2 facetów ciąża i ja. nie wiem co mam zrobić

z m chodziłam ponad rok. okazał sie kompletnym dupkiem. zostawił mnie tydzień po naszym pierwszym razie. czesto spotykałam się z k moim kolega który się we mnie zakochał znalismy sie dlugo. w ramach pocieszenia zabrał mnie na impreze na której sie upiłam z zalu bo m byl tam z nowa dziewczyna no i przespałam się z k. to było 3 tygodnie seksie z m. tydzien temu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy, bylam u lekarza i to juz 10 tydz. nie wiem jakim cudem bo mialam 2 nieregularne okresy. to dziecko m ale k ma nadzieje ze jego. co mam robic. k zaproponowal mi zebym nikomu nie mowila ze mnie kocha i bedzie to tak jakby bylo to jego dziecko. co ja mam robic.

a co on taki miłosierny , hm??? jakos mi sie wierzuyć nie chce by facet z dobrej woli przykleił sobie ciąże

to wazne jak ty sie bedziesz czuc z ta decyzja, jesli ci to jedno to słuchaj k. A jak cie to dreczy to powiedz prawde.

to dziecko? liczyłaś ew datę zapłodnienia? bo widziałam takie kalkulatory na necie

tzn piszez ze k ma nadzieje ze to jego dziecko...a potem zebys nikomu nie mowila i ze zaakceptuje to dziecko jak swoje..wiec jak w koncu?

nad czym ty się zastanawiasz? myślisz, że lepiej być z jakimś d*pkiem tylko ze względu na dziecko? Ten cię kocha i chce tego dziecka (chociaż pewnie nie jego, ale kto wie) :) p.s. przy nieregularnych okresach nigdy nie wiadomo, kiedy zajdzie się w ciążę (ja tak miałam - zaszłam w ciążę 5 tygodni po okresie :)), chyba, że miałabyś monitoring cyklu, wtedy byś wiedziała, kiedy masz owulację

myszka..znam taki przypadek ze jest malzenstwo, srednio sie ukladalo, milei jedno dziecko potem sie poklucili, ta poszla do innego i byla z tym innym jakis czas, zaszla z nim w ciaze a potem wrocila do meza i tamtem zaakceptowal jej drugie dziecko jak swoje...zycie.

lekarz powiedział ze dziecko jest mniejsze trosze ale wychodzi mu ze to ok 10 tydz. no a ja kochałam sie z m prawie 11 tyg temu a z k pijana ale 8 tyg temu. dlatego mysle ze to dziecko m. k wie o tym ale ma nadzieje ze to jednak jest jego dziecko, ze nie mozna byc pewnym dopiero jak sie urodzi. mowi jednak zeby nie mowila nikomu bo on chce byc ze mna i ze bezwzgledu na wszystko to bedzie jego dziecko. Jest mi strasznie ciezko bo chyba zakochalam sie w k.

zmyslasz

nie zmyslam. ale kazdy moze myslec co chce

nie wierz facetowi, że to będzie zawsze "jego dziecko" i inne takie brednie. Jeśli to prawda - dobrze, jeśli się rozmyśli - zabezpiecz się. Przeprowadź badania DNA, upewnij się czyje to w końcu dziecko i niech jego biologiczny ojciec ma szansę je odwiedzać, płacić mu alimenty (to ważne - możesz zostać oskarżona o porwanie jeśli tej szansy nie dasz). A jak ten cały K czy tam M chce "być ojcem" to może nim być mimo to.

m ma juz nowa dziewczyne, a po roku bycia razem udaje ze mnie nie zna jakbym była powietrzem. z k znałam sie zanim poznałam m. k jest inny niz m. ale nie wiem czy sie kiedys nie rozmysli ze to nie jego dziecko i nie chce miec z nim nic wspolnego. boje sie tego wszystkiego. z jednej stron z m mielismy gumke, a z k wyszlo spontanicznie bez niczego.

i tak będziesz musiała dowiedzieć się kto jest ojcem przecież będą robić badania żeby wykluczyć albo potwierdzić konflikt serologiczny :-O

Usuń ciąże i po kłopocie! W UK zabieg zrobisz! Za aborcję niech płaci ojciec dziecka albo alimenty będzie bulił jak testami dna ojcostwo udowodnisz sądownie1