dlaczego nie powiedzial mi ze idzie na wesele

w poniedzialek wracam do Polski po 2 latach pobytu w USA robie to ze wzgledu na chlopaka.Znamy sie 3 lata przez okres mojej emigracji utrzymywalismy kontakt miesiac temu przyjechalam na urlop i wtedy stalo sie ... kocham go jestem tego pewna chce zaryzykowac i postawic wszytsko na 1 karte wiec wracam. A dzis podczas pakowania walizek dostalam sms od mojego kochanego ze jutro idzie na wesele kumpla (sam)i co ja mam o tym myslec? dlaczego mnie nie zaprosil albo nie powiedzial mi o tym wczesniej? gdy go o to zapytalam powiedzial ze nie chcial mi komplikowac palnow i zmieniac daty mojego powrotu! a moze ja sama chcialabym o tym zadecydowac...

ma cię w dupię

i tyle? to cały Twój problem?

dziwny ten związek, skoro o tym nie wiedziałaś, nie chciał, żebyś wiedziała, warto dla niego wracać? pewnie w Stanach masz lepiej niż będziesz miała w Polsce

nie przesadzajmy po pierwsze idzie sam, bez osoby towarzyszącej po drugie pewnie o tym ślubie już od dawna wiedział i kolegę poinformował że będzie sam. po co zamieszanie robić tuż przed weselem? poza tym jaki związek? utrzymywali kontakt ale z tego co zrozumiałam nie byli razem przez te 3 lata tylko się znają 3 lata ale nie, na forum jedyną radą jest żeby odpuszczać albo zrywać

ja też nie widzę problemu w tym weselu, tylko zadziwia mnie, że jestes w stanie tyle zaryzykować dla faceta. a jak nie wyjdzie, jak się okaże, że za bardzo go wyidealizowałąś to co wtedy? masz plan B?