Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liczaca

czy 1500zl na mc na czysto wystarczy

Polecane posty

Gość aquariuss
nie rób tego dziecku i nie wracaj uwierz mi. W PL nic dobrego Cię nie czeka i nie mówię tylko o zarobkach, lecz o ludziach, chorym systemie NFZ, nie wspominając o emeryturach, czy podnoszeniu podatku do 25 % w przeciągu kilku lat. Drożeje wszystko, zarobki są zamrażane, bądź stoją w miejscu. Ceny są nie ludzko drobie: 2 pokoje wrocław, 250 tyś, kredyt 1300zł miesiąc, czynsz i opłaty to kolejne 500zł. Chleb kosztuje 2,50 taki najtańszy 900g, warzywa owoce to sobie nie kupisz. Czeka Cię życie na konserwach w puszcze, nie rób tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
aby rozwiną o ludziach: mój ojciec miał firemkę w NIemczech, chciał jednak wrócić do PL, bo już ma dość 55 lat i dzieci dorosłe to nie musi już tak tyrać. W urzedzie pracy w Niemczech jak się wyrejestrowywał pani Niemka pozya tym, że przyjeła dokumenty to pyta: 1. A co Pan teraz zamierza robić? Ma pan pracę już w Polsce? Ma Pan gdzie mieszkać? Czy ma pan dzieci małe jeszcze? jak mi to opowiadał to myślałem że padne, ostani raz w polskim urzędzie, pamiętam do dziś, to było z jakieś 5 lat temu, jak zaczynałem pracować. Pani kazała mi wypełnić jakieś śmieszne papiery, a jak się zapytałem czy coś by dla mnie mieli, to nie wiem, skad mam to wiedzieć, trzeba szukać samemu nie ma tak łatwo. Jak dorabiałem pierwszy miesiac na czarno i spóźniłem się 2 dni aby podpisać to mnie wykreślili. Tak mi podnieśli ciśniennie że powiedziałem, słuchaj kobieto dzisiaj znadję sobie pracę (była 11:00) zobaczysz, moze wtedy ruszysz sówj tłusty zad i coś zaczniesz robić. Znalazłem i od następnego dnia już byłem recepcjonistą, fakt dużo nie zarabiałem, ale znalazłem. Wystarczyło, aby to stworzenie podzowniło po fimrach i poptyało czy coś nie ma to by mi dawno znalazła. A wtedy był boom gospodardczy, tzn zaczynał się. Wyobraź sobie co jest dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczaca
czasy ogolnie nei sa dobre, tu tez nie jest kolorowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
to sobie wyobraź tak, jak tam nie jest kolorowo to pomyśl co w PL jest, jak polska jest na 46 miejscu jeżeli chodzi o PKB per capita, lepiej nawet mają Węgrzy, a UK jest na 19 miejscu. żródło http://pl.wikipedia.org/wiki/PKB_per_capita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
Słuchaj znasz powiedzenie, wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma? I jak myślisz tak o PL to nie przewiduje nic dobrego dla Was, chyba, że macie solidny pomysł na biznes. Mechanicy samochodowi dobrze prosperują, gdzyż Polacy już praktycznie nie kupuija nowych aut, lecz naprawiają stare i dlatego dobrze być mechanikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczaca
:O masakra z ta PL, ale coz...no ciagnie mnie tam jak cholera, to jest spowodowane tym siedzeniem w domu, brak perspektyw na prace teraz , w najblizszej przyszlosci. tu to w ogole mnie nie bedzie stac na kredyt na chate przez pewnie jeszcze 5-6lat. tym ze wlasciwie zycie krazy w okol dzieci i domu, nie zaluje ze mam dzieci, ale serce mi sie kraja jak sie pyta kiedy sie z babunia zobaczy, dziadzia itd. przylatuja raz do roku, my raz do roku latamy tam, dziecko jest w siodmym niebie a pozniej powrot tu i znow ta codziennosc, placz za dziadkami itd ciezko jest, nie twierdze ze w pl lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczaca
dokladnie to powiedzenie ciagle mi po glowie chodzi, bo znajac zycie to wroce i bedzie mi teskno do tego co tu bylo, wszedzie sa plusy i minusy. ale tu nigdy nie bede u siebie, tu zawsze bede obca pomysl na biznes co chwile o tym myslimy, ale na nic konkretnego nie umiemy sie zdecydowac, bo wiadomo ze do tego trza kasy, duzej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawracanie głowy kijem
Ja mam 3000zł na dwie osoby, z czego płacę 700zł kredytu, opłaty, wydatki szkolne i niewiele zostaje. Żyjemy nędznie. Ale zawsze u siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sr4m n4 w45
taak, 1500 złoty powinno starczyć na mac donalda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
Wiem co przeżywasz i ten ból, że nie mozesz być z rodziną cały czas. Niestety wszystko ma swoją cenę. Nie chcę Tylko takiej sytuacji jak miała moja znajoma, która wróciła bo tam już "nie wytrzymywała" tęskniła. Teraz się użera z rodzicami, bo oni to oni tamto, mąż już też nie wyrabia bo haruje na 1,5 etatu. Rozmawiałem z nią jakięś 2 miesiące temu i stwierdziała że żałuje bo tam żyli przynajmniej tak, że im starczało i mieli zdecydowanie mniej stresu. Ostatecznie i tak każdy podejmuje decyzje samodzielnie. Pomyśl nad intensywaną nauka angielskiego, abyś np po 2 latach umiała jak anglik wtedy może wróć? W uk łatwiej Ci ędzie przyswoi ten język i dzieci tez się nauczą przez te 2 lata. Na pewno im się przyda jak z nimi wrócisz do pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczaca
duzo ludzi zaluje ze wrocilo, najgorsze jest przyzwyczaic sie do tego zycia 'beztroskiego' tu, do tej uprzejmosci w sklepach urzedach, nawet jak to tylko usmiech przyklejony do buzi to i tak jest milej z taka osoba zalatwiac sprawy. najdrozsze to jest mieszkanie, wynajem badz kredyt , no i zlobki przedszkola. ja zawsze zylam skromnie, dla mnie kupic buty za 200zl to wyczyn, zawsze tak bylo, zawsze szukalam okazji, zawsze kupowalam cos tanszego i mneij itd. tu jest tak samo, tez szukam okazji, ciuchy uzywane itd itd ale nie o tym mialam na ang chodze od kilku tygodni , intensywnie sie uczac, wlascwie powtarzajac gramatyke, bo kiedys nie bylo problemu z ang, ale od siedzenia w domu to sie zapomina na koniec nauki na pewno certyfikat wyrobie co by miec jakis dodatkowy 'atut'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczaca
no wlasnie.... zawsze to u siebie a nie w obcym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyskatkaa
Dziewczyno, jeśli nie masz pracy tutaj zaklepanej, to nie wracaj. Ja właśnie szukam pracy i jestem przerażona sytuacją na rynku. Na jedno ogłoszenie odpowiada nawet i kilkaset osób, rzucają się jak hieny na padlinę... No chyba, że masz duże oszczędności, żeby przeżyć np. przez pół roku, zanim znajdziesz pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyskatkaa
A poza tym pomyśl o dzieciach - Ty jesteś przyzwyczajona do oszczędzania, ale im będzie przykro oglądać inne dzieci lepiej ubrane, z większym kieszonkowym itd. Dlaczego mają od dziecka czuć się jak ludzie drugiej kategorii? Mieć wrażenie, że prawdziwe życie toczy się poza ich udziałem? Mówię tak, bo sama wychowałam się w biednej rodzinie i nie umiem pozbyć się kompleksów z tego powodu... Umiem za to oszczędzać, ale szczerze powiedziawszy wolałabym umieć cenić swoje możliwości jak należy i godnie zarabiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczaca
sama tez tak zylam , ze tego czy owego sie nie mialo bo rodzice kasy nie mieli, wlasciwie to ojciec zawsze uwazal ze cos tam jest niepotrzebne, dla niego to olowek i kartka , myslal jak za dawnych czasow... dlatego wiem ze dziecku zalowac nie bede, oczywiscie w granicach rozsadku. tu zawsze nasze dzieci beda tymi obcokrajowcami, roznie sie do nich podchodzi, czesto sa gorzej traktowani itd jesli chodzi o prace, to jak pisalam, bym szukala mieszkajac u mamy, moj maz pracowalby tu w UK wiec bysmy sie jakos dali rade wszyscy utrzymac, jesli w kilka mcy no powiedzmy w 4-6mcy nie znajde zadnej pracy to wracam tu i zostaje... wazne ze bym sprobowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
To próbuj :) Skoro tak stawiasz sprawę, to jak najbardziej. Rozsądne podejście i uważam że Wam się uda. Nic na siłę nic na już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź tylko pod uwagę jedno, jak nie wrócisz dopóki dzieci nie zaczną szkoły, to tego nie zrobisz raczej wcale. Moja szwagierka została i żałuje, ale syn poszedł już tam do szkoły. Przylatują do Pl 3razy w roku i jest płacz małego i jej plan masz dobry, nie chcesz palić za sobą mostów, więc spróbuj. Szczerze wątpię jednak, abyś w małym mieście znalazła pracę za 1500-2000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczaca
tego sie boje wlasnie, ze nie znajde pracy nawet za 1500, jak wspomnialam nie mam doswiadczenia, mam dobre studia o ktorych pojecia teraz nie mam, tego sie boje najbardziej jednak jak nie sprobuje to sie nie dowiem, ciezko zdecydowac, ale stac w miejscu to tez bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×