Nie wiem czy damy sobie radę...

Mam 3letnie bliźniaczki. Dziewczyny są kochane ale opieka nad nimi to ciężka harówka. Nie chcą same się bawić, non stop oczekują czyjegoś zainteresowania, tego aby ktoś przynajmniej siedział obok i patrzył jak się bawią czy tez jak oglądają bajke. W związku z tym obowiązki domowe to nie lada wyzwanie bo zaraz jest krzyk, becz, ciągnięcie za rękę aby siedzieć z nimi itd. W domu delikatnie mówiąc panuje artystyczny nieład.Ja idę z pomoc i zmywam, one z tyłu i z powrotem brudzą. Często mam takie załamania, że już siedzę i ja tez becze z bezsilności i złości na nie. na początku tego miesiaca przezyłam ogromny szok bo poszłam na kontrolną wizytę u lekarza a ten mi oznajmił, że jestem w ciąży. Chyba do końca życia nie zapomnę lekarza miny jak robił mi usg i to jak się jąkał, jak nie wiedział jak mi powiedzieć że to znów ciąża bliźniacza. Prezerwatywa okazała się nieskuteczna.Całą drogę do domu przepłakałam, mąż od razu się dowiedział. Wyszedł bez słowa i wrócił za 4 godziny. Powiedział, ze damy sobie radę. Fakt, jeśli chodzi o kwestie materialne i finansowe to nie jest źle. Jest swój mały domek, wiec miejsce się znajdzie. Mąż przy odrobinie szczęścia ma duzo nadgodzin co skutkuję dobra wypłatą. Ale... Mnie przeraża to że nie damy rady psychicznie. Przy bliźniaczkach nie spaliśmy nocami w ogóle do skończenia przez nie po prawie 2 lata. Jedna zasypiała, druga się budziła i tak w kółko. Nie mielismy czasu na nic. A co teraz będzie to nie mam pojęcia... Nie mamy babć i dziadków którym można dzieci podrzucić . I jestem przerażona...

sama mam bliźnięta i wiem jaki to koszmar .nigdy więcej bym już bliżniaków nie urodziła

Dacie sobie radę! będziecie musieli, pewnie nie będzie tak strasznie jak wam się wydaje! Macie już pewne doświadczenie, z kolejnymi bliźniakami pewnie będzie prościej! zresztą każde dzieci są inne, może te nie będą tak "absorbujące", będą miały starsze rodzeństwo. Pomyśl sobie jak będzie miło gdy dzieci będą już odchowane, zawsze będzie kogo poprosić o pomoc i weselej w takiej rodzinie!

jak to prezerwatywa nie skuteczna? przepuszcza plemniki? :o czy moze pękla ale Twoj mąz przy sciaganiu jej ''nie zauwazyl'' !?!?!?!? (prezerwatywa jak peknie to rozwala sie cala) matko:o

tylko o trojaczkach. Nudne to się staje.