Moje rodzeństwo jest wykształcone a ja jestem najgorsza w rodzinie!!!

Tak twierdzą moi rodzice, siostra prawniczka, brat lekarz a ja? jestem nikim bo nigdy nie miałam głowy do nauki.

Ludzie bez szkoły często więcej zarabiają i są bardziej zaradni.

Wiem o tym. Tylko że moi rodzice tego nie rozumieją, twierdzą że jestem głupia bo nie mam żadnej szkoły a moje rodzeństwo będzie miało studia a wśród kuzynowsta to są zarówno magistrzy jak i doktoranci nawet.

a co robisz w takim razie? gdzie pracujesz?

Trzeba się było uczyć a nie łajdaczyć. Nie miałaś głowy do nauki? Pewnie ważniejsze były imperezy itd. To teraz masz czego chciałaś. Twoi rodzice mają absolutną rację!

Napisałam że nie miałam głowy do nauki. Niczego nie potrafiłam się nauczyc, czegoś się nauczyłam ale za dwie godziny o tym zapomniałam. A na żadne imprezy nie chodziłam, przyjaciół ani koleżeństwa też nie mam. Mam tylko jedną koleżanke. Skończyłam zawodówke cukierniczą i pracuje w tym zawodzie. Zarabiam 2200 na miesiąc.

Przynajmniej się nie opierdalasz i nie żyjesz na garnuszku rodziców. Cóż, nie każdy może być inteligentny, tacy ludzie jak ty też są społeczeństwu potrzebni. Ważne, żebyś solidnie wykonywała swoją pracę, a napewno ktoś cię doceni

najważniejsze to se jakoś radzić w życiu, pracować, zarabiać, nie być na czyimś utrzymaniu, i tyle

Nie przejmuj się rodzicami. Oni są z czasów kiedy do szkoły chodzili tylko zamożni :) To był zaszczyt :) Teraz czasy się zmieniły. Kiedyś sami się przekonają, że nawet nie mając szkoły można coś w życiu osiągnąć. Ja mam podobny przykład w dalszej rodzinie. Były dwie ukochane córeczki po studiach (doktoraty itp) i była jedna z zawodówką. Oczywiście przez lata rodzice pchali kase w te uczące się. Teraz mają ponad 30 lat, zarabiają najniższą krajową, są kompletnie nie zaradne. Już powoli rodzice odsuwają się od nich a patrzą w tą po zawodówce co ma extra męża, firme, pieniądze. To ona jest ich nadzieją :) Starsi ludzie co przeżyli życie zawsze postawią w końcu na pieniądze a nie na szkołe...

Ale ktos napisal-Ze "nie kazdy moze byc inteligentny" Ale to,że ktos ma zawodowke nie oznacza,że nie jest onteligentny ;) W ogole co ma piernik do wiatraka??? Prawnicy,lekarze-owszem sa to ludzie ktorzy maja,badz mieli glowe do nauki z tego tez tytulu sa tym,kim sa..ale znam wielu prawnikow,lekarzy i sa to debile....alkoholicy ,chamy itd....A nauka jest tylko wiedza wyuczona-nie swiadczy o zyciowej inteligencji i o obyciu czlowieka......Mgr przed nazwiskiem nic nie znaczy w dzisiejszych czasach kazdy moze go miec....

*inteligentny

Ale autorka pisze, że nie miała głowy do nauki - czyli jest mało inteligentna, może ma talent do cukiernictwa, ale inteligentna nie jest. Jednym z mierników inteligencji jest zdolność do szybkiego uczenia się

ty tez mozesz osiagnac sukces w cukiernictwie. nieraz ogladalam w tv programy o cukiernikach jakie cuda potrafia robic,rzezby z cista i czekolady,super piekne torty i duzo kasy zarabiaja i pracuja w najlepszych cukierniach i wszyscy chca sprobawac ich dziela. a ty jestes dobra w tym co robisz?? nie ogldaj sie na rodzine, mozna byc kiepskim lekarzem i kiepskim prawnikiem

Hahaha Inteligencja-czyli mądrość-znam wiele osob po zawodowce itd ktorzy są mądrzy-inteligentni ;) A mgr nie maja...Jest wielu artystow ktorzy odnosza sukcesy a glowy do nauki nie mieli badz nie maja....

Najwazniejsze zebys byla madra zyciowo-a dasz rade! Wiedza wyuczona nie swiadczy o czlowieku...Ilu politykow (niby inteligentni) Lekarzy itd to przestepcy,zlodzieje itd.....Wiedzy zyciowej i obycia nie ucza na studiach..A ilu cpunow jest w srod studentow...brak slow.

Idź do biblioteki książki czytać! lekarze będą opodatkowani, a prawnikom mafia ręce i nogi połamać może!

Ja mam 125 p IQ i tez nie mam głowy do nauki nawet w szkole policealnej, co ma wspólnego inteligencja z przyswajaniem wiedzy?

Mamy dokładnie ten sam problem dsaeer, rodzeństwo po studiach na dobrych stanowiskach, tylko ja jeden nie pasuje do typowego rodzinnego schematu, zawsze starałem się być porządnym i spokojnym, mam dobre serce i nikomu nigdy nie zawadzałem ale mimo to zawsze odczuwałem wrażenie bycia tym najgorszym, czuje że to się na mnie w pewien sposób odbija bo nigdy nie posiadałem grona przyjaciół poza jednym lepszym kolegą. Znam to uczucie i w pewnym sensie cieszę się że jest ktoś kto potrafiłby mnie zrozumieć. Życzę pozytywnego spojrzenia na świat, zaakceptowania siebie i wytrwałości.

2200? Chciał bym choć tyle zarabiać, może powinienem mniej się uczyć.

Tyle zarabiała w 2010, teraz może więcej :)