mój facet i jego prymitywni koledzy...

mam faceta, ktorego koledzy mają bardzo prymitywne żarty... a i on się z nich śmieje. niektorzy niby to na żarty mnie łapią za tyłek( a raczej chcą bo im nie pozwalam) ,albo obejmują i mowią,, chodź tatjana" żeby to niby wkurzyć mojego faceta. albo mowią ,,podzieliłbys się dziewczyną badz człowiekiem". albo jak pijemy z jednej butelki ,,o całowalem sie z toba". albo wczoraj taki tekst do mojego faceta,, bedziesz kopać dziure pewnie, o bedzie się działo" albo ,, chodźmy zróbmy trojkata" i ciagle opowiadają o jakis historyjkach np jak kolega zdradza żonę.. nie mogę już z nimi tlumaczylam mojemu facetowi żeby tak nie żartowali ,ale on twierdzi ,żebym ,,nie była sztywna". choć czasem się sam wścieka jak np mowia o tym trójkącie itd.. a najlepsze ,że wszyscy mają dziewczyny ,albo żony.. jak mam reagować ? chcialabym strzelić takiego w pysk ,ale by uznali ,że jestem ,,sztywna" ,albo dziwna..

up

przepraszam... ile wy macie lat?

ja mam 22 ,a mój facet i jego koledzy są koło 30-stki.. niektorzy mają dwadzieścia parę.. żenada nie?co byście takiemu odpowiedzialy>?

zalezy, mojego koledzy tez takie zarty sobie robili , ale chyba mnie na tyle poznali ze wiedza ze trzeba miec umiar, troche smiechu a jak widza ze mnie denerwuja to koniec tematu. zreszta dobrze z nimi trzymam i wiekszosc jest spoko, mozna pogadac i posmiac sie, nie mysl o tym ze beda cie uwazali za sztywno, prosto im wyjasnij ze te zart y cie nie bawia, jak chca zartowac to niehc wymysla cos nowego

no ale skoro wzielas sobie prymitywnego faceta z prymitywnymi kolezkami, to czego sie spodziewalas? Widac, ze to typ faceta, dla ktorego kumple sa najwazniejsi i pozwoli nawet obmacywac im swoja kobiete, byle tylko kumple sie na niego nie poobrazali...