Zauwazylem ze jesli mowa o pieniadzach to na forach internetowych

od razu kazdy ma kasy nie wiadomo ile i kazdego jednego stac na wszystko co najdrozsze. Tylko jak tak sie blizej przyjzec to jakos nie widac tego bogactwa po naszym spoleczenstwie. Kazdy ciula od 1 do 1 i oszczedza na wszystkim jak sie tylko da, bo ma kredyt i raty do splacenia:) Zalosne sa nie raz komentarze interneautow ile oni zarabiaja i na ile ich stac:)

Ja tez sciemniam :D lepiej sie wtedy czuje :)

przyznaję się - jestem biedna :D

Bardziej niż ludzie kłamią statystyki. Przecież każdy widzi, że w Polsce jest Białoruś. Z każdego parkingu krzyczy bieda.

Ja też - 1200 zarabiam , i nie moge nic zaoszczedzic ,i ciagle pozyczam

Jak można rozmawiać o pieniądzach, mnie brzydzą takie rozmowy, a fe..

Przed chwila czytalem o tym gdzie polacy wyjezdzaja na wakacje. Oczywiscie rozgorzala dyskusja ze do Tunezji, Egiptu i Turcji jezdzi biedota. Jasne:) Biedota i takich jest wiekszosc to nawet na zarciu i ciuchach probuje zaoszczezic a o wakacjach za granica to moga sobie pomarzyc:) Jak to ludzie lubia ubarwiac rzeczywistosc i oszukiwac samych siebie:)

do tych krajów jada raczej przeciętni - bo są po prostu tanie, i lepiej na naszej klasie wyglada fotka z piramidami niz molem w sopocie :D

ewwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwweeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Ja z kolei zauważyłem że panuje tu zadziwiająca szczerość co do ujawniania swych dochodów zwłaszcza gdy sumy zaczynają się na cyfrę dwa i wzwyż a anonimowość dodaje skrzydeł koloryzowaniu. a nawet jeśli nie ma w deklaracjach przesady to doprawdy żałosnym jest próba zaimponowania kobietom na forum kobiecym swoimi dochodami podczas gdy tak naprawdę nie oddziałają one "chama" od "pana".

ie biedota. Watpie czy jakis sprzeeawca w sklepie moze sobie pozwolic na cos wiecej niz wakacje nad jeziorem w poblizu.

obracacie środowiskach,ale ja naprawdę nie bieduję, i nawet jak mi marzenia nie wyjdą o zrobieniu kariery prawnika,dyplomaty lub tłumacza przysięgłego , to za to co mi matka zostawi kiedyś,bezpośrednio lub w formie pomocy przy rozkręceniu włansego interesu,, to naprawdę będę żył przynajmniej kilka razy lepiej niż zarabiający średnią krajowa,moja ewentualna rodzina,jeżeli ją założę z Marlenką lub Agnieszką, również.

Mellygion mogesie tylko podpisac po Twoja wypowiedzia. Takie gadanie to tylko jakis lans pod ktorym nic poza szpanem sie nie kryje, a jakby tak dotrzec glebiej to bida z nedza:)

A teraz wam powiem ciekawostke. Czy wiecie ze nawet markowe produkty sprzedawane w Polsce sa duzo gorszej jakosci niz te oferowane w bogtszych krajach. Poprostu nawet ogolnie znane swiatowe firmy musza obnizac poziom i poprostu dostosowac sie do biednych Polakow bo w przeciwnym razie nic by nie sprzedali. I to chyba najlepiej obrazuje jacy Polacy sa bogaci i jak ich na wszystko stac. Smiechu warte:)

Wiekszosc ludzi zarabia groszę, wsrod znajomych nie znam nikogo kto ma 1800 na reke... i nie przesadzajcie z tymi wakacjami , niektorzy kupują je rok wczesniej,albo last minute ,albo jadą na kredyt

A chwalenie się pieniędzmi nie jest oczywiście w dobrym tonie,ale jakiś frustraci drążą wiecznie tematy o wrednych babach lecących tylko na kasę,to powinni tacy zostać sprowadzeni do swojego poziomu. Na to taką która leci na kase, jako formy sponsoringu,to ja nie chciałbym spojrzec,mimo,że mi nieczego nie brak i nie będzie brak,takie niech sobie żyją w swoim świecie,który nie jest moim światem. Niemniej jednak nie rozumie czepiania się kobiet, które patrzą na kasę jako podstawy do założenia rodziny.

"albo jadą na kredyt" to juz jest w ogole zalosne. Zapozyczac sie zeby gdzies jechac a pozniej jeszcz sucha bulke z dzemem:)

nie wiem co mam powiedziec :D niektorzy tez chca pozwiedzac, co zlego ze jada na kredyt ? ja bym nie pojchala na kredyt potem splacac takie gowno i oszczedzac na prądzie :D

Kiedys byltaki temat na kafeterii i tam akurat malo kto zarabial mniej niz 5 tys :) pojawialy sie tez takie sumy jak 10 tys i jeszce wieksze:D

A jeszce rozwine to o czym napisalem wczesniej. Czy nie zastanawia Was, dlaczego produkty za nasza zachodnia granica sa duzo lepszej jakosci niz w Polsce:) Ale to tak odnosnie mojej wczensiejszej wypowiedzi.

Z tymi produktami to prawda ... nie musze mowic o proszkach do prania itp Ale do nas rzeczywiscie sprowadzaja wszystko gorszej jakosci :o Mieszkałam w Budapeszcie kilka lat - tam jest to samo - chyba cała wschodnia europa dostaje ochłapy :D

Ludzie mysla ze stac ich na produkty markowe i maja to samo co w Europie Zachodniej, tylko dlaczego ubrania z lumpeksu sa bardziej wytrzymale niz te nowe ze sklepu?:D O proszkach tez warto wspomniec:) Cos musza poprostu zrobic zeby przecietnego obywatela naszego kraju bylo stac na takie produkty, wiec obnizaja jakosc.

Ja jeszcze cos zauwazylam , kazdy zna sklepy Lidl - tam wiekszosc produktow jest made in Deutschland - i wszystko jest lepsze niz w naszej biedronce ktora to ma same polskie produkty ... to takie moje subiektywne odczucie , mimo ,ze lidl to taniocha:)

Ale jesttez druga strona medalu. Nawet tak Lidl jest przeciz znany z tego ze to tani sklep. Czasami bya tak ze dana firma nagle podpisuje kontrakt z takim lidlem czy biedronka na sprzedaz produktu na wylacznosc. Taka firma musi autmatycznie zaoferwac niska cene wiec... Tez odbija sie to na jakosci tutaj cudow nie ma. Poza tym supermarkety tak sie wycwanily ze nie kupuja sameproduktow i nie sprzedaja ich tylko oferuja poprostu miejsce na polkach z ktore kaza sobie placic.

Ale to juz tak na margiesie.

" w naszej biedronce ktora to ma same polskie produkty" W Biedronce akurat większość produktów nieżywnościowych jest made in China Ale truskawki, czosnek czy miód też są z chin :)

Ja w niedronce nie kupuję i zawsze patrze skąd co pochodzi :D