mnie dla innego... Ten inny po kilku dniach zostawił ją dla innej... Ona po pewnym czasie, może we wrześniu zaczęła spowrotem czynić starania żeby być ze mną, ale ja w międzyczasie poznałem osobę, z którą myślałem że ułożę sobie życie... ale miłość nie wybiera, początkiem stycznia zeszliśmy się spowrotem, tylko dzięki temu, że ONA się starała... i starała się bardzo dużo -zdobyła mnie znowu... Jak to może byc, że teraz ona chce to znów skończyć?...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj jej czas i tak
jak było między Wami od stycznia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumeq
Do marca było świetnie, związek wręcz idealny... później do maja cos zaczynało być nie tak, ale to chyba normalne że z czasem się ochłonie, zdarzają się sprzeczki w bardzo wielu związkach.. ale mimo to nie narzekałem. Czerwiec to była totalna porażka:( Lipiec i sierpień trochę lepiej, ale i tak unikała poważnych rozmów... A teraz chce przerwy żeby zatęsknić i żebyśmy odpoczęli od siebie.. Tylko że po takich przerwach żadko się wraca do siebie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powodow jej zachowan moze byc pare, miedzy innymi: - inny facet - cos w tobie o czym nie wiesz - problemy o ktorych ci nie mowi - choroba psychiczna generalnie to nie rozumiem koncepcji - odejsc by zatesknic, to przeczy idei zwiazku, milosci, bliskosci, jest najczesciej zwyklym oszukiwaniem samych siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumeq
inny facet odpada - przechodziliśmy oboje przez"zdrady" i wiemy że to nigdy nie popłaca... - cos w tobie o czym nie wiesz Ale co? Staram się być takim,jakiego sobie mnie wymarzyła, lecz czasem daje jej do zrozumienia że ja też potrzebuję "być zdobywanym" - tylko że ona już tego nie robi... - problemy o ktorych ci nie mowi to fakt, jak już pisałem "coś w niej siedzi niedobrego, co nie pozwala jej się otworzyć".. I nie tylko ja miałem takie wrażenie, ona wie że jest z Nią coś nie tak, ale zaczynała się właśnie pomału otwierać na otoczenie... - choroba psychiczna Nie wiem, to co napisałem powyżej można by pod coś takiego zaliczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Traci kontakt z rodzicami, przyjaciółmi, lecz ja najbadziej na tym cierpie.. a jak to sie objawia i czy jest cykliczne czy rownia pochyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumeq
to było cyklicznie, a teraz od tygodnia jest coraz gorzej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×